Inflacja wzrosła do 3,4% r/r w XI przez wyższe ceny żywności i paliw - analitycy

Warszawa, 12.12.2007 (ISB) - Inflacja konsumencka wyniosła 3,4% r/r w listopadzie wobec 3,0% w październiku, oceniają ekonomiści. Głównymi odpowiedzialnym za to czynnikiem jest wzrost cen żywności i paliw, uważają analitycy ankietowani przez agencję ISB.

Publikacja: 12.12.2007 14:49

Dziesięciu uwzględnionych w ankiecie ISB ekonomistów oczekuje, że wskaźnik cen i usług konsumpcyjnych (CPI) wyniósł w październiku 3,4% przy średniej na poziomie 3,42% r/r. Prognozy oscylują między 3,3% a 3,5%. To blisko szacunkom resortu finansów, który przewiduje 3,5-proc. inflację.

Tym razem analitycy są wyjątkowo zgodni w ocenie przyczyn wzrostu inflacji do poziomu bliskiego górnej granicy celu inflacyjnego (2,5% +/- 1 pkt proc.) Narodowego Banku Polskiego (NBP) - to rosnące ceny żywności i paliw.

"Przy szacowanym przez nas wzroście cen paliw o ok. 2,9% m/m i ok. 0,2-proc. wzroście cen w kategoriach zaliczanych do inflacji bazowej netto, w trzecim miesiącu z rzędu głównym czynnikiem wzrostu inflacji był wzrost cen żywności, który szacujemy na 0,9% m/m. Na podstawie kształtowania się cen na rynku hurtowym przewidujemy, że w skali miesiąca nastąpił wzrost cen pieczywa i produktów zbożowych, mleka i nabiału, warzyw i owoców, przy miesięcznym spadku cen mięsa i tłuszczów" - analizuje główny ekonomista banku PKO PB, Łukasz Tarnawa.

Podobne wnioski z danych wyciągają inni ankietowani przez ISB eksperci, dodając jeszcze jeden czynnik podwyższający inflację - ceny paliw.

"Nasza 3,4-proc. prognoza bazuje na szacunku wzrostu inflacji cen transportu w listopadzie na poziomie 2.5% m/m oraz wzroście cen żywności o 0.6% m/m. Z danych Ministerstwa Rolnictwa wynika wzrost cen żywności znacznie niższy od szacunku Ministerstwa Finansów, które wskazywałyby na wzrost rzędu 1%. Co ważne, listopadowy skok inflacji jest spowodowany głównie czynnikami podażowymi, co w efekcie przekłada się na wciąż niską inflację bazową na poziomie 1,4% r/r" - tłumaczy ekonomistka Banku BPH Maja Goettig.

"Wzrost inflacji w listopadzie w stosunku do poprzedniego miesiąca wynika przede wszystkim z podwyżek cen żywności i paliw. Ceny żywności rosły jednak w listopadzie już wolniej niż miesiąc czy dwa miesiące temu. Zaobserwowaliśmy stabilizację cen mięs, niższą dynamiką wzrostu odznaczyły się pieczywo i produkty zbożowe, a także mleko oraz nabiał. Podwyżki cen odnotowano także w kategorii "restauracje i hotele", co jest naturalną konsekwencją wzrostów cen żywności w poprzednich miesiącach" - dodał starszy ekonomista banku BGŻ Wojciech Matysiak.

Z ich ocenami zgadza się ekonomista banku BGK Konrad Soszyński, choć inaczej uzasadnia wzrost cen w niektórych segmentach rynku.

"Inflacja, podobnie jak w poprzednich miesiącach jest ciągnięta przez wzrost cen żywności i w większej niż poprzednio części przez wzrost cen paliw. Dodatkowo presja cenowa będzie odczuwalna także w kategorii wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego, gdzie podobnie jak w kategorii restauracje i hotele odbijają się rosnące koszty wynagrodzeń" - wyjaśnia Soszyński.

Jeszcze bardziej szczegółową analizę przedstawia ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, który zwraca także uwagę na początek przyszłego roku.

"Spodziewamy się 3,5-proc. inflacji, co nie będzie zaskoczeniem po prognozie resortu finansów z początku miesiąca. Wciąż za tym wzrostem stoją czynniki podażowe - wzrost cen żywności o 1-1,2% m/m wobec 1,7% w październiku i 4-proc. wzrostu cen paliw. Inflacja netto nie powinna wzrosnąć bardziej niż do poziomu 1,5%, ale na początku przyszłego roku skoczy do 1,8-2,0%, w ślad za końcem promocji neostrady oraz wyższymi niż w 2007 roku podwyżkami cen regulowanych" - dowodzi Benecki.

Według ekspertów w grudniu zobaczymy jeszcze wyższy wskaźnik inflacji rocznej - 3,6% wg. Maji Goettig lub nawet 3,8%, jak szacuje Konrad Soszyński.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda dane o wskaźniku cen towarów i usług konsumpcyjnych za listopad w środę, 13 grudnia, o godz. 14:00. (ISB)

lk/tom

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego