330 mln zł wynosi kapitał własny operatora telefonii stacjonarnej Sferia - podał zarząd spółki na konferencji poświęconej nowej ofercie. Część kwoty pochodzi z konwersji pożyczki, jakiej udzielił jej wcześniej główny akcjonariusz - Jacek Szymoński (ma 70 proc. akcji). Ok. 90 mln zł to efekt ubiegłorocznego podwyższenia kapitału Sferii, w której - zdradził prezes Władysław Bawiec - wzięli udział Zygmunt Solorz-Żak (przez wehikuł Polsat Ltd.) oraz założyciele spółki J&S: Grzegorz Jankielewicz i Wiaczesław Smołokowski. Każdy z nowych inwestorów ma dysponować blisko 10 proc. akcji operatora. Jak mówił prezes Bawiec, pieniądze, które spółka uzyskała w wyniku podwyższenia kapitału, zostaną przeznaczone na rozwój usług w strefie numeracyjnej 0-22 (dawne woj. warszawskie), w której działa od kilku lat, oferując połączenia telefonii stacjonarnej, dostęp do internetu i m.in. usługi faksowe.
W tym roku Sferia co rusz wprowadza nowe usługi. Trwa m.in. kampania reklamująca jej usługę dostępu do internetu. Wczoraj zarząd zapowiedział, że 16 maja wprowadzi usługę umożliwiającą rodzinie wykonywanie połączeń w technologii CDMA2000 z nowoczesnych aparatów przenośnych na domowy, dostarczony przez Sferię. Dzięki nowym projektom operator chce w tym roku zwielokrotnić liczbę abonentów w strefie 0-22 (ma ich dziś 40 tys.) i podwoić przychody, które wyniosły w 2006 r. 40 mln zł. Operator miał też 20 mln zł straty netto.
Sferia ma też plany wyjścia poza strefę 0-22. Właściciele mają zdecydować o sposobie finansowania inwestycji w IV kwartale tego roku.