Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 11.02.2019 14:45 Publikacja: 11.02.2019 14:45
Carlos Ghosn, były prezes sojuszu Nissan–Mitsubishi–Renault, może siedzieć w japońskim areszcie aż do procesu.
Foto: AFP
Jeśli jesteś biznesmenem, który wpadł w ręce japońskich specjalnych prokuratorów, to masz znikome szanse, że szybko wyjdziesz na wolność. Po wniesieniu oskarżenia 99 proc. spraw sądowych dotyczących przestępstw korporacyjnych kończy się w Japonii wyrokami skazującymi. Podejrzany spotyka się też z o wiele surowszym podejściem niż w Europie czy Ameryce.
Doskonale pokazuje to sprawa Carlosa Ghosna, brazylijsko-francuskiego prezesa sojuszu motoryzacyjnego Renault–Nissan–Mitsubishi. Ghosn został aresztowany 19 listopada 2018 r. na tokijskim lotnisku Haneda i spędził trzy tygodnie w areszcie, zanim postawiono mu zarzuty. Oficjalnie oskarżono go o to, że ukrył część swojego wynagrodzenia. Gdy 21 grudnia miał wyjść za kaucją, postawiono mu zarzuty mówiące, że w 2008 r. przerzucił na koncern Nissan 16,6 mln USD strat, które osobiście poniósł na kontrakcie swapowym. Ghosn miał wyjść z aresztu za kaucją 11 stycznia, ale tego dnia postawiono mu kolejne zarzuty dotyczące ukrywania dochodów. Wygląda na to, że posiedzi przynajmniej do marca, jeśli nie do procesu. W wyniku tej afery stracił stanowiska w Nissanie i Mitsubishi oraz zrezygnował z bycia prezesem Renault. Dodatkowo Nissan przejął jego domy w Rio de Janeiro oraz Bejrucie i wymienił w nich zamki. Carole Ghosn, jego żona, napisała list otwarty do organizacji Human Rights Watch, w którym stwierdziła, że 64-letni Carlos Ghosn stracił w areszcie 7 kg wagi, dostał wysokiej gorączki, a władze penitencjarne uniemożliwiają mu kontakt z rodziną. Mowa cały czas o człowieku, który do niedawna był biznesowym celebrytą na skalę globalną.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas