Wig20 zyskał 0,46%, podczas gdy mWig40 zanotował podbicie rzędu 1%, a sWIG80 zamknął się na +0,66%. Popytowe rozdanie poprowadziły m.in. sektory bankowy i paliw: Wig-Banki wzrósł dzisiaj o 0,15%, koncentrując na sobie wymiany rzędu 241 mln zł, natomiast Wig-Paliwa odnotował +0,55% przy 89 mln zł obrotów. Do tego aktywnie, byczo wyróżniły się walory CDR, KGH, PCO, DNP, gdzie wykreowano na nich łącznie ok. 208 mln zł. Tym samym na ww. komponentach wykreowano nieco ponad 538 mln zł obrotów przy średniej zwyżce o +1,28%. Wymiany na szerokim rynku wyniosły 987 mln złotych z czego 789 mln zł przypadło na indeks blue chipów. Czytelną aktywnością wykazały się zatem ww. subindeksy i walory, chroniąc rynek przed outsiderami poniedziałkowego rozdania. Najmocniejszą, spadającą gwiazdą dzisiejszej sesji okazał się walor PKO (-0,61% przy blisko 92 mln zł obrotów). Dodajmy, że walor ten był dzisiaj także relatywnie najsłabszy w Wig-Banki, któremu odebrał aż 22 punkty ( PKO posiada ponad jedną trzecią udziału w tym indeksie), przy czym PKO stracił 2,17% od maksimów dnia, tłumiąc odreagowanie tego subindeksu. Co więcej na PKO „zaiskrzyła” pro-podażowa formacja z grupy układów Wyckoffa, potwierdzająca wysoką wagę formacji RGR. Byki muszą zatem pilnować na tym papierze linii szyi przy ok. 56,57 zł, gdyż jej przełamanie moim zdaniem byłoby równoznaczne z eskalowaniem szerszej słabości banków na GPW w średnim terminie. Zauważmy jednak, że niedźwiedzie nie wyrządziły na wykresie dziennym PKO krzywdy stronie kupującej, albowiem udało się zachować aktywowany dn. 31/05 TL 58,47 zł. Mamy zatem bardzo ciekawą technicznie, o silnym potencjale kierunkowym. strukturę dla krajowych banków, którym bliżej do wzmocnienia i wybicia się na północ, jeśli PKO odzyska utracone momentum.

Technicznie patrząc Wig20 pozostaje w wąskiej konsolidacji 2519 – 2457 pkt., w ramach której byki wyraźnie łapią zadyszkę. Zauważmy, że okolice oporu 2519 – 2523 pkt. wymusiły dzisiaj słabą realizację zysków w ujęciu intra i wyrysowanie niższego szczytu HL 2523 pkt., aczkolwiek ten proces bardziej nawiązuje do studzenia nastrojów w oczekiwaniu na nowe projekcje monetarne EBC i FED a także przed odczytem ważnych danych ISM, ADP w USA. Sporo graczy, patrząc przez pryzmat zakładów na rynku futures stopy procentowej, spodziewa się, że Fed będzie powściągliwy na czerwcowym posiedzeniu.

  Co ciekawe na rynkach DAX czy CAC40 wyczuwa się powiększanie pozycji kapitałowych w oczekiwaniu na spadek stóp procentowych w strefie euro. Giełdy Starego Kontynentu zdecydowanie oczekują, że Europejski Bank Centralny (EBC) obniży w czwartek podstawową stopę procentową o ćwierć punktu procentowego do 3,75%. Inflacja w ostatnim czasie ponownie nieznacznie wzrosła, niemniej jednak nie ma opcji na stole, aby EBC zwyczajowo czekał na taki ruch ze strony Fed. Oczekuje się, że Rezerwa Federalna USA poluzuje politykę pieniężną dopiero we wrześniu 2024 r. Warto zatem zerkać na rynki pod kątem ww. wydarzeń, których zaistnienie może generować szybkie korekty spadkowe a ich niwelowanie powinno wznawiać siłę rynku byka po utraceniu momentum hossy.