Lepsza koniunktura pozytywnie wpłynęła na wyniki finansowe dwóch koreańskich spółek: Samsung Electronics i Hynix Semiconductors, największego i trzeciego co do wielkości producenta w branży. Hynix w kwartale zakończonym w marcu wypracował 2,26 mld USD zysku netto, co oznacza, że po raz pierwszy od września 2000 r. spółka nie przyniosła straty. Dynamiczny wzrost zanotowano również w wielkości sprzedaży, która w porównaniu z ostatnimi trzema miesiącami ub.r. wzrosła o 62,3%.

Dobre wyniki Hynixa nie zrobiły jednak wrażenia na inwestorach. Wprawdzie sprzedaż wzrosła, ale po I kwartale była wciąż o ponad połowę niższa niż w tym samym okresie 2001 r. Według ekspertów, osiągnięcie znaczącego zysku nie będzie również silnym argumentem w negocjacjach dotyczących fuzji z amerykańskim Micron Technologies, drugim co do wielkości producentem pamięci komputerowych. Sytuacja zadłużonej koreańskiej spółki nie zmieniła się więc znacząco i wciąż jedynym wyjściem jest dla niej pozyskanie silnego inwestora zagranicznego.

Znacznie lepiej prezentuje się natomiast sytuacja Samsung Electronics, który ogłosi swoje wyniki w piątek. Przedstawiciele spółki zapowiadają, że będą one porównywalne z rekordowymi wynikami z III kwartału 2000 r., kiedy światowy przemysł półprzewodników przeżywał hossę. Szacuje się, że zysk netto spółki w I kwartale br. wyniósł 1,25 mld USD (52 mln USD w IV kwartale 2001 r.).

Bardzo dobre wyniki Samsunga wynikają z korzystnej dywersyfikacji produktów. Oprócz pamięci komputerowych, zajmuje się on także produkcją telefonów komórkowych, laptopów, ekranów plazmowych i ciekłokrystalicznych. Najniższe koszty produkcji (nawet o 20% od konkurencji) oraz systematyczne zwiększanie udziału w rynku sprawiają, że Samsung może pochwalić się wysoką rentownością sprzedaży ekranów LCD. Pojawiają się nawet opinie, że zysk wypracowany w I kwartale br. może być najwyższy w historii spółki.