"Sprzedaj" Hiszpanię, zanim wpadnie Troika

Analitycy Capital IQ, oddziału Standard & Poors, ostrzegają przed rosnącym zagrożeniem hiszpańskiego bailoutu i dużymi spadkami na europejskich giełdach

Aktualizacja: 19.02.2017 01:38 Publikacja: 20.07.2012 13:48

"Sprzedaj" Hiszpanię, zanim wpadnie Troika

Foto: Bloomberg

Rentowność hiszpańskich obligacji dziesięcioletnich od kilku tygodni oscyluje wokół 7 proc. Jest to poziom powszechnie uznawany za niemożliwy do udźwignięcia przez państwo. Oznacza to, że po kilkunastu miesiącach niezdolny do obsługi własnego zadłużenia kraj być może będzie musiał zwrócić się o pomoc do Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego tak samo, jak wcześniej zrobiły to Irlandia, Grecja i Portugalia.

– Naszym zdaniem, w ciągu najbliższych kwartałów Hiszpania zwróci się o pomoc do międzynarodowych instytucji po tym, jak utraci możliwość finansowania się na rynku – stwierdził w najnowszym raporcie Rob Quinn, szef europejskiego oddziału S&P Capital IQ. Analitycy przewidują, że europejskie rynki kapitałowe mogą spaść do końca roku o ok. 5 proc. z powodu ciążących Europie zadłużonych i pogrążonych w recesji południowych krajów.

W ostatnich dniach europejski kryzys zadłużenia ustąpił miejsca na czołówkach gazet skandalowi związanemu z manipulacjami przy stopie LIBOR. Jednak problem wciąż pozostaje nierozwiązany pomimo szczytu przywódców UE z końca czerwca i związanych z tym zwyżek na rynkach. Wprawdzie optymizm inwestorów ostygł i rentowność hiszpańskich obligacji wzrosła, Rob Quinn wyraził uznanie dla przywódców unijnych za ich kroki zmierzające do zażegnania kryzysu na Starym Kontynencie. Spodziewa się jednak, że między unijnymi liderami dojdzie do znacznym sporów, zanim Europejski Bank Centralny znajdzie sposób na odpowiednie rozłożenie długu. – W związku z tym uważam, że wrócą intensywne dyskusje, a europejskie banki znów będą miały kłopoty – stwierdził Quinn.

Hiszpania będzie potrzebowała 280 mld euro, aby sfinansować się przez kolejne 18 miesięcy. Tymczasem według wyliczeń analityków „zapora ogniowa" strefy euro dysponuje środkami wartymi jedynie 260 mld euro.

Z powodu trudnej sytuacji makroekonomicznej w europejskich krajach, inwestorzy na rynkach akcji są na łasce innych gospodarek, co oznacza, że sytuacja w USA w najbliższych miesiącach będzie kluczowa – uważają autorzy raportu Capital IQ. Niestety największa gospodarka świata również przeżywa trudny okres, a światowe indeksy PMI, określające zamówienia w przemyśle, są na najniższym poziomie od drugiego kwartału w 2009 r. Wynik ten jest zgodny z zaledwie 1 proc wzrostem światowego PKB.

Analitycy Capital IQ uważają, że staje się coraz bardziej oczywiste, że wyniki przedsiębiorstw za drugi kwartał b.r. będą słabe. Pojawia się więc pytanie, czy inwestorzy przełkną gorzką pigułkę i utrzymają swoje zaangażowanie w akcje, czy jednak rozpocznie się masowa wyprzedaż walorów. Zdaniem autorów raportu, ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna.

Gospodarka światowa
Na czyje zwycięstwo stawia rynek?
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Gospodarka światowa
USA: inwestorzy zaczęli wątpić w swoją strategię wyborczą
Gospodarka światowa
Komu sprzyjają fortuna i sondaże na ostatniej prostej kampanii?
Gospodarka światowa
Czy hazard wykreuje prezydenta USA? Bukmacherzy lepsi niż Instytut Gallupa
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Gospodarka światowa
Warren Buffett pozbywa się akcji Apple. Miliarder gromadzi gotówkę
Gospodarka światowa
Kurs akcji pomnożony przez 70 tysięcy. Kto się tak obłowił?