Poranek maklerów: Powrót do wzrostów?

Wczorajsze spadki w Warszawie nie były duże. WIG20 stracił 0,9 proc. i była to największa zniżka wśród głównych wskaźników. Ale dziś zanosi się na kolejny nerwowy dzień, szczególnie popołudnie, gdy z USA napłyną dane z rynku pracy. Obroty na rynku akcji spadły o 400 mln zł do 960 mln zł.

Publikacja: 04.11.2022 09:14

Poranek maklerów: Powrót do wzrostów?

Foto: Fotorzepa

W Europie trwały zniżki, podobnie jak w USA, gdzie S&P 500 spadał o 1,1 proc., a Nasdaq Composite o 1,7 proc. Dzisiaj po dniu przerwy do gry wrócili Japończycy – Nikkei 225 zaliczył zniżkę o 1,7 proc.

Eksplozja optymizmu na chińskich parkietach

Piotr Neidek, BM mBanku

Optymizm, który dzisiaj pojawił się w Szanghaju oraz Hongkongu, zmienia dotychczasowy układ sił na wykresach kluczowych indeksów. Hang Seng Indeks, który przed godziną 7:00 zyskiwał ponad 6%, wbił się nad poziom 16000 punktów. Przełamany został lokalny opór i po wielu miesiącach spadków byki po raz pierwszy zdobyły przewagę. Otwarta została furtka do wykonania mocniejszej korekty wzrostowej a nawet stworzone zostały warunki do uformowania dna bessy. Wprawdzie kluczowe zasięgi spadków nie zostały w całości wykonane, jednakże wydarzenia ostatnich dni doprowadziły do uformowania się objęcia hossy. Podobna struktura pojawiła się na wykresie Shanghai Composite Index. Wszystko to odbywa się na wysokości linii trendu wzrostowego oraz w akompaniamencie podwójnego dna. Także finisz tygodnia powyżej 3000 punktów korzystnie wpływa na ocenę sytuacji technicznej ww. indeksu.

Tak nie wiele brakuje, aby DAX zamknął kolejny, piąty z rzędu, tydzień na plusie. Kwadrans po godzinie 7:00 kontrakty na niemiecki indeks kwotowane są po 13200 pkt. Jest to wartość zbliżona do piątkowego finiszu sprzed kilku dni. Wczorajsze spadki (-1%) okazały się dosyć płytkie, ale wystarczająco głębokie, aby benchmark czterdziestu największych spółek wrócił pod linię trendu spadkowego. Z technicznego punktu widzenia niedźwiedzie powoli odzyskują kontrolę nad niemiecką Xetrą. Dzienne formacje świecowe znów są nie korzystne dla zwolenników wzrostów, chociaż na tygodniach sytuacja jest jeszcze względnie optymistyczna. Odczyt wskaźników impetu, a dokładnie jednego z nich – Stochastic, sugeruje formowanie szczytu. Pod względem czasu trwania jak i długości, ostatnia zwyżka osiągnęła postać dojrzałej korekty. To uprawnia do tego, aby niedźwiedzie ponownie przypomniały o swojej obecności.

Wczoraj indeks szerokiego rynku S&P 500 przebił się przez poziom 3741 pkt. Jest to podstawa białej świeczki z okazałym korpusem sprzed tygodnia. Takie zachowanie niedźwiedzi zdaje się potwierdzać fakt, że korekta wzrostowa na Wall Street mogła się już zakończyć. Najsilniejszym indeksem jak na razie pozostaje DJIA, ale i on odpadł ostatnio od strefy oporu. Najsłabiej sprawuje się Nasdaq, którego bilans za ten tydzień wynosi już -6,8%. Mija właśnie siódmy tydzień z rzędu, jak technologiczny indeks przebywa poniżej średniej ruchomej z dwustu tygodni. Jest to potwierdzenie faktu, iż na rynku Nasdaq bessa ma się w doskonałej formie. S&P 500 ostatnio wybronił się przed ww. dwusetką, ale wystarczy jeden, słabszy tydzień i baribale znów będą triumfować na szerokim rynku. Oporem na najbliższe dni jest 3911 pkt i do tej wysokości sytuacja techniczna pozostaje negatywna dla S&P 500.

