Indykpol przyspiesza rynkową ekspansję

Spółka drobiarska rusza z dużymi inwestycjami w swoich zakładach. Już w 2016 r. jej wyniki mają być znacznie wyższe niż w ubiegłym roku.

Publikacja: 29.02.2016 05:26

Indykpol przyspiesza rynkową ekspansję

Foto: PARKIET

– Nasze plany dotyczące wyników na 2016 r. są bardziej ambitne niż na rok ubiegły. Od kilku miesięcy pracujemy nad tym, aby zwiększać zyski w tempie szybszym, niż to wynika ze zdrowej kondycji finansowej i stałej poprawy efektywności – mówi Piotr Kulikowski, prezes grupy Indykpol. – W przypadku zysku netto oznacza to wzrost w ujęciu rocznym o ponad 25 proc. – dodaje.

Więcej nowych produktów

Oficjalnie o swoich ubiegłorocznych wynikach Indykpol poinformuje 18 marca. Na razie prezes Kulikowski zdradza tylko, że będę one wyższe niż w 2014 r. (po trzech kwartałach 2015 r. skonsolidowane przychody Indykpolu przekroczyły 905 mln zł, a zysk netto sięgnął około 21 mln zł). Skala wzrostu była jednak mniejsza, niż zakładał zarząd. Wynikało to m.in. – jak tłumaczy szef Indykpolu – z przebudowy działu handlowego i przygotowań do rynkowej ekspansji.

Ta ma ruszyć pełną parą właśnie w tym roku. – Mamy duże rezerwy w segmencie produktów przetworzonych. Chcemy je wykorzystywać, m.in. zwiększając ofertę produktów nie tylko podstawowych, jak parówki, szynki czy pasztety, ale także wyrobów innowacyjnych – wyjaśnia Piotr Kulikowski. – Opracowaliśmy kilka nowości, pierwsza – przekąska z mięsa i ziemniaków pod marką Kroker, bez konserwantów i z tzw. krótką etykietą – zaczyna pojawiać się w sklepach. To nowatorki produkt nie tylko w Polsce, ale i Europie. Pracowaliśmy nad nim dwa lata – dodaje.

Tymczasem to dopiero początek podboju rynku w kraju i za granicą. Zrobienie milowego kroku w rozwoju – dzięki któremu w 2021 r. przychody grupy sięgną 2,5 mld zł – mają umożliwić inwestycje za blisko 200 mln zł. Firma zdobyła na ten cel finansowanie bankowe. Kwotę do 190 mln zł kredytu (ze spłatą do 2023 r.), udzieliło jej konsorcjum utworzone przez Bank Pekao, Bank Zachodni WBK oraz Bank Gospodarstwa Krajowego.

W rękach rządu

W lubelskim zakładzie przerobu mięsa kurczaków ruszyła już modernizacja linii ubojowej. Dzięki inwestycji, która zakończyć się ma we wrześniu 2016 r., przetwórnia będzie jedną z najnowocześniejszych w Europie. Indykpol podwoi także moce swojej podlubelskiej wylęgarni piskląt.

Największą inwestycję Indykpol zaplanował w Olsztynie. Planuje m.in. budowę nowoczesnej hali przetwórstwa mięsa indyczego. Pozwoli mu to na znaczne zwiększenie eksportu oraz spełnienie oczekiwań sieci handlowych.

Indykpol złożył już wniosek o poszerzenie Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej o tereny, które do niego należą. Kulikowski liczy na zielone światło rządu, ponieważ – jak zaznacza – strategia Indykpolu wpisuje się w plan rozwoju kraju wicepremiera Morawieckiego. – Jesteśmy firmą z polskim kapitałem, która dzięki inwestycjom ma szanse stać się graczem o znaczeniu europejskim, oferującym innowacyjne produkty gwarantujące wzrost wysokomarżowego eksportu. Skorzystają na tym nasi partnerzy oraz region, w którym działamy – wyjaśnia Kulikowski.

Poszerzenie strefy Indykpol uwzględnił w planach finansowych przedstawionych bankom, które go kredytują. Czy spółka ma plan awaryjny, jeżeli strefa jednak nie powstanie? – Ograniczymy inwestycje do takich, które zagwarantują szybszy zwrot, ale będą mniej ryzykowne, a przez to mniej innowacyjne – mówi szef Indykpolu.

Dywidenda wciąż możliwa

Rozpoczęcie dużego programu inwestycyjnego stawia pod znakiem zapytania wypłatę wyższej dywidendy. – Jeżeli zarząd zaproponuje podzielenie się zyskiem za 2015 r., to wyniesie ona nie więcej niż 1 zł za akcję, czyli tyle ile w ubiegłym roku. Da to w sumie około 3,2 mln zł – zapowiada Kulikowski. – Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie rada nadzorcza.

Pytany o to, czy zarząd nie obawia się zbyt dużego zadłużenia grupy, prezes Indykpolu odpowiada, że spółka ma coraz lepsze wyniki. Co więcej, konieczność spłaty kredytu mobilizuje ją do jeszcze większej efektywności. – Przeanalizowaliśmy różne możliwości finansowania inwestycji i uznaliśmy, że dług bankowy będzie dla nas bardziej korzystny niż np. emisja obligacji zamiennych na akcje – mówi prezes.

Do zakończenia programu inwestycyjnego, czyli przez najbliższe trzy, cztery lata, Indykpol nie będzie poszukiwał firm do przejęć. – Do tematu akwizycji powrócimy, gdy staniemy się bardzo nowoczesną firmą, będącą w stanie konkurować na europejskim rynku najwyższą jakością, a zarazem korzystną ceną – kończy prezes.

Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija