Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 08.03.2022 12:14 Publikacja: 08.03.2022 12:14
Rosyjski prezydent Władimir Putin i chiński przywódca Xi Jinping wielokrotnie podkreślali szeroką współpracę swoich państw. Robili to również tuż przed rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę
Foto: materiały prasowe
Wojna na Ukrainie stała się także problemem dla Chin. Wszak agresję rozpoczął kraj, z którym bardzo mocno współpracują politycznie, wojskowo i gospodarczo. Kraj często nazywany sojusznikiem Pekinu. O sile ich związków mogą świadczyć spekulacje dotyczące wyboru daty inwazji na Ukrainę przez Putina. Rzekomo do rosyjskiego prezydenta dzwonił chiński przywódca Xi Jinping i poprosił go o to, by nie rozpoczynał wojny w trakcie olimpiady. Chiny oczywiście zaprzeczyły, by taka rozmowa miała miejsce. Faktem jest jednak, że Putin uznał samozwańcze republiki doniecką i ługańską w dzień po zakończeniu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Sam wcześniej pojechał na olimpiadę i spotkał się z Xi. Czy rozmawiali wówczas o nadchodzącej wojnie? Ten temat sam się pewnie narzucał. Czy Putin powiedział wówczas chińskiemu przywódcy, że szykuje się do ataku na Ukrainę i podał mu datę inwazji? Tego nie wiemy, a Chinom trudno byłoby się przyznać, że mogli dostać takie ostrzeżenie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek drugiej kadencji prezydenckiej Donalda Trumpa przyniósł inwestorom dużo wstrząsów i rozczarowań. Choć indeks S&P 500 jeszcze w lutym ustanowił rekord wszech czasów. Powrót do trwałych zwyżek może być bardzo trudny.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas