W ujęciu tygodniowym CAC40 spadł o -1,8%, niemiecki DAX stracił -2,8%, szwajcarski SMI spadł o -2,7%, a brytyjski FTSE 100 stracił -2,7%.
Negatywne nastroje zdominowały handel także na polskiej giełdzie, której ruchy już z początku tygodnia wskazywały na negatywny sentyment inwestorów. To spowodowało, że relatywnie do reszty rynków polskie indeksy nie odczuły decyzji Fedu aż tak mocno, jak pozostałe. Mimo to w ujęciu całego tygodnia wyniki z naszego rynku pozostają niższe niż w czołowych gospodarkach Europy. WIG straicł w tym tygodniu -2,8%, wracając poniżej progu 80 000 pkt, WIG20 zanotował najmocniejsze tąpnięcie, tracąc -3,5%, a mWIG40 może pochwalić się nieco lepszym sentymentem, ponieważ stracił “jedynie” -1,2%, dzięki czemu bykom udało się utrzymać poziom indeksu powyżej 6 000 pkt.
Amerykańskie rynki odetchnęły za to ulgą po danych PCE. Inflacja okazała się niższa od przewidywań, tym samym tworząc podstawy pod odreagowanie wczorajszych spadków. Nasdaq 100 zyskuje dziś ok. 1,5%, S&P 500 rośnie o 1,4%, a Dow Jones przerywa serię 11 sesji spadkowych, zyskując ok. 1,6%
Mocny ruch na europejskim rynku zanotował dziś sektor producentów leków. Duńskie Novo Nordisk opublikowało wyniki badań swojego nowego eksperymentalnego leku na otyłość CagriSema, które okazały się rozczarowujące w stosunku do przewidywań spółki. Według badań pacjenci leczeni nowym środkiem tracili w ciągu 68 tygodni średnio 22,7% masy ciała, wobec celu wynoszącego 25%. 2,3 p.p. na wynikach badań kosztowało spółkę ponad 20% rynkowej kapitalizacji. Notowania Novo Nordisk spadły tym samym do najniższego poziomu od lipca 2023 r. Cena akcji znajduje się mniej więcej w połowie dynamicznego skoku cenowego z tamtego okresu, kiedy to spółka opublikowała wyniki badań leku Wegovy dotyczące skuteczności środka w zmniejszaniu ryzyka chorób serca. Impuls ten przerwał trwającą prawie kwartał korektę trendu wzrostowego i wyprowadził notowania do ruchu sięgającego w szczytowym momencie 1028 DKK. Skala przeceny po dzisiejszych wynikach wskazuje na jedno z głównych ryzyk związanych obecnie z Novo Nordisk. Spółka działa w mocno rozwijającej się branży, a ze względu na brak wyraźnych konkurentów (z wyjątkiem amerykańskiego Eli Lilly), notowania Novo Nordisk pozostają na wysokich mnożnikach. W takiej sytuacji rozczarowujące dane mogą doprowadzać do bardzo nerwowych decyzji inwestorów. Mimo to warto podkreślić, że rynek leków na otyłość dalej wydaje się mieć przed sobą bardzo znaczne perspektywy, a duński producent wciąż pozostaje liderem tej branży.
Tymoteusz Turski