Największy na świecie państwowy fundusz majątkowy zdecydował się inwestować 70 proc. swoich aktywów w akcje kosztem zaangażowania w obligacje. Obecnie obowiązujący próg to 60 proc.

Taka decyzja norweskiego rządu może mieć duże znaczenie dla koniunktury na globalnym rynku akcji, bo ten naftowy fundusz ma średnio 1,3 proc. akcji każdej spółki notowanej na giełdach na całym świecie i 2,5 proc. udziałów w europejskich spółkach.

Decydując się na zwiększenie inwestycji w akcje, zarządzający norweskim funduszem zajęli wyraźne stanowisko w toczącej się od dawna debacie o tym, jak duże ryzyko mogą podejmować długoterminowi inwestorzy. A zdecydowali się na takie posunięcie wobec mnożących się ostrzeżeń o kurczeniu się zwrotów z obligacji, zwłaszcza rządowych. W 2007 r. norweski fundusz zwiększył inwestycje w akcje z 40 do 60 proc.

– Zawsze z największą starannością opracowywaliśmy strategię inwestycyjną funduszu. Teraz są bardzo niskie stopy procentowe na świecie. 40 proc. środków trzymamy w obligacjach i to będzie rzutowało na zwroty w najbliższym czasie – powiedział Siv Jensen, minister finansów. W najnowszej ankiecie Bank of America zarządzający funduszami wykazali wzrost pozycji gotówkowych.