Szwajcaria, która sukces swoich banków zawdzięcza ochronie tożsamości klientów, uległa naciskowi Niemiec i Komisji Europejskiej. W przypadkach podejrzeń o oszustwo podatkowe Helweci będą teraz ujawniać dane depozytariuszy fiskusowi innych państw.
Podobne deklaracje złożyły w piątek również władze Austrii i Luksemburga, a dzień wcześniej Liechtensteinu i Andory. Cała piątka podała, że będzie przestrzegać przepisów OECD dotyczących osób uchylających się od płacenia podatków.
Szwajcaria, Austria i Luksemburg zastrzegły, że udzielanie informacji organom innych państw nie będzie odbywało się automatycznie, ale na podstawie odrębnej analizy. Luksemburski minister ds. budżetu Luc Frieden stwierdził, że informacje udzielane będą „w specyficznych przypadkach i na podstawie konkretnego dowodu”. Na konferencjach prasowych ministrowie trzech państw, a zwłaszcza Austrii, zapewniali, że zasady ochrony tajemnicy bankowej nie zostaną złamane.
Liechtenstein wyraził dodatkowo gotowość zawarcia umów dwustronnych, wychodzących nawet poza wymogi OECD. Nie wiadomo, czy zadowoli to Berlin i Brukselę. Niemcy w ciągu minionego roku udowodnili, że dla zmaksymalizowania wpływów do budżetu zdolni są do agresywnych kroków wobec mniejszych sąsiadów (odkupili od informatorów tajne dane). Oazą tajemnicy bankowej pozostaje Monako.