Z oficjalnego komunikatu opublikowanego w środę na zakończenie dwudniowego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC) zniknęło sformułowanie o "cierpliwym oczekiwaniu" na nadejście odpowiedniego momentu dla wprowadzenia podwyżek.

Zdaniem Fed właściwy moment nadejdzie, gdy dojdzie do "dalszej poprawy na rynku zatrudnienia" a stopa inflacji znajdzie się w okolicach założonego celu 2,0 proc. Komunikat przyjęto jednogłośnie stosunkiem 10-0. FOMC otworzył sobie furtkę do wprowadzenia pierwszej podwyżki podczas czerwcowego posiedzenia, wykluczył jednak możliwość zaostrzenia polityki monetarnej jeszcze w kwietniu br. Jednocześnie jednak Fed obniżył o połowę przewidywaną wysokość podstawowej stopy funduszy federalnych na koniec roku 2015 do 0,625 proc. Jeszcze w grudniu ubr. spodziewano się 1,125 proc. Według niektórych ekonomistów może to oznaczać, że do pierwszej podwyżki stóp dojdzie dopiero we wrześniu br. Fed odnotował także, że umiarkowany spadek dynamiki wzrostu rozwoju gospodarczego. Wpłynęła na to zarówna ostra zima, słabsze wyniki budownictwa i przemysłu, globalne spowolnienie gospodarcze oraz umocnienie dolara w reakcji na rozpoczęcie operacji luzowania ilościowego w strefie euro.

Środowy komunikat FOMC był wyczekiwany na Wall Street z dużym niepokojem. Analitycy i inwestorzy spekulowali od tygodni na temat przyszłego nastawienia Fed i rezygnacji z polityki "cierpliwości". Pierwszą reakcją rynków na komunikat Fed były znaczne zwyżki giełdowych indeksów. Komunikat zinterpretowano bowiem jako sygnał, że co prawa odejście od polityki. zerowych stóp jest nieuniknione, to Fed nadal będzie kontynuował strategię bardzo ostrożnych ruchów.