Brokerzy winią Polpak-T

Statystycznie 12 razy dziennie biura maklerskie tracą łączność przy transmisji danych na giełdę. Najczęściej przytrafia się to DM AmerBrokers. Brokerzy generalnie winią system transmisji danych Polpak-T, ale czasami sami są przyczyną awarii.

Publikacja: 04.04.2002 08:44

PARKIET dotarł do wyników badania prezentującego liczbę awarii, jakie przytrafiają się biurom maklerskim w komunikacji z GPW. Zestawienie obejmuje 32 sesje: od 1 lutego do 18 marca 2002 roku. W tym czasie wydarzyły się 382 przypadki utraty łączności. Daje to przeciętnie 12 mniejszych i większych awarii w czasie sesji.

Na pierwszy plan wybija się aż 185 przypadków złego działania łączności na linii DM AmerBrokers - GPW. Biuro to przez ostatnie miesiące wielokrotnie składało reklamacje do firmy Polpak-T. Niestety, stan łącza nie poprawiał się. - Faktycznie mieliśmy z tym systemem złe doświadczenia. Przeszliśmy jednak na łącza Tel-Banku i nie mamy do niego zastrzeżeń - wyjaśnia Adam Rawski, informatyk DM AmerBrokers.

Z kolei Adam Jaroszewicz, wiceprezes zarządu DI BRE Banku, zwraca uwagę, iż czasami na taki wynik statystyk może mieć wpływ jedna pechowa sesja. - Z naszej wewnętrznej analizy wynika, iż prawie wszystkie awarie przytrafiły się w czasie pewnej sesji na początku marca. Oprócz tego mieliśmy jedynie 2 lub 3 przerwane transmisje - tłumaczy wiceprezes Jaroszewicz.

Jak pokazuje zestawienie, praktycznie nie ma reguły, czy wielkość domu maklerskiego wpływa na awaryjność łącz. Przerwy przytrafiają się również niezależnie od liczby realizowanych zleceń. W BDM PKO BP zapewniono nas, że również zmiana natężenia dyspozycji maklerskich w ciągu dnia nie ma większego znaczenia. - Wahania liczby zleceń mogą mieć wpływ na szybkość transmisji danych, ale nie na sam fakt przerwania połączenia - usłyszeliśmy w biurze.

A co na to sam zainteresowany? Witold Rataj, rzecznik prasowy TP SA, będącej właścicielem Polpaku, przyznaje, iż problemy się zdarzają. - Mamy zgłoszenia i reklamacje. Staramy się na nie reagować na bieżąco. Po wielokrotnej interwencji dotyczącej tego samego łącza poddajemy go bardzo wnikliwej obserwacji - tłumaczy. Jego zdaniem, niekiedy przyczyny zerwania połączenia bywają bardzo prozaiczne, np. chwilowy spadek napięcia.

Chociaż brokerzy właściwie jednogłośnie jako winowajcę wskazują Polpak-T, jest to tylko część prawdy. Adam Maciejewski, dyrektor działu notowań GPW, zwraca uwagę, że czasami winni są sami brokerzy. Zdarza się bowiem, że informatycy uruchomią jakieś wewnętrzne działania. Te z kolei zbytnio obciążają system i zakłócają pracę łącza. - Nie ma jednak takiego ryzyka, że zlecenia inwestorów mogą się zgubić - mówi A. Maciejewski.

Zwykle przerwy trwają bowiem po kilka, kilkanaście sekund, ale zdarzają się i takie po kilka minut. Wówczas broker przechodzi na tryb awaryjny, aż do unormowania sytuacji. Choć generalnie wpływ przerw nie jest duży, to jak przyznaje Adam Jaroszewicz, po takich sesjach notuje się zwiększoną liczbę reklamacji.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego