Na cokwartalnym przesłuchaniu przed Komisją ds. Gospodarczych i Pieniężnych PE Draghi podkreślił, że polityka fiskalna państw eurolandu powinna wspierać wzrost gospodarczy, ale nie kosztem nadmiernego wzrostu zadłużenia.
- Pełne i konsekwentne przestrzeganie Paktu Stabilności i Wzrostu jest kluczowe dla wiarygodności ram naszej polityki fiskalnej – powiedział Draghi nawiązując do dokumentu, w którym zapisane są obowiązujące w UE limity dla deficytu budżetowego (3 proc. PKB) i długu publicznego (60 proc. PKB). Jak dodał, poprawa koniunktury w strefie euro nie powinna stać się dla rządów pretekstem do odłożenia w czasie koniecznych reform strukturalnych.
W ocenie szefa frankfurckiej instytucji, ożywienie w eurolandzie to skutek spadku cen ropy naftowej, ożywienia popytu zewnętrznego, niskich dzięki polityce EBC kosztów kredytu oraz osłabienia euro.
Wystąpienie Draghiego w PE było poświęcone przede wszystkim skupowi aktywów za wykreowane pieniądze (QE). EBC rozpoczął ten program jesienią ub.r., ale w marcu znacząco go rozszerzył, dodając do listy kupowanych aktywów obligacje skarbowe państw strefy euro.
Według prezesa EBC, program ten już przynosi oczekiwane skutki. Choć koszt kredytu dla rządów i banków strefy euro maleje już od lata 2012 r., dopiero teraz zaczęło się to przekładać na koszty kredytu także dla gospodarstw domowych i spółek niefinansowych. – Wraz ze spadkiem oprocentowania pożyczek bankowych, nowe projekty inwestycyjne, wcześniej uważane za nieopłacalne, stają się atrakcyjne – tłumaczył Draghi.