Warset nadzieja na przyszłość

Aktualizacja: 06.02.2017 02:34 Publikacja: 10.03.2000 09:49

W zgodnej opinii zarządu warszawskiej giełdy orazpozostałych organizatorów obrotu i chyba przede wszystkiminwestorów, wprowadzenie nowego systemu giełdowego- Warsetu będzie najważniejszym wydarzeniem na polskim rynkukapitałowym w 2000 roku. Wszyscy liczą bowiem na to, iż dziękiwymianie sprzętu i oprogramowania skończą się problemy z największą bolączką rodzimego rynku, czyli opóźnieniami w czasie sesji.Nowocześniejszy system pozwoli na stworzenie znacznie lepszegosposobu przekazywania zleceń i dokonywania transakcji.Według zapowiedzi Zarządu Giełdy Papierów Wartościowych, wszystkie te zmiany mają być wprowadzone w drugim kwartale bieżącego roku.

Dlaczegotrzeba wymienić system?Zarząd Giełdy przy wielu okazjach podkreśla, iż Warszawa powinna zdobyć i utrzymać pozycję lokalnego centrum finansowego. Co więcej, zdaniem Wiesława Rozłuckiego, prezesa GPW, unowocześnianie rodzimego systemu ma być pierwszym krokiem giełdy w procesie integracji europejskiej. Nie od dziś wiadomo, że z obecnym systemem będzie to niemożliwe. By sprostać wyzwaniom stojącym przed naszym rynkiem - zwłaszcza w kontekście niedawnych kłopotów - wymiana oprogramowania musi nastąpić jak najszybciej, tak, by obecne rozwiązania informatyczne (po dziewięciu latach eksploatacji) przeszły wreszcie do historii.Chyba nikogo z aktywnych inwestorów nie trzeba przekonywać do takiego posunięcia. Rynek przekonał się o konieczności zmian w ostatnich miesiącach, zwłaszcza od dnia debiutu Polskiego Koncernu Naftowego. Od tej pory giełdzie nie raz już zdarzało się opóźniać o kilkanaście, a nawet o kilkadziesiąt minut wprowadzanie zleceń na parkiet. Powodem opóźnień był właśnie zbyt mało wydajny system, nieprzystosowany do obsługi dużej liczby transakcji.Półśrodki na ratunekO tym, iż warszawska giełda działa na granicy wydolności, inwestorzy szczególnie dobitnie przekonali się w połowie stycznia. Wówczas to Zarząd Giełdy podjął wzbudzającą wiele emocji decyzję o podniesieniu wielkości bloków, jakimi handluje się w czasie notowań ciągłych. W przypadku czterech najbardziej płynnych papierów wielkość bloków podwyższono ze 100 do 250 akcji. Manewr ten automatycznie ograniczał liczbę składanych zleceń, a zatem i uczestnictwo w obrocie drobnych inwestorów, co zaowocowało nawet pisemnym protestem tej grupy skierowanym do prezesa GPW. W efekcie zamiast przyciągać inwestorów - jak starają się to czynić wszystkie giełdy na świecie - warszawski parkiet chwilowo ich zniechęcił.Giełda próbuje się jeszcze ratować, ulepszając (upgrade) stary system. Ponadto w marcu ma być wymieniony komputer na dwukrotnie mocniejszy. Jednak to tylko półśrodki nie rozwiązujące problemu. Lech Bieguński, wiceprezes GPW, powiedział PARKIETOWI, iż z obecnym sprzętem zrobiono już wszystko, co się dało. Od tej chwili giełda już nic nie może zrobić, a inwestorom pozostaje jedynie czekać na uruchomienie nowego systemu giełdowego. Nie wiadomo jednak, czy dotychczas zastosowane środki usprawnią system na tyle, by na przykład wrócić do mniejszych bloków na ciągłych.Prace trwają cztery lataPrace nad wdrożeniem nowego systemu giełdowego rozpoczęto wiosną 1996 roku. Wówczas to wybrano konsultantów, po czym w grudniu 1996 roku rozesłano pytania ofertowe do potencjalnych dostawców oprogramowania. W połowie następnego roku podpisano list intencyjny z wybraną firmą, a po żmudnym procesie negocjacji, 21 sierpnia 1998 roku, ostatecznie podpisano umowę na dostawę nowego systemu komputerowego. Kwota, jaką warszawska giełda musiała zapłacić za oprogramowanie, hardware i ośrodek zapasowy pozostaje tajemnicą, jednak w grę wchodzi prawdopodobnie kilkanaście milionów dolarów.Wielu obserwatorom wydaje się, iż warszawska giełda pracuje nad uruchomieniem systemu zdecydowanie za długo. Dla porównania jako przykład podawane są podobne projekty z innych giełd europejskich, które zakończyły się znacznie wcześniej. Z opinią taką nie zgadza się jednak Lidia Adamska, kierownik Zespołu Planowania Strategicznego GPW, jednocześnie szef projektu nowego systemu giełdowego. Jej zdaniem, w porównaniu z innymi przedsięwzięciami informatycznymi czas, jaki przeznacza na to nasza giełda nie jest długi. - Pamiętajmy, że nasz projekt jest bardzo rozległy. Wymieniamy sprzęt, oprogramowanie, dostosowujemy sieć powiązań z zewnętrznymi użytkownikami. Wiele projektów informatycznych realizowanych przez inne giełdy ma o wiele węższy zakres. Przykładem może być giełda w Lizbonie, która od paryskiej kupiła tylko software - uważa Lidia Adamska.Warset - system bez granicZgodnie z zapowiedziami Zarządu GPW, Warset, mający być podstawową częścią systemu obsługującego rynek kapitałowy w Polsce, pozwoli na zwiększenie obrotu papierami wartościowymi, łatwiejsze wprowadzanie nowych instrumentów finansowych oraz uwolnienie inwestorów od zmory ostatnich tygodni, czyli opóźnień w przesyłaniu zleceń.Dla uczestników rynku najważniejszą cechą systemu giełdowego jest sprawne działanie sieci przyjmującej zlecenia tak, by było zagwarantowane prawo do bezzwłocznego przekazania dyspozycji, a zatem, by inwestorzy nie musieli handlować "w ciemno". Według zapewnień giełdowych specjalistów, Warset umożliwi sprawne działanie niezależnie od liczby użytkowników. Przekonana o tym jest także Lidia Adamska. - Jesteśmy przekonani, że zlikwidujemy opóźnienia - zapewnia L. Adamska. System działa bowiem w ten sposób, że następuje rozdzielenie kanałów przepływu informacji, co pozwoli na rozładowanie spiętrzeń. Jednak to nie wszystko. Ważną cechą Warsetu jest także nowoczesny sposób przetwarzania danych w ramach architektury informatycznej. - W obecnym systemie jest tak, że zlecenia wchodzące do niego są ustawiane w jednej kolejce. Oznacza to, że niezależnie od tego, jakiego papieru dotyczą, tworzą one kolejkę, w której wszyscy czekają. W związku z tym tłok na danym papierze ma wpływ na czas zawierania transakcji pozostałymi papierami. Natomiast w nowym systemie, ze względu na jego modułową budowę, istnieje możliwość sformowania wielu kolejek. Można zatem rozdzielić różne grupy papierów i kolejki do nich potraktować oddzielnie - tłumaczy Lidia Adamska. Ponadto, oprócz szybkiego kojarzenia zleceń w Warsecie ma być zapewniona sprawna dystrybucja informacji na zewnątrz.Warset będzie mógł obsłużyć ok. 40 zleceń na sekundę. Są to parametry kilkakrotnie przewyższające możliwości obecnego systemu. - Zwiększona wydajność bierze się z cech odróżniających architekturę obu systemów, które sprawiają, że czas reakcji będzie krótszy, a możliwości "przerobu" zleceń i innych komunikatów - większe - stwierdziła Lidia Adamska. Wynika to m.in. z funkcjonowania dwóch kanałów komunikowania się giełdy i domów maklerskich. Jeden związany jest z przekazywaniem zleceń na giełdę przez biura maklerskie, uzyskiwaniem przez nie potwierdzeń oraz przekazywaniem informacji o zawartych transakcjach. Drugi kanał służy do dystrybucji giełdowych informacji publicznych o stanie rynku. - W odróżnieniu od tego, co mamy teraz, te dwa kanały komunikacji będą od siebie uniezależnione. Sprawi to, że tłok na jednym kanale nie będzie miał wpływu na ewentualne opóźnienia na drugim. Pierwszy kanał przekazywania informacji będzie naziemny, drugi - satelitarny - dodała L. Adamska.System otwarty i odpornyObecnie na nieco dalszym planie wydają się być takie zagadnienia, jak udostępnienie nowych technik notowań i wyższa funkcjonalność, jednak z czasem - gdy użytkownicy przyzwyczają się już do nowych standardów szybkości działania - stanie się to kluczowym zagadnieniem decydującym o nowoczesności naszego rynku. Ponadto GPW dostosuje się do aktualnych standardów europejskich, zapewniających kompatybilność systemu giełdowego z rozwiązaniami integrującej się Europy. Istotne jest też uzyskanie dostępu do giełdowego know-how na światowym poziomie, zarówno jeśli chodzi o rozwiązania techniczne, funkcjonalne, jak i organizacyjne. Niezwykle ważną cechą systemu jest możliwość jego ewolucji i wprowadzenia w przyszłości nowych modułów.- Warset posiada zestaw zalet świadczących o jego nowoczesności i potencjalnych możliwościach rozwojowych, a także zdolności do integracji z giełdami zagranicznymi. Jest elastyczny i podatny na zmiany, i to jest główna cecha jego architektury informatycznej - uważa Lidia Adamska. Według niej, Warset będzie niezawodny. - Posiada cechę określaną jako fault tolerance, co oznacza, że system jest odporny na błędy. Jeśli zatem jakiś element składowy sprzętu ulegnie awarii lub zacznie działać nie tak, jak trzeba, to dzięki fault tolerance inny element przejmie jego funkcje w sposób niewidoczny dla użytkownika - zapewnia L. Adamska. W przypadku oprogramowania odporność na błędy polega na funkcjonowaniu niejako w uśpieniu rezerwowych części oprogramowania. Dzięki temu działanie pozostaje niezakłócone, na czym giełdzie i inwestorom zawsze bardzo zależy.Biura łączą się z giełdąZ punktu widzenia domów maklerskich Warset umożliwi podniesienie jakości obsługi w zakresie składania zleceń i upowszechniania informacji giełdowych. Chodzi tu przede wszystkim o możliwość składania różnorodnych zleceń maklerskich. Warset da też możliwość łączenia odmiennych typów zleceń tak, by inwestor mógł korzystnie (ze swojego punktu widzenia) określić moment realizacji dyspozycji. Łatwiejsze będzie także monitorowanie bieżącej sytuacji rynkowej.Zasadniczej zmianie ulegnie sposób pracy maklera. Będzie to związane przede wszystkim z różnorodnością dyspozycji możliwych do przekazania, jak i sposobem ich obsługi. Zostaną udostępnione tak zwane zlecenia koszykowe. Dają one możliwość jednoczesnego złożenia zlecenia kupna lub sprzedaży całego zestawu papierów wartościowych. Możliwy będzie także tzw. cross trading, czyli zawieranie natychmiastowych transakcji poprzez jednoczesne wystawienie zlecenia kupna i sprzedaży tego samego papieru, na tę samą liczbę i po tej samej cenie.Maklerom łatwiej będzie śledzić przebieg sesji, dzięki korzystaniu z różnych funkcji informacyjnych, takich jak np. stock watch, ticker, alerts czy funkcje graficzne. Stock watch to moduł śledzenia notowań danego papieru wartościowego (lub grupy papierów) przy wykorzystaniu dowolnie dobieranego przez użytkownika zestawu wyświetlanych informacji. Ticker, to okno, w którym wyświetlany jest strumień informacji o ostatnich transakcjach, zmianach procentowych, wielkościach obrotów itp. Z kolei alerts pozwoli na zdefiniowanie wielu sygnałów opartych na kryteriach informujących o ważnych wydarzeniach związanych z konkretnym