Chociaż zaledwie miesiąc temu dokonano głębokich roszad we władzach Ciechu, a kadencja obecnego zarządu spółki, z prezesem Mirosławem Kochalskim na czele, upływa dopiero za dwa lata, nie ustają spekulacje dotyczące ewentualnych kolejnych zmian. Pojawiają się już nawet nazwiska potencjalnych następców obecnego szefa firmy.
Im bliżej Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (odbędzie się najprawdopodobniej w ostatniej dekadzie czerwca), tym więcej tego typu pogłosek. Zgodnie ze statutem Ciechu, to właśnie WZA - a nie, jak w większości innych giełdowych spółek rada nadzorcza - powołuje i odwołuje członków zarządu.
W tej sytuacji decyzja w sprawie obsady najważniejszych stanowisk w spółce należy de facto do największego akcjonariusza, którym jest Ministerstwo Skarbu Państwa. Resort ma wprawdzie tylko 36,7-proc. pakiet akcji Ciechu, ale zazwyczaj daje on prawie 2/3 głosów na WZA.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji "Parkietu", w MSP nie zapadła wciąż decyzja co do dalszych losów Kochalskiego. Nie można więc wykluczyć, że zachowa swoją obecną posadę. Mimo to na rynku mówi się już o tym, że resort ma nowych kandydatów na stanowisko prezesa Ciechu.
Miałby nim być Jacek Krawiec, który wystartował niedawno w konkursie na prezesa Orlenu, ale w ostatnim momencie przegrał z Wojciechem Heydlem. Później nie chciał się ubiegać o fotel członka zarządu płockiego koncernu. Czy zdecydowałby się na kierowanie Ciechem?