Branża: EKD 15.84 - produkcja kakao, czekolady i innych wyrobów cukierniczychPrezes: Władysław KaczmarczykAdres: 31-534 Kraków, ul. Masarska 6/8Data debiutu: 11 marca 1998 rokuKurs debiutu: 42 złRynek notowań: podstawowy
Historia i przedmiotdziałalnościHistoria Wawelu sięga końca XIX wieku, kiedy w wyniku połączenia trzech fabryk cukierniczych: Adama Piaseckiego, zakładów Sucharda oraz zakładu Pischingera powstała jedna spółka. Wawel istnieje na polskim rynku już ponad 80 lat.Spółka akcyjna ZPC Wawel powstała w 1992 r. Jej celem było wzięcie w odpłatne użytkowanie mienia prywatyzowanego przedsiębiorstwa państwowego. W wyniku prywatyzacji akcjonariuszami zostało 880 osób fizycznych (pracowników przedsiębiorstwa).ZPC Wawel jest jednym z największych w Polsce producentów słodyczy. Oferta handlowa obejmuje ponad 200 pozycji asortymentowych. Krakowska spółka wytwarza m.in.: czekolady nadziewane, czekolady pełne, cukierki czekoladowe, karmelkowe - twarde i nadziewane, pieczywo czekoladopodobne, kakao oraz draże i półprodukty.Podstawowym rynkiem sprzedaży wyrobów Wawelu jest Polska. Produkcja eksportowa stanowiła niewiele ponad 20% łącznej sprzedaży. Jednak ubiegłoroczne załamanie eksportu na Wschód (główne rynki sprzedaży eksportowej to Rosja i Ukraina) spowodowało, że w 1998 r. jego udział w przychodach znacznie zmalał.Publiczna subskrypcjaPubliczną emisję akcji NWZA Wawelu uchwaliło 25 maja 1996 r. Akcjonariusze zdecydowali o podwyższeniu kapitału akcyjnego o kwotę nie mniejszą niż 3 mln zł i nie większą niż 5 mln zł w drodze emisji od 600 tys. do 1 mln walorów serii C o wartości nominalnej 5 zł każdy. Papiery krakowskiej spółki zostały dopuszczone do publicznego obrotu we wrześniu 1997 r. Do obrotu trafiło 207 420 akcji serii A, 622 260 szt. serii B oraz 600-1000 tys. papierów serii C.Emisja została podzielona na trzy transze. W transzy kierowanej, przeznaczonej dla pracowników, zarządu i osób zaproszonych do nabycia walorów, znalazło się 100 tys. sztuk. Mali inwestorzy mogli zapisać się na 300 tys., a duzi na 600 tys. Pierwotnie subskrypcja miała rozpocząć się 21 listopada 1997 r., jednak z powodu złej koniunktury na GPW zarząd Wawelu przesunął ten termin o tydzień. Akcje serii C sprzedawano po 32 zł. Emisja została ubezpieczona, a gwarantami byli CDM Pekao SA (200 tys. akcji), BGŻ (200 tys.) oraz AmerBank (200 tys.). Wynagrodzenie dla gwarantów ustalono na 3%.Papiery Wawelu cieszyły się umiarkowanym zainteresowaniem inwestorów. W trakcie trwania subskrypcji zapisano się na ponad 670 tys. walorów. Wystarczyło to, aby emisja doszła do skutku bez pomocy gwarantów. Największe zapotrzebowanie na walory złożyli mali inwestorzy, którzy zapisali się na prawie 370 tys. z 300 tys. oferowanych akcji. Natomiast w transzy dużych inwestorów złożono zapisy na 205 tys. z 600 tys. sztuk. W związku z tym zarząd spółki przesunął część walorów z transzy dużych inwestorów do małych, co pozwoliło na przydział wszystkich zamówionych w tej puli akcji. Środki z publicznej emisji Wawel wykorzystał m.in. na: działania marketingowe, rozwój sieci dystrybucji, zwiększenie zdolności produkcyjnych.Giełdowy debiut walorów krakowskiego producenta słodyczy nastąpił w niespełna cztery miesiące od sprzedaży akcji na rynku pierwotnym. Dzień pierwszego notowania wyznaczono na 12 marca 1998 r.Historia notowańSubskrybenci, którzy kupili akcje Wawelu w publicznej ofercie, mogli mieć powody do zadowolenia, bowiem debiut walorów spółki był udany. Kurs pierwszego notowania wyniósł 42 zł i był wyższy od ceny emisyjnej o ponad 31%. Kolejne sesje przyniosły niewielki wzrost kursu do 48 zł, jednak już pod koniec marca za walory płacono tyle, ile w czasie debiutu. Po spadku kursu w kwietniu (o 8%), początek maja przyniósł gwałtowną zwyżkę ceny. Przyczyną takiej aprecjacji były pogłoski o in-westorze branżowym dla Wawelu. W połowie maja akcje krakowskiej spółki kosztowały 52 zł, co pozostaje do dzisiaj najwyższym notowaniem.Druga połowa maja przyniosła ochłodzenie koniunktury. W ciągu trzech tygodni cena spadła do około 35 zł. Kolejna fala spadkowa rozpoczęła się w pierwszych dniach lipca 1998 r. i trwała praktycznie do końca października. W lipcu akcjonariusze krakowskiej spółki stracili prawie 20% (WIG wzrósł w tym czasie o 5%). Najgorszy dla inwestorów był jednak sierpień - w tym miesiącu papiery Wawelu potaniały aż o 45% (WIG obniżył się o 30%). Kolejny duży spadek miał miejsce w październiku (prawie 20%), a w końcu tego miesiąca akcje były warte zaledwie 15 zł. Od listopada walory Wawelu weszły w trend boczny, który utrzymuje się dzisiaj. Papierami firmy handluje się po 15-18 zł. Wczoraj kurs wyniósł 16,90 zł. W rocznym rozrachunku inwestycja w walory spółki nie była udana. Inwestor, który kupił akcje Wawelu na pierwszej sesji i sprzedał je po 12 miesiącach, stracił 60%.AktywnośćPapiery Wawelu tylko w pierw-szych trzech miesiącach notowań były popularne wśród inwestorów giełdowych. Wówczas ich łączny udział w obrotach GPW wynosił ponad 1%. Od czerwca 1998 r. udział spółki zaczął systematycznie maleć. W ostatnich miesiącach handel akcjami Wawelu nie przekracza 0,1% łącznych obrotów warszawskiego parkietu.Kondycjaekonomiczna spółkiW 1997 roku, gdy Wawel przeprowadzał publiczną emisję, spółka osiągnęła przyzwoite wyniki finansowe. Przychody ze sprzedaży wyniosły 149 mln zł, a zysk netto 4,1 mln zł. Prognoza spółki na 1998 r. była bardzo optymistyczna. Zarząd zakładał wypracowanie 210 mln zł sprzedaży (wzrost o 41%) i 7,5 mln zł zysku netto (wzrost o 83%). Nikt jednak nie przewidział kłopotów, które pojawiły się na rynku rosyjskim. Rosja wprowadziła wysokie cła na importowane słodycze. W połowie roku nałożył się na to gospodarczy kryzys. W efekcie załamania sprzedaży na rynek wschodni, polscy producenci starali się sprzedać całą przeznaczoną na eksport produkcję w kraju. Spowodowało to ogromne zaostrzenie konkurencji i konieczność obniżenia cen słodyczy. Znacząco wzrosły także wydatki marketingowe i reklamowe.Wawel najbardziej z trzech giełdowych producentów swej branży od-czuł rosyjski kryzys. Spółka eksportowała na tamtejszy rynek prawie kilkanaście procent całej produkcji. Czerwiec 1998 r. był pierwszym miesiącem, w którym Wawel zaczął przynosić straty. We wrześniu zarząd spółki skorygował w dół prognozę wyników. Nowy plan finansowy zakładał osiągnięcie 150 mln zł sprzedaży i 200 tys. zł zysku netto. Jednak i ta prognoza okazała się zbyt optymistyczna. Ostatecznie krakowska firma zamknęła ubiegły rok sprzedażą na poziomie 130 mln zł i stratą netto w wysokości prawie 10 mln zł.W związku z pogarszającą się sytuacją w branży zarząd Wawelu zdecydował się na przeprowadzenie reorganizacji. Plan przewiduje restrukturyzację i redukcję zatrudnienia o około 200-300 osób do końca II kwartału br., szeroką redukcję wszystkich rodzajów kosztów, uaktywnienie działań marketingowych na rynku krajowym oraz w eksporcie, a także dzierżawę i sprzedaż zbędnych obiektów i zaprzestanie produkcji około 25 najmniej rentownych wyrobów. Pierwsze efekty reorganizacji są już widoczne. W styczniu 1999 r. Wawel wypracował zysk. Spółka nie zamierza w br. publikować prognozy wyników finansowych, ale zarząd spółki liczy na to, że sytuacja na rynku słodyczy wreszcie się unormuje.Słaba kondycja ekonomiczna Wawelu wymusiła na kierownictwie firmy konieczność poszukiwania inwestora strategicznego. Obecnie zarząd spółki prowadzi negocjacje z potencjalnymi partnerami, jednak - jak zapewniał PARKIET prezes W. Kaczmarczyk - nie są one jeszcze w fazie finałowej. W związku z du-żym rozdrobnieniem akcjonariatu Wawelu wydaje się, że inwestor branżowy obejmie akcje nowej emisji.Przed kryzysem rosyjskim krakowska spółka cieszyła się wśród analityków dobrą opinią. Stąd wydane w kwietniu 1998 r. dwie rekomendacje zalecające kupno i trzymanie papierów firmy. Jednak załamanie w branży przyczyniło się do zmiany rekomendacji na redukuj. Ostatnia rekomendacja wydana przez DM BSK w styczniu br. jest neutralna.
GRZEGORZ YBERT