W okresie styczeń–maj dochody budżetu państwa wyniosły ok. 216,3 mld zł, a wydatki 237,2 mld zł – podał resort finansów we wtorkowym komunikacie. Deficyt po pięciu miesiącach wyniósł 20,85 mld zł, czyli był o niemal 11 mld zł wyższy niż po czterech miesiącach.
– Źródłem tego był przede wszystkim skokowy wzrost wydatków publicznych z 47 mld do 53,5 mld zł w stosunku do kwietnia 2023, w dużej mierze za sprawą kosztów obsługi długu publicznego – komentuje Karol Pogorzelski, ekonomista Banku Pekao. Koszty obsługi długu to już 23,7 mld zł, czyli o 12,7 mld zł więcej niż rok temu i o 6 mld zł więcej niż miesiąc wcześniej.
Dużo więcej niż rok wcześniej rząd przeznacza też na obronność (po maju to o 12,1 mld zł więcej), a łączne wydatki są już o 20 proc. wyższe niż w okresie I–V 2022 r.
wyniósł deficyt w budżecie państwa po pięciu miesiącach 2023 r. Limit deficytu na ten rok, po niedawnej nowelizacji ustawy budżetowej, to ok. 92 mld zł.
– Z kolei po stronie dochodów pogłębia się erozja efektywnych stawek podatkowych – zaznacza Pogorzelski. Dochody z PIT spadły o 9,1 mld zł, czyli o 28 proc. rok do roku, a dochody z CIT – o 1,6 proc. Za to wpływy VAT wzrosły o 4,7 mld zł, czyli o 4,8 proc.