W ubiegłym roku Trzuskawica osiągnęła 4,5 mln zł zysku netto przy przychodach na poziomie 160 mln zł. Kobos powiedział, że na obniżenie wyniku wpłynęła przede wszystkim dekoniunktura na rynku materiałów budowlanych, która w przypadku podkieleckiej spółki objawiła się ponad 20-proc. spadkiem sprzedaży. Prezes Trzuskawicy potwierdził, że w trakcie trwających obecnie przygotowań do prywatyzacji spółki zainteresowanie potencjalnych inwestorów jest mniejsze niż podczas pierwszej próby prywatyzacji, zakończonej w ubiegłym roku unieważnieniem przez MSP przetargu na sprzedaż 80 proc. akcji Trzuskawicy. "Poprzednio złożono cztery oferty wiążące na zakup naszego zakładu. Obecnie takie oferty wpłynęły tylko dwie" - powiedział. Oferty wiążące złożyły w ostatnich dniach w MSP firmy Fels Werke (Niemcy) i Cementownia Ożarów, która formalnie reprezentuje irlandzkiego właściciela cementowni- koncern CRH. Kobos powiedział, że z jego informacji wynika, iż w negocjacjach z potencjalnym inwestorem związki zawodowe działające w spółce, zamierzają przedstawić propozycję pakietu socjalnego zbliżoną do tej, którą wynegocjowały w czasie poprzednich rozmów z belgijskim koncernem Carmeuse. Belgowie w ostatniej chwili wycofali się z wynegocjowanej już umowy kupna Trzuskawicy. Jako jedną z przyczyn wymieniano nieoficjalnie właśnie zbyt wygórowany pakiet socjalny, zakładający m. in. 8-letnią gwarancję zatrudnienia dla 1,3-tysięcznej załogi. "Co do pakietu inwestycyjnego, oczekujemy od przyszłego właściciela zainwestowania w kilku etapach około 260 mln zł" - powiedział Kobos. Dodał, że pieniądze te mogłyby być wydane m. in. na budowę nowego pieca do wypalania wapna albo na zmianę paliwa napędowego do pieców, z obecnie stosowanego koksu na gaz lub paliwa płynne. "Duże doświadczenie w stosowaniu paliw płynnych, w tym np. zużytych olejów, mają Niemcy z Fels Werke" - powiedział. Kobos nie sformułował prognozy wyników na 2002 r. "Bieżący sezon jest bardzo słaby, najgorszy odkąd pamiętam. Mam nadzieję, że w przyszłym roku wyniki nie będą gorsze od tegorocznych" - powiedział. ZPW Trzuskawica to ostatni nie sprywatyzowany duży zakład wapienniczy w Polsce. Spółka kontroluje około 30 proc. krajowego rynku. (PAP)