papierem. Natomiast funkcje graficzne umożliwią obserwowanie prezentacji graficznej przebiegu notowań.Dodatkowo funkcja dotychczasowego maklera-specjalisty zostanie zastąpiona animatorem rynku. Ten zaś, poprzez swoje zlecenia, będzie stymulować płynność walorów. Po uruchomieniu Warsetu możliwa będzie obecność więcej niż jednego animatora dla danego papieru wartościowego.Zlecenia maklerskiepo nowemuNowy system giełdowy umożliwi inwestorom składanie znacznie bardziej różnorodnych zleceń niż dotychczas. Obok standardowego już zestawu pojawią się m.in. długo oczekiwane zlecenia typu stop. Co prawda, już dziś inwestor może przekazywać polecenia będące niejako protezą tych powszechnych na innych rynkach dyspozycji, jednak jedynie w formie zlecenia do dyspozycji maklera (DDM). Ten zaś, śledząc na bieżąco notowania, realizuje dyspozycje zgodnie z wolą klienta. Nowością będzie także to, że dzisiejsze zlecenia po kursie dnia (PKD) zostaną zastąpione zleceniami rynkowymi - wykonywanymi natychmiast po wprowadzeniu (po najlepszej możliwej cenie), zleceniami na otwarcie i zleceniami do całkowitego wykonania. Zaletą Warsetu będzie też to, że inwestor uzyska możliwość składania zleceń łączących w sobie niektóre cechy zleceń prezentowanych poniżej.Zlecenia typu stopPo wdrożeniu Warsetu inwestor będzie mógł złożyć zlecenia typu stop limit. Chodzi o to, iż (w przypadku zlecenia kupuj) dyspozycja pozostanie ukryta aż do momentu osiągnięcia przez rynek pewnego poziomu. Przykładowo, inwestor może chcieć kupić akcje danej spółki w sytuacji, gdy jej notowania utrzymujące się np. w trendzie bocznym w przedziale 95-99 zł, przekroczą poziom 100 zł, odczytywany przez niego jako sygnał wzrostu. Wówczas zlecenie uaktywnia się automatycznie i wchodzi na parkiet. Przy tym zleceniu, oprócz wyznaczenia ceny jego uaktywnienia, inwestor będzie musiał także podać cenę, po której będzie ono realizowane. Podobnym zleceniem jest stop loss. Pozostaje ono niewidoczne i uaktywnia się aż do całkowitego wykonania, w momencie gdy rynek podczas spadków osiągnie wskazaną cenę.Zlecenia wykonuj, anulujDyspozycje tego typu będą dzielić się na: wykonaj i anuluj oraz wykonaj albo anuluj. Pierwsze z nich wykonywane jest natychmiast po wprowadzeniu, a niezrealizowana część jest anulowana. Drugie polega na tym, że dyspozycja jest wykonywana w całości, chyba że nie jest to możliwe. Wówczas zlecenie jest anulowane.Ilość minimalna, ukrytaW Warsecie nowością będą dyspozycje związane z liczbą akcji wystawianych na sprzedaż lub do kupienia. Będą się one dzielić na zlecenia: ilość minimalna oraz ukryta ilość. W przypadku pierwszego typu zlecenie jest anulowane, jeśli wskazana ilość minimalna nie może być zrealizowana natychmiast po jego wprowadzeniu. Jeżeli realizacja jest możliwa, to niezrealizowana część pozostaje w arkuszu zleceń. Przy ukrytej ilości, w arkuszu zleceń widać jedynie część dyspozycji. Po jej zrealizowaniu ukazuje się następna część i tak aż do wyczerpania całego zlecenia. Takie dyspozycje mogą być składane tylko w czasie notowań ciągłych.Zlecenia rynkowena otwarcie i do wykonaniaZlecenia rynkowe na otwarcie biorą udział w wyznaczaniu kursu otwarcia i mogą być wprowadzane wyłącznie przed rozpoczęciem danej fazy sesji. Są one realizowane po kursie otwarcia. Niewykonana część pozostaje w arkuszu zleceń lub przechodzi do następnej fazy pre-opening z limitem równym kursowi otwarcia. Zlecenia rynkowe do całkowitego wykonania muszą być zrealizowane w całości. W przeciwnym razie tracą ważność.

