W ciągu ostatnich kilku lat nastąpił dynamiczny rozwój sektora ubezpieczeniowego w Polsce. Mimo to oferta towarzystw jest wciąż dość skromna, udział zaś zebranych składek w PKB jest dwukrotnie niższy niż w krajach Unii Europejskiej. Pierwszą część tej analizy wydrukowaliśmy w PARKIECIE nr 120 z 25.06.1999 r.
Wyniki finansoweW 1998 roku wynik techniczny w Dziale I (ubezpieczenia na życie) wyniósł 165, 9 mld zł, co oznacza wzrost o 5% w stosunku do roku poprzedniego.Na dodatni wynik techniczny wpływ miały pozytywne rezultaty czterech największych towarzystw życiowych - PZU, Commercial Union, Nationale Nederlanden oraz Amplico. Pozostałe towarzystwa życiowe w większości wykazały stratę techniczną, będącą konsekwencją wysokich kosztów działalności ubezpieczeniowej. W Dziale II (ubezpieczenia osobowe i majątkowe) wynik techniczny w roku 1998 osiągnął -487,2 mln zł, a więc był korzystniejszy niż w roku poprzednim, kiedy wyniósł -1 031 mln zł. Na wynik techniczny w 1997 r. największy wpływ miało PZU, które wypracowało ponad 70% straty technicznej wszystkich ubezpieczycieli majątkowych.W 1998 roku sytuacja największego ubezpieczyciela majątkowego poprawiła się znacząco (PZU osiągnęło 122 mln zysku technicznego) i do ujemnego wyniku technicznego tym razem przyczyniły się Warta i Polisa, które utworzyły w roku ubiegłym bardzo wysokie rezerwy techniczno-ubezpieczeniowe. Biorąc pod uwagę fakt, że obecnie rezerwy te stanowią jedynie 100% składki brutto sektora (na świecie za standard uważa się 150%), w najbliższych latach sektor najprawdopodobniej nie osiągnie dodatniego wyniku technicznego.W roku ubiegłym towarzystwa majątkowe wypracowały dodatni wynik netto w wysokości 148,8 mln zł, co oznacza znaczącą poprawę w stosunku do 442,5 mln zł straty poniesionej w 1997 r. Do poprawy ogólnego wyniku towarzystw majątkowych głównie przyczyniło się PZU, znacząco zmniejszyła go natomiast Polisa.Różnie kształtuje się sytuacja pozostałych towarzystw majątkowych - 17 z nich wypracowało zyski netto, natomiast pozostałych 12 poniosło straty. Znacząco w roku ubiegłym poprawiła się rentowność towarzystw majątkowych, a także rentowność sektora ogółem.Wynik netto towarzystw życiowych wyniósł w ubiegłym roku 202,8 mln zł, na co głównie złożyły się zyski czterech największych zakładów. Także za ich zasługą na wysokim poziomie utrzymuje się wskaźnik zyskowności składki brutto. W większości pozostałych, niewielkich towarzystw życiowych koszty działalności ubezpieczeniowej są wyższe od akwirowanej składki, a przychody z lokat nie pokrywają strat technicznych.Generalnie na przestrzeni ostatnich lat wyniki finansowe sektora ubezpieczeniowego kształtowały się w sposób bardzo zróżnicowany. Szczególnie dotyczy to ubezpieczeń majątkowych, których zbiorcze wyniki determinuje PZU. Zmienność wyników świadczy o tym, że nasz rynek ubezpieczeniowy znajduje się w początkowym stadium rozwoju i nie został jeszcze ostatecznie podzielony pomiędzy konkurentów, szczególnie tych walczących obecnie o dalsze pozycje. Perspektywy i tendencjeW krajach Europy Zachodniej wartość rynku ubezpieczeniowego stanowi około 5% PKB. W Polsce w roku ubiegłym było to zaledwie 2,8%. Dlatego też przed polskim sektorem ubezpieczeń stoją obecnie ogromne możliwości rozwoju. Poza krajowymi ubezpieczycielami, wykorzystują to także zagraniczni potentaci, tym bardziej że ich dotychczasowe rynki działania znajdują się w fazie stagnacji - wg ostatniego raportu SwissRe - składka zebrana na całym świecie w 1996 r. była tylko o 1% wyższa niż w roku 1995, co było spowodowane głównie spadkiem cen polis w wyniku dużej konkurencji. Wstępne dane dotyczące krajów Unii Europejskiej za rok 1998 mówią natomiast o 3,7-proc. nominalnym wzroście składek, podczas gdy w Polsce składki realnie wzrosły prawie o 17%. Na dalszy rozwój rynku ubezpieczeniowego w Polsce największy wpływ powinny mieć:l Wzrost zamożności społeczeństwaStopień zamożności społeczeństwa warunkuje wartość i dynamikę akwirowanych przez towarzystwa składek. Obecnie ponad 90% światowej składki akwirowane jest w krajach wysoko rozwiniętych. Dlatego też wzrost gospodarczy oraz idący za tym wzrost dochodów ludności wiąże się z rozwojem rynku ubezpieczeniowego. Wraz z rozwojem gospodarczym należy także spodziewać się wzrostu zainteresowania ubezpieczeniami OC ze strony różnych grup zawodowych zainteresowanych ubezpieczeniem ryzyka prowadzenia działalności. l Reforma ubezpieczeń społecznychWprowadzenie w roku bieżącym reformy ubezpieczeń społecznych zmieniło w zasadniczy sposób dystrybucję środków przeznaczonych na wypłaty świadczeń emerytalnych. W starym systemie gromadzone składki były natychmiast redystrybuowane na wypłatę świadczeń emerytalnych. W nowym systemie ubezpieczeń społecznych część składki będzie obowiązkowo gromadzona i inwestowana w ramach Otwartych Funduszy Emerytalnych (II filar reformy). Obecnie trudno ocenić, czy oszczędzanie w II filarze zwiększy świadomość ubezpieczeniową Polaków, ponieważ nie będzie się wiązać z wyłożeniem pieniędzy, ale jedynie z wyborem funduszu i podpisaniem umowy. Największego wpływu na świadomość ubezpieczeniową Polaków należy spodziewać się natomiast w związku z wprowadzeniem i popularyzacją III filaru reformy, a więc nieobowiązkowych ubezpieczeń życiowych. Na III filar składają się Pracownicze Programy Emerytalne oraz ubezpieczenia indywidualne. Do upowszechnienia ubezpieczeń życiowych w ramach III filaru z pewnością przyczyniłyby się zmiany w systemie podatkowym, umożliwiające odpisywanie składek z tych ubezpieczeń od dochodu. l Inwestorzy zagraniczniZagraniczne towarzystwa ubezpieczeniowe już obecnie mają ogromny wpływ na kształt polskiego sektora ubezpieczeń. Można spodziewać się, że rola kapitału zagranicznego będzie dalej wzrastać, tym bardziej że prywatyzowane będzie PZU. Towarzystwa, które posiadają zagranicznych współwłaścicieli, cechują się zupełnie odmienną kulturą organizacyjną, która przekłada się na sposób szkolenia pracowników i agentów. Ponadto takie towarzystwa mają ułatwiony dostęp do know-how i są w stanie bardzo szybko rozwijać nowe produkty. Dlatego też pomimo słabej obecnie pozycji rynkowej większości takich ubezpieczycieli, w przyszłości będą oni stanowić bardzo dużą konkurencję nawet dla towarzystw o ugruntowanej pozycji rynkowej. Wzrost konkurencji będzie z pewnością korzystny dla klientów - obniżeniu mogą ulec ceny polis, powinien także nastąpić rozwój oferowanych produktów. Dla towarzystw będzie to oznaczało spadek rentowności oraz najprawdopodobniej - wzrost kosztów akwizycji. Jednocześnie, biorąc pod uwagę wzrost kapitałów własnych krajowego sektora ubezpieczeń w ostatnich latach, wydaje się, że jest on w dużym stopniu przygotowany na spodziewany wzrost konkurencji. l Procesy prywatyzacyjneNa przyszły kształt polskiego sektora ubezpieczeniowego zasadniczy wpływ będzie mieć sprzedaż przez Skarb Państwa mniejszościowych pakietów akcji dwóch największych krajowych towarzystw - PZU oraz Warty. Ponieważ PZU jest obecnie krajowym potentatem w branży (zgodnie z szacunkami, nawet przy założeniu utrzymania tendencji spadku udziału w rynku, ostatecznie udział tego towarzystwa nie powinien spaść poniżej 30%), wszystkie jego działania wpływają na ruchy innych ubezpieczycieli. Obecnie wydaje się, że prywatyzacja PZU przede wszystkim umocni pozycję największego ubezpieczyciela i zwiększy tym samym konkurencję w sektorze. Pierwszych symptomów tego zjawiska nie należy spodziewać się wcześniej niż za 2-3 lata, co będzie wiązało się z koniecznością dostosowania standardów działania PZU do wymogów inwestora. l Procesy konsolidacyjneProcesy konsolidacyjne występują obecnie powszechnie we wszystkich sektorach gospodarki. Głównymi przyczynami tego stanu rzeczy są możliwość szybkiego zwiększenia udziału w rynku oraz obrona przed narastającą konkurencją. Dotyczy to także sektora ubezpieczeń - w 1998 roku w Stanach Zjednoczonych wartość przejmowanych i łączących się firm ubezpieczeniowych wyniosła 165,4 mld dolarów w porównaniu z 56,1 mld USD w roku 1997. W Polsce przejmowanie firm ubezpieczeniowych oznacza pozyskanie zagranicznego inwestora branżowego. Być może jeszcze w tym roku dojdzie do fuzji krajowych ubezpieczycieli - Warty oraz Polisy. Będzie to jednak przejęcie "wymuszone" bardzo złą sytuacją finansową Polisy, a nie presją konkurencji. Wpływ na zmiany struktury rynku mają także grupy kapitałowe tworzone w Polsce wokół koncernów samochodowych. Najlepszym przykładem jest tutaj Daewoo, które w roku 1997 przejęło Towarzystwo Ubezpieczeń Komunikacyjnych TUK SA. Dla towarzystwa oznaczało to przejęcie portfela ubezpieczeń komunikacyjnych związanych z samochodami Daewoo. W skład Grupy Fiata wchodzi natomiast Towarzystwo Ubezpieczeń Życiowych Petrus, które ubezpiecza spłaty kredytów samochodowych na wypadek śmieci kredytobiorcy. Takie procesy powodują, że pozostałe towarzystwa automatycznie tracą rynek, czego potwierdzeniem jest jedynie 6-proc. wzrost składki TU PBK, które na podstawie umowy z Daewoo ubezpieczało samochody tego koncernu przed przejęciem TUK SA. W tym samym okresie TU Daewoo zanotowało wzrost składek o 112%.l Zmiany w sposobie dystrybucji ubezpieczeńW Polsce polisy rozprowadzane są bezpośrednio przez towarzystwa oraz pośrednio - przez agentów i brokerów. W światowych firmach ubezpieczeniowych, poza klasycznymi kanałami dystrybucji, polisy sprzedaje się także przez telefon (dotyczy to ubezpieczeń masowych, a więc samochodowych i mieszkaniowych - np. w Wielkiej Brytanii w roku 1997 przez telefon sprzedano ponad 52% polis samochodowych i 22% ubezpieczeń mieszkaniowych), a także przez pocztę i Internet. W Polsce te kanały dystrybucji nie są wykorzystywane. Jeżeli sytuacja w tym zakresie ulegnie zmianie, obniżeniu ulegną koszty działalności ubezpieczeniowej krajowych towarzystw. l BankassuranceTa forma działalności ubezpieczeniowej, w Europie najbardziej rozwinięta we Francji, oznacza oferowanie