Od 20 listopada zostanie podniesiona kwota ulgi w akcyzie przy zakupie 1000 litrów paliwa żeglugowego z 881 zł na 948 zł - poinformował w sobotę Ryszard Klimczak rzecznik Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa. To efekt zakończonych późno w nocy z piątku na sobotę rozmów przedstawicieli Sztabu ze stroną rządową, w których uczestniczyli jako obserwatorzy przedstawiciele PKN Orlen. "Nadal domagamy się, aby został przywrócony stan sprzed kwietnia tego roku, kiedy to decyzją ministra finansów wprowadzono akcyzę dla firm importujących paliwo żeglugowe. Kosztami obsługi tej akcyzy zostali obarczeni odbiorcy, wśród nich rybacy. Cofnięcie tego rozporządzenia może doprowadzić do obniżenia ceny paliwa o 20 gr za litr" - powiedział Klimczak. Klimczak dodał, że w tej sprawie zaplanowane jest spotkanie sztabu z przedstawicielami strony rządowej w najbliższy czwartek we Władysławowie. Jak poinformował, obecnie litr paliwa do kutra rybackiego z PKN Orlen kosztuje 1,64 zł. Inni dystrybutorzy sprzedają rybakom paliwo o kilka groszy taniej. "To cena o 20?30 groszy wyższa od cen na paliwo do kutrów rybackich w państwach Unii Europejskiej" ? podkreślił Klimczak. Sztab Kryzysowy Rybołówstwa utworzyli 14 września br. przedstawiciele Stowarzyszenia Armatorów Rybackich, Krajowej Izby Rybackiej, Zrzeszenia Rybaków Morskich i Zrzeszenia Rybaków Zalewu Szczecińskiego, Kamieńskiego i Jeziora Dąbie. W liście skierowanym do premiera rybacy zwracali uwagę na "głęboki kryzys, w jakim znalazło się polskie rybołówstwo". Ich zdaniem, uprawianie zawodu rybaka "staje się ekonomicznie nieopłacalne" - napisali rybacy. Sztab kryzysowy zwraca także uwagę na problemy utrudniające polskim rybakom funkcjonowanie na rynku. Oprócz drożejącego paliwa jest to brak ochrony rodzimego rynku rybnego (nadmierny import ryb z krajów EFTY, głównie z Norwegii) w sytuacji, gdy polskie limity wykorzystuje się zaledwie w 20 proc. W Polsce po Bałtyku pływa obecnie nieco ponad 400 kutrów i około tysiąca łodzi. W rybołówstwie zatrudnionych jest ponad 7 tys. rybaków. (PAP)