Gra pozorów na rynku eurodolara?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY W dniu dzisiejszym kurs dolara uległ deprecjacji. Przyczyną były plotki dotyczące możliwości zaatakowania Iranu jeszcze z początkiem kwietnia. Dolar stracił w stosunku do euro z poziomu 1,3341 do 1,3377. Dodatkowym motywem było wprowadzenie ceł na importowany papier powlekany z Chin.

Aktualizacja: 23.02.2017 01:18 Publikacja: 02.04.2007 16:12

Takie działanie w stosunku do Państwa Środka na pewno nie spodoba się władzom w Pekinie. W przypadku zaprzestania zakupu amerykańskich obligacji przez Pekin doprowadziłoby to do spadków na tym rynku. Również mogłoby osłabić dolara ze względu na finansowanie deficytu. Stany Zjednoczone podpisały z Koreą Południową porozumienie o wolnym handlu. Na rynku można zaobserwować brak zainteresowania amerykańską walutą. Zeszłotygodniowe lepsze dane dotyczące PKB, indeksu nastroju Michigan, indeksu Chicago PMI, spadku bezrobocia nie wpłynęły na umocnienie dolara. Wskazuje to na obawy inwestorów związane z przyszłością gospodarki USA jak również wspomnianych działań zbrojnych. Dziś poznaliśmy indeks PMI sektora produkcyjnego dla Eurolandu. Wyniósł on 55,4 pkt i był zbliżony do poprzedniej wartości 55,6 pkt. Dane te nie miały jednak wpływu na kursy walut. Dzisiejszy indeks PMI sektora produkcyjnego dla USA również nie powinien wnieść niczego nowego, ze względu na usługowy charakter amerykańskiej gospodarki.. Szacuje się go na poziomie 51,2 pkt przy poprzedniej wartości 52,3. Bardzo istotny w tym tygodniu może być raport Challengera dotyczący planowanych zwolnień, zwłaszcza w kontekście czwartkowej publikacji ilości noworejestrowanych bezrobotnych.

Złoto traciło na wartości z poziomu 664,30 do 659,50 usd/oz. Spadek ten nie był potwierdzony przez kurs dolara co może sugerować, iż jest to tylko korekta lub dopiero początek większego ruchu.

O godzinie 16:00 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3371 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: piątkowa, wieczorna zawierucha na tej parze udowodniła, że rejon figury 1,3400 faktycznie stanowi bardzo ważny opór dla zwolenników słabszego dolara do euro. Poniedziałek z kolei pokazał, że inwestorzy reagują obecnie praktycznie tylko na kluczowe dla gospodarki amerykańskiej informacje. Ich brak podczas dzisiejszego handlu bezpośrednio wpłynął na bardzo ograniczony zakres zmian na tym krosie. Sentyment do zielonego w dalszym ciągu nie jest dobry, bykom brakuje jednak siły, która mogłaby wydźwignąć notowania na nowe szczyty. Wskazania intra day, czyli te na najbliższych kilka godzin sprzyjają po raz kolejny niedźwiedziom, widać jednak, że z większymi spadkami (przynajmniej jak na razie) może być problem. Jako sygnalną potwierdzającą silniejszą aprecjację dolara wskazać można poziom 1,3340. Brak złamania oporu 1,3400 w ciągu jutrzejszej sesji stanowić może silny techniczny impuls do bardziej zdecydowanego "wchodzenia w zielonego".

RYNEK KRAJOWY

Rynek złotego pozostawał w poniedziałek pod wpływem wydarzeń na świecie. Krajowa waluta umocniła się w stosunku do euro z 3,8641 do 3,8491. W relacji do waluty amerykańskiej było to odpowiednio 2,8930 i 2,8795. Dzisiejszy przetarg bonów rocznych nie wskazywał na duże zainteresowanie inwestorów tymi papierami. Popyt wyniósł 1,54 mld przy podaży 0,9. Można wywnioskować, iż inwestorzy przewidują wzrost stóp procentowych. Opinie, co do tego są podzielone. Jan Czekaj z RPP uważa, iż podwyżka stóp procentowych nie będzie konieczna, jeśli PKB nie przekroczy 5%. Potwierdza to również wiceminister finansów, uważająca że wzrost cen na koniec roku nie przekroczy celu inflacyjnego NBP. Wypowiedzi te są w zupełnie innym tonie niż komunikat RPP po zeszłotygodniowy posiedzeniu i decyzji o pozostawieniu stóp na niezmienionym poziomie 4%. Ewentualne spowolnienie w gospodarce światowej może w dłuższej perspektywie osłabić popyt na naszą walutę. Giełda w Warszawie traciła na wartości od samego rana. Indeks WIG20 spadł poniżej 3460 pkt.O godzinie 16:00 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8496 złotego, a za dolara 2,8785

Sytuacja techniczna na rynku złotego: polska waluta ma się coraz lepiej. Na rynku pary EUR/PLN złamany został obszar wsparć: 3,8570 - 3,8600. Z technicznego punktu widzenia jest do bardzo dobry sygnał do zniżek kursu w okolice drugiego istotnego wsparcia 3,8350 - 3,8400. Wskaźniki intra day podobnie jak w zeszłym tygodniu nie pozostawiają już praktycznie miejsca do dalszych silnych spadków (aprecjacji złotego), dlatego tez nie można wykluczyć, że przed pierwszym atakiem na drugie wsparcie zobaczymy jeszcze jedną próbę podejścia do figury 3,8700. Bardzo ważny będzie początek jutrzejszego handlu. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pary USD/PLN, choć bez wątpienia korelacja z rynkiem eurodolara jest tu nieporównywalnie większa. W odniesieniu do tego rynku silnym wsparciem pozostaje rejon figury 2,8800 i ze względu na układ wskaźników trudno liczyć, przynajmniej w ciągu najbliższych kilku godzin na jedno trwałe złamanie. (Nie można wykluczyć natomiast czasowego przełamania tego miejsca charakterystycznego)

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Maciej Kowal

Komentarze
Łapanie oddechu
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami
Komentarze
Pewne prawidłowości
Komentarze
Wyższy cel?
Komentarze
Ulica panikuje
Komentarze
Wojna celna a decyzje banków