Hydrobudowa Gdańsk SA

Aktualizacja: 06.02.2017 03:00 Publikacja: 08.12.1999 09:50

Rok na giełdzie

Sektor: budownictwo

Prezes: Wiesław Ochnik

Adres: ul. Grunwaldzka 135, 80-254 Gdańsk

Data debiutu: 7 grudnia 1998 r.

Kurs pierwszego notowania: 17,60 zł

Rynek notowań: podstawowy

Powstanie spółki i przedmiot działalnościHydrobudowa Gdańsk SA powstała w 1992 r. jako spółka pracownicza, której celem było przejęcie majątku prywatyzowanego Przedsiębiorstwa Morskiego Budownictwa Hydrotechnicznego "Hydrobudowa-Gdańsk". Państwowa firma była największym w Polsce wykonawcą robót hydrotechnicznych morskich i fundamentowych. Jej majątek został przekazany w leasing utworzonej spółce akcyjnej.Hydrobudowa Gdańsk SA jest specjalistyczną firmą budowlaną, prowadzącą działalność w następujących dziedzinach: produkcja budowlano-montażowa (budowle inżynierskie wodne i lądowe, roboty palowe, budowle przemysłowe i składowe naziemne, budynki mieszkalne i użytku publicznego, budynki produkcyjne i usługowe), usługi sprzętowo-transportowe, produkcja pomocnicza, wynajem nieruchomości oraz sprzedaż materiałów i towarów.Publiczna ofertaWalory gdańskiej Hydrobudowy zostały dopuszczone przez KPWiG do publicznego obrotu w październiku 1998 r. Spółka nie przeprowadzała publicznej emisji akcji. Inwestorom zostały zaoferowane papiery serii E, które były w posiadaniu części akcjonariuszy gdańskiej firmy. Oferta liczyła 400 tys. sztuk, które sprzedawali: XI NFI (240 tys. sztuk), Pierwszy Polski Fundusz Rozwoju PBR (60 tys.), BPH (40 tys.) oraz Kredyt Bank (60 tys.). Minimalną cenę sprzedaży ustalono na 22,50 zł. Zapisy przyjmowano w dniach 23-30 listopada 1998 r. Oferta nie cieszyła się zbyt dużym powodzeniem wśród inwestorów. Złożono zaledwie 92 zlecenia kupna, które łącznie opiewały na 5855 akcji. Ostateczna cena sprzedaży była równa cenie minimalnej. Pomimo tak nikłej liczby zapisów, spółka osiągnęła wymagany poziom rozproszenia akcji niezbędny do debiutu na rynku podstawowym.Przebieg notowań i analiza technicznaHydrobudowa Gdańsk zadebiutowała na giełdzie ceną 17,6 zł za akcję. W pierwszym miesiącu notowań wartość walorów spółki nie spadła poniżej tego poziomu, a pod koniec ubiegłego roku płacono za nie 20 zł. Szczyt ten wyznaczał poziom oporu, który został pokonany dopiero w ubiegłym tygodniu. Najtrudniejszy dla posiadaczy akcji Hydrobudowy Gdańsk był styczeń. Na wykresie widoczna jest gwałtowna zniżka, która zatrzymała się na wysokości 13 zł - historyczne minimum. Spółka potrzebowała zaledwie tygodnia, by odrobić straty i powrócić do linii 20 zł. Na wczorajszej sesji za walory spółki płacono 20,5 zł, co oznacza, że inwestorzy, którzy przez cały rok byli współwłaścicielami spółki, zarobili około 16,5%. Ci, którym udało się wejść na rynek w dołku - 13 zł - do dnia dzisiejszego zyskali około 58%.Analiza długoterminowaW długim okresie na wykresie kursu Hydrobudowy Gdańsk widoczna jest formacja konsolidacji ograniczana od góry barierą podażową na poziomie 20 zł. figura widoczna na wykresie kształtem przypomina spodek, jednak formacja ta powinna pojawić się po spadkach, co w tym przypadku nie miało miejsca. Nie zmienia to jednak faktu, że wykres wybił się z konsolidacji w górę, co jest sygnałem informującym o przewadze na rynku strony popytowej. Gdyby formacja spodka miała się zrealizować, inwestorzy mogliby oczekiwać wzrostu do około 23 zł - wartość ta wynika z analizy wykresu punktowo-symbolicznego. Obowiązujące wsparcie wyznacza przekroczona linia 20 zł.Analiza średnioterminowaW średnim terminie wykres porusza się w tendencji wzrostowej. Wyznaczająca ją linia trendu prowadzona przez dołki z sierpnia i października znajduje się na wysokości około 17,5 zł, stanowiąc na tym poziomie barierę popytową. Nim jednak wykres spadnie do tej linii, niedźwiedzie będą musiały pokonać wsparcia wyznaczane przez ostatnie szczyty - np. z października 19,5 zł. Trudno jest wyznaczyć opór, ponieważ na ostatnich sesjach utrzymuje się stała cena - za akcje Hydrobudowy Gdańsk płacono 20,5 zł - jest to najwyższy kurs w raliza krótkoterminowaOstatni miesiąc zdominowały wzrosty, jednak linia trendu krótkoterminowego została pokonana. Jest to pierwszy sygnał zapowiadający zmianę panującej tendencji w krótkim okresie. Nie oznacza jednak, że inwestorzy powinni oczekiwać spadków, ponieważ równie prawdopodobny jest trend boczny. Wsparcie wyznacza ostatni lokalny dołek - 20,3 zł.Reasumując, po wybiciu z konsolidacji inwestorzy mogą oczekiwać kontynuacji wzrostów. W obecnej sytuacji wszystko wskazuje na zdecydowaną przewagę byków i nic nie zapowiada zmiany tego stanu rzeczy.Kondycja ekonomicznaRok, w którym Hydrobudowa Gdańsk debiutowała na GPW, spółka może zaliczyć do udanych. W 1998 r. firma osiągnęła 80,7 mln zł przychodów ze sprzedaży, czyli o 22% więcej niż rok wcześniej. Podobną dynamiką charakteryzował się zysk netto, który wyniósł 5,9 mln zł (wobec 5 mln zł). Dzięki niezłym wynikom spółka zdecydowała się na wypłatę dywidendy dla akcjonariuszy, która za 1998 r. wyniosła 70 groszy na akcję.Także na br. zarząd Hydrobudowy Gdańsk zakładał kilkunastoprocentowy wzrost wyników. Pierwotna prognoza przewidywała bowiem osiągnięcie 95 mln zł przychodów ze sprzedaży i 6,5 mln zł zysku netto. Jednak 1999 r. okazał się gorszy, jeśli chodzi o koniunkturę w segmencie budownictwa, którym zajmuje się gdańska spółka. Po trzech kwartałach firma zanotowała 51,8 mln zł sprzedaży i tylko 1,1 mln zł zysku netto. Słabsze wyniki skłoniły zarząd Hydrobudowy do obniżenia prognozy na br. Według nowego planu finansowego, przychody powinny wynieść 65 mln zł (31% mniej niż wcześniej przewidywano), a zysk netto 4,2 mln zł (o 35% mniej). Zdaniem kierownictwa spółki, największy wpływ na korektę prognozy miało niedojście do realizacji wynegocjowanego wcześniej kontraktu na budowę stanowiska przeładunku rudy na terenie portu gdańskiego.Hydrobudowa realizuje kontrakty głównie na rynku lokalnym. Plany zarządu spółki przewidują także wejście na rynek warszawski. Firma liczy też na eksport swoich usług. Najbardziej spektakularnym zagranicznym kontraktem (wartość 455 mln zł) jest realizacja kompleksowych robót hydrotechnicznych w trzech libijskich portach. Jednak prace na tamtejszym rynku realizowane są dopiero po odpowiednim zabezpieczeniu zapłaty, co znacznie opóźnia wykonywanie robót.Zdaniem analityków, przyszłość Hydrobudowy może być w dużej mierze uzależniona od pozyskania inwestora strategicznego. Przypomnijmy, że obecnie największymi akcjonariuszami spółki są instytucje finansowe (przede wszystkim XI NFI). Początkowo było głośno o możliwości wejścia Hydrobudowy do tworzonego przez Stocznię Gdynia trójmiejskiego holdingu przemysłowego. Jednak ostatnio najbardziej prawdopodobnym inwestorem dla Hydrobudowy wydaje się Budimex. Warszawski koncern, który w ramach reorganizacji grupy kapitałowej tworzy w kraju cztery centra generalnego wykonawstwa, chciałby, aby Hydrobudowa wzmocniła potencjał wykonawczy w północnej Polsce. Najpierw jednak Budimex musi porozumieć się z XI NFI i innymi inwestorami finansowymi.Biorąc pod uwagę, że inwestorzy instytucjonalni obejmowali w 1998 r. walory Hydrobudowy po 20 zł, czyli mniej więcej po tyle, ile wynosi obecna wycena rynkowa, warszawski holding będzie musiał zapłacić przynajmniej kilkunastoprocentową premię w stosunku do kursu giełdowego. Według ostatnich zapowiedzi rady nadzorczej Hydrobudowy, do sprzedaży pakietu, który posiada XI NFI, powinno dojść jeszcze w grudniu br. Zdaniem zarządu gdańskiej spółki, poza Budimeksem, zakupem kontrolnego pakietu akcji zainteresowane są także dwie niegiełdowe firmy z branży budowlanej.

GRZEGORZ ZYBERT,

PIOTR ŻYCHLIŃSKI

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego