Techniki analityczne
Zaprezentowane w poprzednim artykule różne metody wyznaczania linii trendusą wykorzystywane bądź jako samodzielne narzędzia analityczne lub, częściej, jako składowa bardziej złożonych technik analitycznych. Niezależnie od przyjętejprzez inwestora metody oceny rynku, pierwszym jej krokiem jest z reguły poszukiwanie punktów istotnego przełamania linii trendu przez wykres ceny.
Przełamanie linii trendu stanowi zawsze ważny sygnał dla inwestora, ponieważ każdy w mniejszym lub większym stopniu oznacza naruszenie dotychczasowego układu sił na rynku. Z tego powodu linie trendu wzrostowego nazywane są często także liniami popytu, a linie trendu spadkowego liniami podaży. Przełamanie linii trendu wzrostowego oznacza, że na rynku zaczynają dominować sprzedający, podczas gdy przełamanie linii trendu spadkowego jest sygnałem powrotu inwestorów na rynek i ich wiary w przyszłe zyski.Kryteria ocenyIstnieje kilka kryteriów oceny wiarygodności przełamania linii trendu przez wykres ceny. Najważniejsze to wyrażona procentowo wielkość przełamania, inne dotyczą wolumenu obrotu lub czasu, po jakim przełamanie uznaje się za wiarygodne.Wśród inwestorów i analityków giełdowych nie ma zgodności co do najbardziej skutecznego filtru cenowego redukującego liczbę mylnych sygnałów. Wiele zależy od specyfiki danego rynku oraz przyjętego przez inwestora horyzontu inwestycyjnego. Najczęściej wymieniany przez analityków jest filtr cenowy 3-procentowy (Murphy, Bowman, Hartle). Ponieważ jednak dla spółek o dużej krótkookresowej zmienności może okazać się on niewystarczający, niektórzy analitycy (m.in. Pistolese) jako bardziej uniwersalny proponują próg 5-procentowy. Podobnie dla krótkoterminowych graczy bardziej przydatny może okazać się np. filtr 1- lub 2-procentowy.Inne powszechnie stosowane kryterium oceny przełamania linii trendu związane jest z aktywnością rynku. Uważa się, że przełamaniu linii trendu powinien towarzyszyć znaczący wzrost wolumenu obrotu. Taka zależność, zwiększająca prawdopodobieństwo odwrócenia trendu, sprawdza się zwłaszcza podczas tendencji spadkowych.Oczywiście, proces istotnego przełamania prostej linii trendu nie musi odbywać się w ciągu jednego dnia. Dla niektórych inwestorów 2-3-procentowe przebicie linii trendu trwające nawet kilka sesji ma większe znaczenie niż np. duży, ale jednosesyjny skok ceny zamknięcia "poza" linię trendu. Wśród filtrów czasu szczególnie popularna jest tzw. zasada 2 dni. W takim przypadku przełamanie linii trendu uznaje się za wiarygodne, jeśli kurs akcji przez 2 sesje przebywał poniżej (w czasie wzrostów) lub powyżej linii trendu (podczas spadków). Po drugim dniu, niezależnie od tego, jak duże nastąpiły zmiany kursu, linię trendu uznaje się za definitywnie przełamaną. Do zwolenników stosowania filtru czasu należy m.in. amerykański analityk giełdowy i autor kilku książek na temat analizy technicznej Jack Schwager.Scenariusze dalszego ruchuWiarygodne przełamanie linii trendu przez wykres ceny nie musi jeszcze oznaczać gwałtownego wzrostu lub dotkliwego spadku kursu, a jedynie zmianę tempa jego ruchu. Takie sytuacje są charakterystyczne zwłaszcza dla silnych trendów wzrostowych lub spadkowych. W pierwszym przypadku przełamanie stromego trendu może powodować, że kurs akcji będzie teraz wolniej rósł, w drugim, że spadek wytraci swoją dynamikę. Dotychczasowa "zewnętrzna" linia trendu może stać się wówczas linią "wewnętrzną" trendu, z możliwością późniejszego przełamywania kolejnych linii trendu przypominających budową wachlarz. Teoria analizy technicznej zakłada, że przełamanie przez kurs ostatniej (trzeciej) prostej tworzącej wachlarz jest silnym sygnałem sprzedaży w tracącym tempo trendzie rosnącym lub sygnałem kupna podczas trendu spadkowego.Rysunki 1 i 2 przedstawiają przebiegi ceny zgodne z zasadą wachlarza w trendzie spadkowym (Vistula) oraz trendzie wzrostowym (Stalexport). Spadek kursu akcji Vistuli, jaki miał miejsce w styczniu ub.r., zmniejszył swoje tempo, przełamc w korekcyjnym wzroście na początku lutego pierwszą linię trendu. Przebicie w górę, stawiającej przez długi czas opór drugiej linii wachlarza, można było potraktować jako wstępny sygnał zmiany tendencji na rynku, jednak z jego potwierdzeniem należało poczekać do przełamania trzeciej linii wachlarza.W drugim przypadku (rysunek 2) wykreślanie na wykresie ceny kolejnych linii trendu pomagało monitorować zjawisko wyczerpującego się potencjału wzrostowego rynku. Po wiarygodnym przebiciu w dół drugiej linii wachlarza sytuacja mogła rozwinąć się w kierunku konsolidacji bądź dalszych spadków. Potwierdzeniem odwrócenia trendu było przełamanie wykreślonej trzeciej linii trendu. Widać to także na formacji głowy i ramion w postaci przełamania linii szyi, zaznaczonej na wykresie poziomą linią. Inwestor, który się spóźnił ze sprzedażą, mógł jeszcze "liczyć" na modelowe zakończenie formacji. Z reguły bowiem po przełamaniu linii szyi następuje ruch powrotny (często przy zwiększonych obrotach), który stanowi ostatnią okazję do wyjścia z rynku i minimalizacji strat. Taki przebieg wydarzeń miał miejsce także w naszym przypadku (punkt A na wykresie).Cenne wskazówkiCzy ruch kursu przez przełamaniem linii trendu może dostarczyć jakichkolwiek wskazówek co do dalszego zachowania ceny po przełamaniu?. Okazuje się, że tak. W teorii analizy technicznej przyjmuje się zasadę ruchu kursu po przełamaniu linii trendu na odległość równą odległości po przeciwnej stronie linii trendu. Przykładowo, jeśli najwyższy wierzchołek w trendzie wzrostowym (liczony w pionie) znajduje się 20 jednostek powyżej linii trendu, to po jej przełamaniu można oczekiwać spadku ceny o podobną wartość.Dla wielu inwestorów giełdowych oczywisty jest także związek pomiędzy kątem nachylenia linii trendu i warunkami jej przełamania. Ogólnie, im linia trendu bardziej stroma (tzn. im większy kąt nachylenia do osi czasu) tym łatwiejsze jej przełamanie i większe prawdopodobieństwo zmiany trendu. Zjawisko to łatwo wytłumaczyć czynnikami psychologicznymi. Duży kąt nachylenia linii trendu do osi czasu (powyżej 45 stopni) odzwierciedla siłę emocji, jakie w danym momencie dominują na rynku. Gdy ruch ceny nabiera przyspieszenia, a rynek przechodzi z fazy wiary do fazy pychy, technicy nanoszą zazwyczaj na wykres kolejne, coraz bardziej strome linie trendu. Ich przełamanie, skłaniając inwestorów do realizacji zysków, prowadzi często do gwałtownego zwrotu na rynku lub, rzadziej, okresu konsolidacji. Z tego powodu linie obrony (zlecenia stop) powinny być umieszczane na linii nachylenia o kącie co najmniej 45 stopni.Po przełamaniu stromej linii trendu wzrostowego ceny akcji często ponownie testują poprzedni wierzchołek, zbliżając się od dołu do linii trendu. Jeżeli poprzednie przebicie uznaliśmy za wiarygodne, tego rodzaju zwyżkę powinniśmy konsekwentnie potraktować jako korekcyjną i "korzystając" z drugiego wierzchołka (pierwszy wystąpił przez przełamaniem linii trendu) oczekiwać na dalsze spadki lub, jeśli można, sprzedać "krótko".Trend na próbęZdarza się, że ceny ekstremalne z sesji przebijają linię trendu, podczas gdy cena zamknięcia pozostaje cały czas po właściwej stronie linii trendu. W takim przypadku możliwe są dwa rozwiązania: pierwsze to skorygowanie dotychczasowej linii trendu w oparciu o minimum (w trendzie wzrostowym) lub maksimum cenowe (w trendzie spadkowym), drugie - pozostawienie dotychczasowej linii trendu z jednoczesnym wyznaczeniem dodatkowej (tymczasowej) linii trendu i obserwacji jej zachowania w przyszłości. Mimo że "wewnątrzsesyjne" przełamania linii trendu są powszechnie ignorowane, wielu znanych analityków technicznych dopuszcza możliwość wykreślenia "próbnej" linii trendu (Murphy, Schwager, Hartle). Rysunek 3 ilustruje przykład takiego rozwiązania (linia przerywana) w oparciu o lokalny dołek stanowiący minimum cenowe z 8 listopada ub.r. (punkt A na wykresie). Jak można zauważyć, najniższa cena zanotowana podczas tej sesji, odzwierciedlająca chwilowe emocje na rynku, nie miała wpływu na późniejszy przebieg notowań.
Karol Jarzyński
Wykresy wykonano za pomocą programu MetaStock 6.52 firmy Equis.