W racamy na ścieżkę szybkiego rozwoju. W najbliższych trzech latach chcemy zwiększać powierzchnię handlową grupy o 15–20 proc. rocznie – powiedział Dariusz Pachla, wiceprezes LPP. Będzie to oznaczało znaczne przyspieszenie rozwoju sieci sprzedaży (grupa ma marki Reserved, Cropp, House i Mohito) w porównaniu z bieżącym rokiem, kiedy dynamika wyniesie około 9 proc.
Zwiększenie tempa rozbudowy sieci sprzedaży wynika z oczekiwanego przyspieszenia otwarć nowych centrów handlowych. Grupa będzie uruchamiała sklepy mniej więcej po połowie w kraju i za granicą, w tym głównie w Rosji i na Ukrainie. Według szacunków zarządu przyszłoroczne inwestycje w nowe sklepy (tzw. capex) wyniosą 120 mln zł. To około dwa razy więcej, niż spółka wyda w tym roku. Rozwój będzie finansowany ze środków własnych (amortyzacja w skali roku wynosi 100 mln zł). Pachla przyznał, że spółka może też ewentualnie korzystać z kredytów bankowych.
LPP chce też wprowadzić na rynek wiosną 2013 r. nową markę odzieżową. – Rozpoczęliśmy już prace w tym zakresie. Wciąż jest miejsce na rynku na nowe brandy. Konsumenci chcą mieć wybór – tłumaczył Pachla. Podkreślił jednocześnie, że spółka nie planuje przejęć innych podmiotów, a rozwój organiczny jest zdaniem zarządu znacznie bardziej efektywny. Dodał, że inwestycje w nową markę, uwzględniając skalę działania grupy, nie będą znaczące. Kwoty nie ujawnił.
W III kwartale LPP uzyskało 61,1 mln zł zysku netto przy 622,2 mln zł przychodów. W podobnym okresie poprzedniego roku było to odpowiednio 16,7 mln zł i 543,4 mln zł. Zdaniem Pachli oferta była atrakcyjna i dobrze się sprzedawała, przez co spółka nie musiała mocno obniżać cen w okresie wyprzedaży. Sprzyjały jej też relacje walutowe. W efekcie marża brutto wzrosła w III kw. o 6?pkt proc. do 56 proc. Narastająco po dziewięciu miesiącach obroty grupy zwiększyły się o 18 proc., do 1,7 mld zł, a zysk netto wyniósł 139,4 mln zł wobec 49,8 mln zł przed rokiem.
Wiceprezes uważa, że w przyszłym roku wzrost obrotów będzie zbliżony do tempa rozwoju sieci handlowej.