Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 28.10.2019 14:30 Publikacja: 28.10.2019 14:30
Amerykańscy traderzy zwrócili uwagę na podejrzanie zyskowne transakcje na kontraktach terminowych.
Foto: Bloomberg
10 września 2019 r., na 10 minut przed zamknięciem sesji na Wall Street, jakiś przewidujący trader kupił 82 tys. kontraktów (zwanych e-minis) na indeks S&P 500, grając na jego zwyżkę. Następnego dnia chiński rząd ogłosił, że wyłączy z podwyżek ceł część amerykańskich produktów. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział natomiast, że przesunie podwyżkę ceł na część dóbr importowanych z Chin. Rynek przyjął to pozytywnie, a S&P 500 zyskał 11 września 47 pkt. Przewidujący trader zarobił na kontraktach około 190 mln USD. 3 września, w ostatnich minutach sesji na giełdzie Chicago Mercantile Exchange (CME), ktoś kupił 55 tys. kontraktów na S&P, również grając na zwyżkę. Kilka godzin później Carrie Lam, szefowa administracji Hongkongu, ogłosiła, że wycofa z lokalnej legislatywy kontrowersyjną ustawę o ekstradycji do Chin. Ustawa ta była iskrą, która wywołała wielkie protesty w Hongkongu. Rynek cieszył się więc z jej wycofania, a szczęśliwy trader zarobił na kontraktach 82,5 mln USD. Prawdziwy szczęśliwy traf przydarzył się jednak nieznanemu traderowi (lub grupie traderów), który 28 czerwca kupił 420 tys. kontraktów na S&P 500 na 30 minut przed końcem sesji. Zakupy te stanowiły 40 proc. dziennych obrotów tymi instrumentami. Prezydent Trump był w tym czasie na szczycie G20 w Osace. Następnego dnia spotkał się z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem i ogłosił, że dojdzie do wznowienia rozmów handlowych. Następne kilka sesji przyniosło zwyżki na Wall Street, a tajemniczy inwestor zarobił na kontraktach 1,8 mld USD. Transakcje te opisał niedawno magazyn „Vanity Fair", wskazując, że podobnych przypadków było ponoć więcej. Ktoś potrafi zadziwiająco trafnie obstawiać, w jakim kierunku będzie toczył się amerykańsko-chiński spór handlowy. I wygląda na to, że ma dostęp do poufnych informacji na ten temat. Czy uzyskuje je jednak w Białym Domu, czy też w Pekinie?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas