Po boomie sprzed dwóch lat sukcesywnie zmniejszają się inwestycje zagraniczne na Słowacji. W 2004 r. zrealizowano tam 46 projektów wycenionych na 1,8 mld euro, a w ub. r. o dwa projekty więcej, ale ich wartość wyniosła niecałe 700 mln euro. Szczegółowych danych za I kw. br. jeszcze nie ma, ale urząd statystyczny poinformował, że łączny wzrost inwestycji wyniósł w tym okresie 16,1 proc. w porównaniu z 19,5 proc. w poprzednich trzech miesiącach.
W minionym kwartale zwiększyły się natomiast wydatki rządowe o 6,7 proc., po spadku w końcu ub. r. Związane to jest prawdopodobnie z wyborami parlamentarnymi, wyznaczonymi tam na przyszłą niedzielę. Na cały bieżący rok ekonomiści i urząd statystyczny prognozują 6,2-proc. tempo wzrostu słowackiej gospodarki, a więc szybsze niż u jej sąsiadów, nie wspominając już o strefie euro i o 0,1 pkt proc. szybsze niż w ub.r.
Duży w tym udział dynamicznego zwiększania się wydatków gospodarstw domowych, które w I kw. wzrosły o 6,6 proc., co było wynikiem podwyżki średniej płacy realnej o 3,2 proc. i wzrostu zatrudnienia 3,7 proc. Na koniec br. przewiduje się spadek stopy bezrobocia do 14,4 proc.
Stopy musiały wzrosnąć
Właśnie obawy o zbyt szybki wzrost krajowego popytu skłoniły słowacki bank centralny do dwukrotnego podniesienia w tym roku kosztów kredytu, w sumie o 1 pkt proc. Podstawowa stopa wynosi teraz na Słowacji 4 proc., tyle samo, ile w Polsce. Inflacja na koniec roku ma wynieść na Słowacji 4,2 proc. Dalszych podwyżek stóp w tym roku ekonomiści już nie przewidują, bo płace w I kw. wzrosły wolniej niż w poprzednich trzech miesiącach (4,7proc.), a taki wzrost powinien już być zrównoważony zwiększoną wydajnością.
Import towarów i usług wzrósł w I kwartale o 20,8 proc., podczas gdy eksport był większy o 18 proc. Tak zwany eksport netto, a więc stosunek wartości sprzedaży za granicą słowackich towarów do wartości sprowadzonych stamtąd był w rezultacie ujemny, co zmniejszyło stopę wzrostu gospodarczego o 2,5 pkt proc. w I kwartale. Teraz od tej strony zagrożenia dla tempa wzrostu nie ma, gdyż po całej Europie rozjeżdżają się już peugeoty 207 produkowane w Trnawie.