Warset na świecieWarset jest mutacją systemu występującego już na giełdach w Chicago, Paryżu, Saő Paulo, Lizbonie i Brukseli.

Indeksy na bieżącoW zależności od potrzeb indeksy mogą być podawane raz lub kilka razy dziennie, aż do ciągłego podawania informacji. Cechą charakterystyczną Warsetu będzie to, co obecnie jest niemożliwe, a mianowicie podawanie teoretycznej wartości indeksu na otwarciu sesji, jeszcze przed jej rozpoczęciem.

Tandem w sercu WarsetuWarset bazuje na elektronicznym systemie giełdy paryskiej NSC Supercac, działającym tam od 1995 roku. Realizacją i wdrożeniem projektu na rynku polskim zajmuje się belgijska firma Euronext. Aplikacje tego systemu zostały wykonane przez giełdę paryską, z wykorzystaniem oprogramowania "NYSE Common Software", będącego produktem giełdy nowojorskiej.Sercem systemu jest komputer Tandem serii S70 006 firmy Compaq. Komputery te - wykorzystywane już na innych giełdach - wyróżniają się niezawodnością, co związane jest ze zwielokrotnieniem poszczególnych elementów sprzętowych, w tym procesorów. Wydajność komputera centralnego została tak dobrana, by system notujący umożliwiał przetworzenie 45 zleceń na sekundę w fazie przed otwarciem sesji oraz 40 zleceń na sekundę w czasie notowań ciągłych.

Rozdzielenie dróg dystrybucji80% informacji docierających do stacji roboczej związanych jest z wysyłanymi przez system notujący komunikatami publicznymi, pozwalającymi prezentować aktualną sytuację na rynku. Jedynie 20% komunikatów to informacje dotyczące samych dyspozycji maklerskich. W przypadku Warsetu zdecydowano się na rozdzielenie kanałów transmisji tych dwóch grup komunikatów w ten sposób, że informacja o zleceniach będzie przekazywana drogą naziemną, natomiast informacje dotyczące stanu rynku trafią do odbiorcy via satelita.

Brokerzy przekazują zleceniaPierwszą funkcją serwera w biurze maklerskim jest pełnienie roli "wysyłacza" zleceń, czyli komputera przekazującego dyspozycje i odbierającego komunikaty o ich przyjiu. Drugą funkcją jest rola serwera informacji publicznych, co pozwoli na odbiór i gromadzenie informacji, przekazywanych drogą satelitarną. Samo składanie zleceń i przetwarzanie danych otrzymanych z giełdy będzie odbywać się na stacjach roboczych podłączonych w konkretnym biurze maklerskim do dwóch serwerów aplikacyjnych.

Warset - system na lataMnogość zastosowań Warsetu sprawia, że w początkowej fazie eksploatacji nie będzie wykorzystywane pełne spektrum jego możliwości. Według przyjętych założeń, kolejne jego fragmenty będą stopniowo uaktywniane w miarę rozwoju rynku i jego potrzeb.

ADAM MIELCZAREK

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego