Małe zainteresowanie statusem inwestora kwalifikowanego

Tylko trzy osoby fizyczne oraz cztery małe lub średnie przedsiębiorstwa zdecydowały się na wpis do prowadzonego przez KPWiG rejestru inwestorów kwalifikowanych

Publikacja: 04.08.2006 07:37

Inwestor kwalifikowany to zgodnie z potoczną definicją podmiot lub osoba dysponująca dużymi pieniędzmi lub fachową wiedzą, która potrafi ocenić ryzyko inwestycyjne związane z lokowaniem w papiery wartościowe. Zbliżoną, choć bardziej precyzyjną, definicję podaje ustawa o ofercie publicznej. Zgodnie z nią, status inwestora kwalifikowanego mają domy maklerskie, banki, fundusze inwestycyjne i emerytalne, zakłady ubezpieczeń, firmy, których jedynym przedmiotem działalności statutowej jest inwestowanie w papiery wartościowe, a także państwo oraz jednostki władz regionalnych lub lokalnych. Inwestorem kwalifikowanym może być także osoba fizyczna, która spełnia określone w ustawie warunki. Musi jednak złożyć do KPWiG wniosek o wpis do rejestru. Oprócz osób fizycznych, do rejestru muszą się wpisywać jeszcze tylko mali i średni przedsiębiorcy.

Zarejestrowani dotychczas inwestorzy indywidualni to Zdzisław Sawicki (akcjonariusz Krosna), Kajetan Wojnicz (przewodniczący rady nadzorczej Relpolu), Michał Suflida (członek rady nadzorczej Stomilu Sanok). Wpisane przedsiębiorstwa to JSW Consulting Polska, S. i A. Pietrucha, FinCo Group oraz Penton Holdings.

Więcej możliwości

inwestycyjnych

Główną zaletą posiadania statusu inwestora kwalifikowanego jest możliwość nabywania papierów wartościowych, które kierowane są właśnie tylko do tej grupy uczestników rynku. Spółki, które decydują się na emisję akcji dla tego typu inwestorów, ograniczają koszty i czas jej przeprowadzenia, gdyż w takim wypadku nie muszą sporządzać prospektu emisyjnego, a więc i zyskiwać dla swoich planów aprobaty KPWiG. Z możliwości tej skorzystał już na przykład Barlinek.

Nie udało nam się ustalić, czy w którejś z takich emisji akcje kupowali indywidualni inwestorzy kwalifikowani. Udało nam się skontaktować tylko z Michałem Suflidą. - Dlaczego znalazłem się w gronie inwestorów kwalifikowanych? W moim przypadku chodziło o rozszerzenie możliwości inwestycyjnych. Na razie jednak z nich nie skorzystałem - powiedział.

Inna korzyść z bycia inwestorem kwalifikowanym to możliwość zarejestrowania się na tzw. Platformie Start. Umożliwia ona nawiązywanie kontaktów między spółkami potrzebującymi kapitału na rozwój a inwestorami poszukującymi możliwości ulokowania pieniędzy. Start to wspólna inicjatywa Giełdy Papierów Wartościowych i Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Dotychczas za jej pośrednictwem potrzebę pozyskania kapitału zgłosiły 52 spółki. Na użytek tej platformy zarejestrowało się dziewiętnastu inwestorów kwalifikowanych. Wśród nich są głównie podmioty, które mają ten status z mocy ustawy - np. Beskidzki Dom Maklerski czy Secus Asset Management i nie muszą się wpisywać na listę prowadzoną przez KPWiG. Jako inwestorzy kwalifikowani zgłosiły się także dwa wspomniane już przedsiębiorstwa - S. i A. Pietrucha oraz JSW Consulting Polska.

JSW Consulting wystąpił o wpis do rejestru prowadzonego przez KPWiG tylko po to, by zarejestrować się na Platformie Start. - Poszukujemy firm zainteresowanych uzyskaniem zewnętrznego finansowania. Co prawda, platforma nie jest jeszcze dobrze znana, ale wierzymy, że jej popularność wzrośnie. - powiedział prezes Julian Hawkes.

Temat prawie nieznany

Na warszawskiej giełdzie działa wielu znanych inwestorów indywidualnych. Dlaczego nie wystąpili do tej pory z wnioskiem o wpis do rejestru inwestorów kwalifikowanych? Czy przeszkodą są zbyt wysokie wymagania? Maciej Zientara, posiadacz 10-proc. pakietów akcji Unimilu i Hygieniki, stwierdził, że ustawowe wymogi nie stanowiłyby dla niego problemu. Przyznał jednak, że statusu inwestora kwalifikowanego nie ma, gdyż "nie zna tematu". - Zainteresuję się sprawą - zadeklarował. Także Krzysztof Moska, udziałowiec Lenteksu i Lubawy, nie miał pełnej wiedzy o warunkach wpisu do rejestru. Po rozmowie z nami zapowiedział, że wkrótce wystąpi o status inwestora kwalifikowanego. W podobnym tonie wypowiadał się Zbigniew Jakubas, akcjonariusz Optimusa, Mennicy, WSiP i Polnej.

Komentarz

Leszek Jędrzejewski

właściciel

Zabrzańskich Zakładów

Mechanicznych

Główna przyczyna to

niewystarczająca wiedza

Sądzę, że główną przyczyną małego zainteresowania statusem inwestora kwalifikowanego wśród osób fizycznych jest niewystarczająca wiedza na ten temat. Drugi powód to po prostu brak takiej potrzeby u części inwestorów. Ja np. nie mam takiego statusu, gdyż nie planuję zakupu papierów wartościowych w emisjach kierowanych do inwestorów kwalifikowanych. Wpisanie osoby fizycznej do rejestru prowadzonego przez KPWIG nie wiąże się z kosztami. Ze względu na wymogi ustawowe jest to jednak propozycja dla zasobniejszych graczy giełdowych. Podczas zapisów na akcje Kopeksu będziemy otwarci na indywidualnych inwestorów kwalifikowanych.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego