Wartość pierwszych ofert publicznych (IPO) na GPW w 2011 r. może przekroczyć 11 mld zł, a na giełdzie może się pojawić w sumie niemal 60 spółek – wynika z szacunków „Parkietu” na podstawie deklaracji firm planujących debiut. Eksperci oceniają jednak, że zapowiedzi to co innego niż ich realizacja. Dlatego są ostrożni w ocenie perspektyw rynku.
[srodtytul]Duża kolejka debiutantów[/srodtytul]
W I półroczu na warszawskim parkiecie pojawiło się 25 nowych firm, które wyemitowały akcje za blisko 2 mld zł. Kolejnymi będą Agrowill (skończył ofertę za 15 mln zł) oraz Jastrzębska Spółka Węglowa, której IPO?miało wartość 5,37 mld zł. W minionym tygodniu nadzór zatwierdził kilka kolejnych prospektów. Na GPW trafią należące do Famuru Zamet Industry i Polska Grupa Odlewnicza (do akcjonariuszy Famuru trafią w formie dywidendy niepieniężnej ich akcje za 300 mln zł). W najbliższych tygodniach można też się spodziewać debiutów JHM Development, Presco Group i Wittchen. W kolejce czekają następni debiutanci.
[srodtytul]Czytaj też komentarz [link=http://blog.parkiet.com/strzelecki/2011/07/04/gieldowy-konkurs-pieknosci/]Giełdowy konkurs piękności[/link][/srodtytul]
Tomasz Ciborowski, dyrektor departamentu IPO i nowych emisji obszaru rynków kapitałowych BZ WBK, zaznacza, że aktywność debiutantów w II półroczu w bardzo dużej mierze będzie zależeć od zewnętrznych i bardzo zmiennych czynników. – W ostatnich dniach giełdy na całym świecie są bardzo zmienne ze względu na problemy Grecji i całej strefy euro, i choć GPW, tak jak i cała polska?gospodarka, wydaje się dość odporna na te tąpnięcia, to jednak nadal podlega wpływom tego, co się dzieje na rynkach globalnych – mówi. – Okresowe pogorszenie sytuacji może powodować, że część firm zweryfikuje swoje zamiary pozyskania kapitału przez giełdę – zaznacza.