Bank kontrolowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oficjalnie zadeklarował chęć uruchomienia programu motywacyjnego dla swoich menedżerów. W projektach uchwał na czerwcowe walne zgromadzenie znalazła się informacja, że w ramach tego programu BOŚ miałby wyemitować do 300 tys. akcji. To około 2 proc. obecnej liczby papierów.
Szczegóły programu nie są znane. Nie wiadomo, jak wiele osób miałby on objąć ani jakie warunki trzeba będzie spełnić, by otrzymać akcje na preferencyjnych warunkach. Nie wiadomo również, na czym polegałyby te preferencje. Gdyby menedżerowie obejmowali papiery po wartości nominalnej (10 zł), to przy obecnej cenie na poziomie około 80 zł posiadacz każdego papieru zarobiłby mniej więcej 70 zł, a w sumie dodatkowy zysk uczestników programu można by szacować na nieco ponad 20 mln złotych.
BOŚ należy do banków najsłabiej wynagradzających swoich członków zarządu. Całe kierownictwo zarobiło w ubiegłym roku niespełna 3,9 mln zł. Ta pozycja wydatków była o ponad 2 mln mniejsza niż rok wcześniej. Było to związane m.in. z faktem, że liczba członków zarządu była mniejsza. Mimo ograniczenia wydatków na utrzymanie władz banku, w BOŚ są one proporcjonalnie większe niż w innych bankach. Skonsolidowany zysk w 2007 r. wyniósł niespełna 86 mln zł.
W tej chwili zarząd BOŚ oprócz prezesa Jerzego Pietrewicza tworzą wiceprezesi Stanisław Kostrzewski i Marcin Romanowski. Do niedawna funkcję wiceprezesa pełnił Piotr Wiesiołek, obecnie pierwszy zastępca prezesa NBP.
Niedawno minister skarbu Aleksander Grad ujawnił, że resort środowiska, sprawujący kontrolę nad NFOŚiGW, zadeklarował chęć ponownej prywatyzacji BOŚ. Po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości w 2005 r. NFOŚiGW odkupił akcje warszawskiego banku od szwedzkiego Skandinaviska Enskilda Banken. Szwedzi mieli blisko połowę papierów BOŚ, ale nigdy nie udało im się przejąć pełnej kontroli.