Akcje europejskich banków odrabiały w poniedziałek straty po piątkowej przecenie. Papiery Deutsche Banku rosły po południu o ponad 6 proc., po tym jak w piątek straciły 8,5 proc. (a podczas piątkowej sesji spadały nawet o 14 proc.).
– Deutsche Bank nie jest słabym ogniwem w europejskim krajobrazie bankowym. Ten pożyczkodawca ma solidne fundamenty – twierdzi Nicolas Payen, analityk Kepler Cheuvreux.
Poprawa nastrojów widoczna była również za oceanem. Akcje First Republic Banku rosły na początku sesji aż o 26 proc. Impulsem do zwyżek były doniesienia agencji Bloomberg, że Fed rozważa zwiększenie wsparcia płynnościowego dla banków.
Pozytywnie na nastroje inwestorów wpłynęła również wiadomość o przejęciu upadłego Silicon Valley Banku (SVB ) przez bank First Citizens. W ręce First Citizens trafi 119 mld USD depozytów z SVB i aktywa warte 72 mld USD. Aktywa SVB warte 90 mld USD zatrzyma natomiast Federalna Korporacja Ubezpieczania Depozytów (FDIC). Ogłosiła ona, że ratowanie SVB może uszczuplić jej fundusz gwarancyjny o 20 mld USD.
Czy jednak optymizm inwestorów nie jest przedwczesny? Neil Kashkari, szef oddziału Rezerwy Federalnej w Minneapolis, co prawda zapewnił w wywiadzie dla CBS, że amerykański system finansowy jest odporny, ale też ostrzegł, że kryzys bankowy może przybliżyć USA do recesji. – Nie jest dla nas jasnym, jak bardzo napięcia w systemie bankowym mogą prowadzić do szerokiej zapaści kredytowej. A jeśli taka zapaść się pojawi, to doprowadzi do spowolnienia gospodarki – powiedział Kashkari.