Coraz surowsze przepisy antymonopolowe

2000 r. będzie kolejnym rekordowym rokiem, jeśli chodzi o wartość zrealizowanych fuzji i przejęć o globalnym zasięgu. Wśród największych operacji tego typu najczęściej wymienia się wrogie przejęcie Mannesmanna przez Vodafone oraz połączenie farmaceutycznych gigantów SmithKline Beecham i Glaxo Wellcome.

Ale br. może też przejść do historii jako rok wielu zapowiedzianych, ale niezrealizowanych transakcji. Najczęstsze przyczyny tych niepowodzeń to spadające kursy akcji, załamanie rynku wysoko oprocentowanych papierów dłużnych i coraz surowsze podejście organów nadzorczych do kwestii monopolu. Wraz bowiem z przyspieszeniem konsolidacji przepisy chroniące wolną konkurencję stają się coraz bardziej rygorystyczne.Jedna z najgłośniejszych nieudanych transakcji dotyczy londyńskiej giełdy. Zaraz po ogłoszeniu planów fuzji z giełdą frankfurcką, LSE była ostro krytykowana. Później niewiele brakowało, by LSE wpadła w ręce OM Group, spółki zarządzającej giełdą w Sztokholmie. W końcu jednak londyńska giełda zachowała niezależność.Po fuzji AOL z Time Warner wielu obserwatorów przewidywało falę takich transakcji w branży medialnej. Ale niewiele z tego wyszło. W październiku brytyjska grupa muzyczna EMI i amerykański Time Warner wycofały się z planów połączenia szacowanego na 20 mld USD, w wyniku czego miała powstać największa na świecie grupa muzyczna. Na przeszkodzie stanęły zastrzeżenia Komisji Europejskiej.W czerwcu Komisja zablokowała plan kupienia przez WorldCom za 115 mld USD konkurencyjnego operatora telekomunikacyjnego Sprint. Był to pierwszy przypadek sprzeciwu Brukseli wobec fuzji dwóch amerykańskich firm. Mario Monti, europejski komisarz ds. konkurencji, argumentował, że spółka powstała w wyniku tej fuzji zdominowałaby przekaz informacji w internecie i w związku z tym mogłaby dyktować warunki i ceny.Kłopoty miały też firmy finansowe. Warta 33 mld euro ?fuzja równych? między Deutsche Bankiem i Dresdner Bankiem miała rozpocząć erę konsolidacji na zatłoczonym niemieckim rynku bankowym. Ale nie minął nawet miesiąc od ogłoszenia tych planów i wśród ostrych walk wewnętrznych wycofano się z nich.Biorąc pod uwagę niepewne perspektywy światowej gospodarki i rynku, w przyszłym roku spółki zapewne ostrożniej będą zapowiadały fuzje, zwłaszcza tam, gdzie mogą pojawić się problemy z instytucjami nadzorującymi. Ale tak długo, jak akcjonariusze będą owacyjnie przyjmowali posunięcia takie, jak przejęcie Mannesmanna przez Vodafone, zarządy spółek nadal będą podejmowały ryzyko.

J.B., ?Financial Times?