Notowania złota przekroczyły w ubiegłym tygodniu poziom 1500 USD za uncję, osiągając tym samym ponadsześcioletni szczyt. Rosła również cena srebra, która po raz pierwszy od ponad roku osiągnęła wartość 17 USD za uncję. Obawy przed globalną recesją i napięcia między dwoma największymi gospodarkami świata wywołały popyt wśród inwestorów na aktywa uważane za defensywne. W tej grupie aktywów znajdują się obok złota i srebra również obligacje – ich rentowność oscyluje obecnie wokół kilkuletnich minimów.
Złoto błyszczy
Od początku roku złoto zdrożało już o ponad 17 proc., a analitycy nie spodziewają się, aby ten trend miał być przerwany.
– Nasilające się napięcia handlowe i rosnąca awersja do ryzyka będą nadal napędzać popyt globalnych inwestorów na złoto jako bezpieczną przystań w celu dywersyfikacji portfela – twierdzą analitycy United Overseas Bank. Dla analityków Goldman Sachs Group wzrost ceny złota powyżej 1500 USD to dopiero początek. Specjaliści amerykańskiego banku przewidują, że ceny wzrosną do 1600 USD za uncję w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, ponieważ inwestorzy szukają schronienia w obliczu słabnącej globalnej gospodarki, napędzanej przez rosnące napięcia handlowe między USA i Chinami.
Popyt na królewski metal zgłaszają jednak nie tylko inwestorzy indywidualni. Chiński bank centralny, który jest jednym z największych kupujących wśród banków, zwiększył w lipcu rezerwy złota kolejny miesiąc z rzędu. Jak wynika z danych Ludowego Banku Chin, w lipcu do Pekinu trafiło blisko 10 t złotego kruszcu, a od początku roku około 84 t.
Srebro warte uwagi
Na trendzie wzrostowym złota zyskuje również srebro, którego notowania wzrosły przed weekendem do 17 USD, po raz pierwszy od 13 miesięcy.