[[email protected]][email protected][/mail]
Ruszył konkurs na prezesa i czterech członków zarządu Tauronu, któremu szefuje obecnie Dariusz Lubera. Do udziału w procedurze kwalifikacyjnej można się zgłaszać do 16 lutego, choć zdaniem osób zbliżonych do spółki, do dużych zmian we władzach nie dojdzie. Dzisiaj w sprawie podobnego konkursu spotyka się rada nadzorcza PGE. Konkursem na prezesa i członków zarządu zajmowała się też rada PZU.
[srodtytul]Zarządy nie muszą się bać[/srodtytul]
Wszędzie scenariusz jest taki sam: po posiedzeniu rady w prasie pojawiają się ogłoszenia o startującym postępowaniu kwalifikacyjnym. Powód? Reprezentanci Skarbu Państwa w radach nadzorczych spółek pod koniec stycznia dostali pismo od ministra skarbu, w którym Aleksander Grad zwracał się o „dołożenie staranności w przeprowadzeniu w sposób transparentny procedury wyboru”, rekomendował „skorzystanie z wszelkich dostępnych na rynku narzędzi” do wyboru najlepszych menedżerów, a zwłaszcza „poprzez włączenie w proces wyłaniania członków zarządu profesjonalnych doradców personalnych”. Rekrutacja przy udziale head-hunterów może dziwić, jeśli weźmie się pod uwagę wypowiedzi przedstawicieli rad nadzorczych czy nawet samego ministra Grada, że w efekcie konkursów w większości spółek „rewolucji nie będzie”.
– Skutecznie i sprawnie działające zarządy nie mają się czego obawiać. Zwłaszcza jeśli kwartał po kwartale generują coraz lepsze wyniki finansowe – mówił we wtorkowym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Cezary Banasiński, szef rady nadzorczej PKO BP.