Jack Bogle, twórca pierwszego funduszu indeksowego podobno nienawidził ETF-y, ostrzegał , że będą zachęcały do spekulacyjnego handlu. Teraz ten koszmar staje się rzeczywistością.
To nowa generacja funduszy ETF, czyli zlewarowane fundusze bazujące na akcjach jednej spółki, wspomagane przez instrumenty pochodne celem zwiększenia zysku.
Kulturowa zmiana w branży
Ich krytycy wskazują, że te fundusze zachęcają do day tradingu, ponieważ, kiedy trzymane są dłużej niż jeden dzień pojawia się ryzyko gwałtownego pogorszenia rezultatów inwestycyjnych.
Z kolei zwolennicy jednodniowych ETF twierdzą, że te produkty wychodzą naprzeciw potrzebom mocno zaangażowanych indywidualnych traderów.
Ta debata ilustruje kulturową zmianę w branży amerykańskich funduszy ETF o wartości blisko 10 bilionów dolarów.