produktów ubezpieczeniowych związanych z usługami bankowymi (ubezpieczenia kredytów, gwarancje ubezpieczeniowe) oraz wykorzystywanie sieci dystrybucyjnej banków do sprzedaży polis. Szacuje się, że w Europie Zachodniej koszt sprzedaży polisy ubezpieczeniowej przez bank stanowi około 15% zebranej składki, podczas gdy w tradycyjnym sposobie dystrybucji koszt ten jest co najmniej dwukrotnie wyższy. Obecnie we Francji ponad 70% polis życiowych sprzedawanych jest przez banki, natomiast w Niemczech około 25%, wobec niecałych 10% na początku lat 90.Analiza działań krajowych towarzystw ubezpieczeniowych wskazuje na rosnące znaczenie współpracy z bankami. Najkorzystniejszą sytuację w zakresie rozwoju bankassurance mają z pewnością towarzystwa będące współwłasnością banku, np. oba towarzystwa Zurich Handlowy (wszystkie polisy tych towarzystw dostępne są w placówkach Banku Handlowego), Commercial Union na Życie (polisy dostępne są we wszystkich placówkach BPH oraz WBK), Heros Life (produkty dostępne są w sieci Kredyt Banku PBI) oraz Nationale Nederlanden (produkty dostępne w sieci BSK). Obecnie jedynie 10 spośród wszystkich działających towarzystw nie prowadzi współpracy z bankami i nie oferuje produktów bankowo-ubezpieczeniowych. W Polsce bankassurance powinien rozwinąć się wraz z rozwojem hipotecznego budownictwa mieszkaniowego i związanym z tym ubezpieczaniem kredytów. W maju br. kompleksową umowę w zakresie ubezpieczania kredytów hipotecznych zawarło z Bankiem Przemysłowo--Handlowym TU Compensa. Obecnie jedną z największych przeszkód w zakresie ubezpieczania kredytów hipotecznych są uregulowania prawne, które nie zapewniają ubezpieczycielom szybkiego dochodzenia roszczeń z tytułu kredytów w sądach. Rozwój bankassurance powinien także zmienić strukturę portfela ubezpieczeniowego krajowych towarzystw, ponieważ automatycznie przełoży się na wzrost składki z ubezpieczeń finansowych.l Tworzenie grup ubezpieczeniowo-bankowychZ bankassurance ściśle związane jest tworzenie grup ubezpieczeniowo-bankowych. Stworzenie takiej grupy leży w interesie zarówno ubezpieczyciela (ma on przede wszystkim ułatwiony dostęp do sieci dystrybucji, ale także możliwość efektywnego zarządzania kapitałem na każdym etapie działalności ubezpieczeniowej), jak i w interesie banku (dla banku współpraca z ubezpieczycielem stanowi przede wszystkim dostęp do znaczących środków finansowych w postaci kapitału gromadzonego przez zakład w formie składek). Powszechnie uważa się, że w grupie bankowo-ubezpieczeniowej większe korzyści odnosi bank. Biorąc jednak pod uwagę fakt ogromnego znaczenia sieci dystrybucji dla działalności ubezpieczycieli, trudno nie doceniać korzyści wynikających z takiej współpracy także dla ubezpieczyciela. Obecnie w Polsce brak grup bankowo-ubezpieczeniowych posiadających pozycję potentatów (taką grupę jeszcze w 1998 roku chciały stworzyć PBK, BPH i Warta). Zalążki grup tworzą obecnie Bank Handlowy z Zurich Insurance, Heros Life z Kredyt Bankiem PBI, Commercial Union z WBK, Inter Fortuna z BWR oraz towarzystwa z Grupy PBK. Jednocześnie maleje zaangażowanie banków w kapitały podstawowe krajowych towarzystw - w roku 1998 wzrosło ono o 39%, przy 57-proc. wzroście tych kapitałów ogółem. W ten sposób udział banków w kapitałach podstawowych zakładów ubezpieczeniowych