Grupa Cormay opracowała prototyp innowacyjnego analizatora biochemicznego BlueBox w wersji dedykowanej gabinetom lekarskim. Istotą analizatora BlueBox jest automatyczne i całościowe wykonywanie pełnego spektrum testów biochemicznych z zaledwie jednej kropli krwi (np. z palca) w krótkim czasie (do 15 min.) przy precyzji nawet przewyższającej dotychczasowe duże i kosztowne urządzenia laboratoryjne.

Co więcej, urządzenie jest małe (wielkość rozłożonego laptopa), a odczyt wyniku następuje w oparciu o sprawdzoną, będącą dziś klinicznym standardem technologię fotometryczną. Spółka przekonuje, że dzięki analizatorowi BlueBox diametralnie zwiększy się dostępność nie tylko dotychczasowych rutynowych badań diagnostycznych, ale również tych, dla których dotychczas barierą był koszt odczynnika. Testy, które mogą pojawić się w przyszłości, będzie można również efektywnie implementować na platformę BlueBox.

- BlueBox to sprzężenie strategii biznesowej Grupy Cormay, wynalazków dokonanych m.in. w instytucie PAN oraz prowadzonych badań przemysłowych i prac rozwojowych. Naszym nadrzędnym celem było stworzenie takiego urządzenia, które stanie się bestsellerem. I tego dokonaliśmy. Zaprojektowaliśmy unikalną na rynku diagnostyki Point-of-Care kombinację przewag konkurencyjnych analizatora BlueBox, dotyczących jego wszechstronności, precyzji, przyjaznej obsługi, sfery kosztowej i potencjału rozwoju. Jestem przekonany, że BlueBox i dedykowane mu panele testów zapewnią nam sukces rynkowy wynikający z unikalnego formatu urządzenia – mówi Tomasz Tuora, prezes PZ Cormay.

Opracowanie prototypu BlueBoksa oznacza, że spółka może zaprezentować to urządzenie potencjalnym kluczowym partnerom biznesowym. - Nastąpi to podczas jednych z najważniejszych targów w globalnej branży diagnostyki medycznej, które corocznie odbywają się pod auspicjami American Association for Clinical Chemistry (AACC). W tym roku rozpoczną się one 28 lipca w Houston – dodaje.

- Fazę prototypową analizatora BlueBox rozpoczęliśmy zaledwie we wrześniu 2011 roku. Nasz zespół pracował więc w ekspresowym tempie nad zupełnie nowym urządzeniem. Dla porównania, standardowe analizatory tworzy się z reguły przez 3-4 lata. Mamy więc powody do dużego zadowolenia – uważa Tuora.