Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 06.02.2017 12:59 Publikacja: 30.11.2016 07:00
Foto: GG Parkiet
Dzień wcześniej techniczne spotkanie przedstawicieli państw OPEC nie przyniosło rozstrzygnięcia w kwestii skoordynowanych cięć wydobycia. Niewiele też wskazywało, by kraje OPEC porozumiały się w tej sprawie w środę na spotkaniu w Wiedniu. Jednym z sygnałów do przeceny były słowa Ignasiusa Jona, ministra ds. ropy z Indonezji, który wprost przyznał, że nie jest zbyt optymistycznie nastawiony do szans na porozumienie.
Cięciom produkcji najmocniej opierają się Iran oraz Irak. Władze w Teheranie dały do zrozumienia, że mogłyby się zgodzić na limit produkcyjny, który powinien być jednak większy od irańskiego wydobycia z października. Natomiast Irak wstępnie przystał, by podstawą dla obliczania limitów dla niego były niezależne dane o irackim wydobyciu (niższe od oficjalnych), ale jest gotów jedynie do tego, by produkcję ropy zamrozić na poziomie z października. Arabia Saudyjska nie chce zaś obniżać produkcji, jeśli na cięcia nie zgodzą się Iran oraz Irak. Rosja, czyli jeden z głównych producentów ropy spoza OPEC, wycofała się z kolei z planów spotkania z krajami tego kartelu i wspólnego uzgadniania strategii.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek drugiej kadencji prezydenckiej Donalda Trumpa przyniósł inwestorom dużo wstrząsów i rozczarowań. Choć indeks S&P 500 jeszcze w lutym ustanowił rekord wszech czasów. Powrót do trwałych zwyżek może być bardzo trudny.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas