Na GPW jest ponad 20 spółek zajmujących się produkcją i odkrywaniem leków. Są oczywiście wyjątki, ale co do zasady notowania tych firm radzą sobie zdecydowanie gorzej niż akcje ich konkurentów na zagranicznych giełdach. Dobrze obrazuje to zachowanie indeksu WIG-leki. Jest on o prawie połowę niżej niż w latach 2018–2019, podczas gdy WIG urósł w tym okresie o ponad jedną trzecią. A przecież gros spółek biotechnologicznych zrobiło duże postępy w badaniach i komercjalizacji swoich projektów.
Z najnowszych rekomendacji analitycznych wynika, że znaczący potencjał do wzrostu notowań mają akcje takich spółek, jak Bioceltix, Celon Pharma, Captor, Molecure, Poltreg, Ryvu Therapeutics czy Synthaverse.
Jak wygląda rynek
GUS właśnie opublikował dane dotyczące krajowego sektora biotechnologicznego. Wynika z nich, że 2023 r. był drugim z rzędu rokiem wzrostu liczby firm prowadzących w Polsce działalność biotechnologiczną. W 2018 r. było ich ponad 200, ale potem zaczęły znikać z gospodarczej mapy. W 2019 r. było ich 181, w latach 2020–2021 już mniej niż 180, a dopiero w 2022 r. liczba ta wzrosła do 187. W 2023 r. odnotowano wzrost o kolejne 8 firm, do 195. Trudno z tych danych wyciągnąć mocno optymistyczne wnioski. Ale znacznie lepiej wyglądają dane o nakładach na biotechnologię.
– Polski sektor biotechnologiczny odnotowuje dynamiczny rozwój, wpisując się w globalne trendy wzrostu – komentuje Łukasz Izbicki, członek AI Chamber, zarządzający CTIN ClinicalTrials.eu i Leki.pl.