spadł z 13,6% w roku 1997 do 12% w roku ubiegłym. Wydaje się więc, że powstanie potężnej grupy jest kwestią odległej przyszłości.l Otwarcie rynkuOtwarcie krajowego rynku ubezpieczeniowego dla konkurencji zagranicznej miało nastąpić jeszcze w 1993 roku. Ze względu na konieczność dokapitalizowania większości krajowych towarzystw termin ten został przesunięty na 1 stycznia br. W praktyce oznacza to, że zagraniczne firmy ubezpieczeniowe mogą działać w Polsce poprzez otwarcie oddziału, a nie jak dotychczas, poprzez utworzenie osobnej spółki. Obecnie żadna obca firma ubezpieczeniowa nie skorzystała z możliwości utworzenia oddziału, co może wiązać się z tym, że zagraniczne towarzystwa zainteresowane polskim rynkiem rozpoczęły swoją działalność już w latach poprzednich. Największym zagrożeniem w tym zakresie wydaje się być ułatwione wejście na polski rynek towarzystw ubezpieczających korporacje międzynarodowe. PodsumowanieLata 1990-1998 to okres zdecydowanego rozwoju rynku ubezpieczeniowego w Polsce, o czym świadczy przede wszystkim dynamiczny wzrost składki. Pomimo to zebrana składka brutto stanowi obecnie niecałe 3% PKB, a więc dwukrotnie mniej niż w krajach Unii Europejskiej. Oznacza to, że polski rynek ubezpieczeniowy czeka okres dalszego rozwoju. Potwierdza to rosnąca liczba towarzystw ubezpieczeniowych, które dopiero zaczynają swoją działalność na bardzo skoncentrowanym polskim rynku, a także lawinowo wzrastające inwestycje zagraniczne. Mimo dynamicznego wzrostu składek, wyniki finansowe sektora nie są zadowalające - obecnie jedynie największe towarzystwa osiągają zyski, podczas gdy w mniejszych koszty działalności ubezpieczeniowej często przekraczają wartość podpisywanych umów. Złe są także prognozy dotyczące wyników tych towarzystw w przyszłości - np. TU Allianz przewiduje osiągnięcie zysku dopiero za cztery lata. Paradoksalnie nie są to jednak powody do zmartwienia - rozpoczynające działalność towarzystwa są zazwyczaj własnością światowych potentatów w branży ubezpieczeniowej i ich inwestycje na polskim rynku są jedynie potwierdzeniem dobrych perspektyw rozwoju. Rok bieżący będzie przełomowy w historii polskich ubezpieczeń - rozpoczęto realizację reformy systemu emerytalnego, a Skarb Państwa zamierza sprzedać 30% akcji PZU zagranicznemu inwestorowi branżowemu. Reforma emerytalna przyczyni się przede wszystkim do wzrostu świadomości ubezpieczeniowej Polaków (obecnie jest ona bardzo niska - jedynie co czwarty Polak zna więcej niż jedno towarzystwo ubezpieczeniowe) i spopularyzuje ubezpieczenia na życie. Dalszy rozwój tych ubezpieczeń w dużej mierze leży także w gestii ustawodawców - do zdecydowanego wzrostu składek przyczyniłaby się możliwość odpisania ich od dochodu do opodatkowania. Prywatyzacja PZU umocni tego największego ubezpieczyciela i tym samym zwiększy konkurencję w sektorze. Powinno to przyczynić się przede wszystkim do wzrostu jakości usług oraz urozmaicenia oferty produktowej, którą wciąż można uznać za podstawową. Rosnąca konkurencja ma także złe strony - w sektorze systematycznie wzrasta poziom kosztów działalności, a wraz z podziałem rynku pomiędzy najsilniejszych konkurentów może dojść do wyeliminowania towarzystw słabszych kapitałowo.
Analiza SWOT
Mocne strony
- tempo wzrostu składki znacznie przewyższające tempo wzrostu PKB,