Jak pokazuje historia, jednym, z elementów świadczących o tym, że bessa nad Wisłą ma się ku końcowi jest fakt, że WIG20 zaczyna się względnie lepiej zachowywać od DJIA. Pod uwagę należy wziąć dwie kwestie. Pierwsza to taka, w której spadkom notowań jankeskich indeksów towarzyszy spokój na warszawskim parkiecie. Przez kilka godzin Nowy Jork oraz Warszawa wspólnie handlują. Trwa to nie więcej niż dwie i pół godziny jak obecnie (zazwyczaj jest to jedynie 6 kwadransów pomiędzy 15:30 a 17:00) i podczas takiego okienka czasowego można rozpoznać, jak WIG20 reaguje na to, co się dzieje na Wall Street. Wczoraj bykom z GPW udało się zachować zimną krew i koniec sesji zakończyły w okolicy dziennych maksimów. Brane jest pod uwagę także to, jak po przecenie w USA wygląda otwarcie następnego dnia w Warszawie. Drugą kwestią jest rozbieżność w formowaniu denka. Jak pokazuje historia, kiedy WIG20 czy też WIG nie schodzą na nowe minima, a robi to DJIA czy S&P 500, to pojawia się duża szansa na to, że nad Wisłą podaż się już wyczerpała. Dlatego też sprawdzianem kondycji byków znad Wisły mógłby być ten moment, w którym jankeskie indeksy pikują na południe, a WIG broni się nad tegorocznym denkiem.

Czwartkowa korekta

Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku

Czwartkowa sesja przyniosła korektę na krajowy rynek akcji. Negatywna reakcja inwestorów była niejako odpowiedzią na środowe zniżki rynków amerykańskich oraz ostatnie posiedzenie Fedu o jastrzębim wydźwięku. Korekta ta nie była jednak mocna – indeks WIG20 spadł o 0,9% przy sporo mniejszych niż przedwczoraj obrotach na poziomie 800 mln zł (wobec 1,2 mld zł w środę). W ujęciu sektorowym najmocniejsze były subindeksy WIG-paliwa (+2,5%) i WIG-leki (+2,3%). W gronie blue chips wzrosły tylko 3 spółki: Allegro (+0,8%), PKN Orlen (+3,3%) i JSW, które zakończyło sesję na 5,5% wzroście. Zdecydowanie najsłabiej wypadło Pepco, które straciło 5,2%. Wyjątkowo słabo radziły sobie wczoraj banki, a wśród nich przede wszystkim mBank, który zakończył sesję 3,3% zniżką. Zawiódł również Bank Pekao (-3%), który wczoraj przed sesją opublikował swoje kwartalne wyniki finansowe.

Korekta na polskim parkiecie nie wyróżniała się na tle innych europejskich rynków, na których wczoraj panował umiarkowanie negatywny nastrój. Niewielkie spadki zaliczyły DAX, FTSE i CAC40. Czwartkowa sesja na Wall Street również zakończyła się zniżkami najważniejszych indeksów. W przeciwności do rynków bazowych, wyjątkowo mocne odbicie notuje dzisiaj chiński indeks Hang Seng – o godzinie 8:00 zyskuje 6,2%.

Z wiadomości ze spółek: wczoraj swój raport kwartalny opublikowało Dino. Zysk netto grupy wyniósł w III kw. 2022 r. 339,4 mln zł wobec 228,8 mln zł zysku rok wcześniej. Oczekiwania rynkowe zakładały zysk netto na poziomie 312,8 mln zł. Swoimi szacunkowymi wynikami podzieliła się także Grupa CCC, która w III kw. roku obrotowego 2022/23 spodziewa się 173 mln zł EBITDA (analitycy prognozowali 208,9 mln zł).

Dzisiaj w kalendarzu makroekonomicznym zaplanowana jest publikacja ważnych danych dotyczących amerykańskiego rynku pracy (m.in. stopa bezrobocia czy zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym i prywatnym). Informacje te będą brane pod uwagę przez inwestorów w USA, którzy spodziewają się wzrostu bezrobocia z powodu coraz mocniejszego zacieśniania polityki monetarnej przez Fed.

Hongkong wraca do życia?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Co do tego, że czwartkowa sesja rozpocznie się w Europie od wyraźnych spadków trudno było mieć jakiekolwiek wątpliwości. Rano pisaliśmy jednak o nadziejach na wygenerowanie odbicia po środowej wyprzedaży w USA, niestety spełniły się one w ograniczonym stopniu. Jedynym spośród głównych europejskich indeksów, który zamykał się nad kreską było brytyjskie FTSE 100, rosnące na zamknięciu o 0,62%. Bank Anglii podniósł wprawdzie stopy o 0,75% (do 3,0%), ale jednocześnie jednoznacznie zasugerowano, że skala dalszego wzrostu będzie mniejsza niż bieżące oczekiwania rynkowe. Miało to poważne konsekwencje dla funta, kurs GBP/USD spadł o 2%, stawiając wzrosty w Londynie w innym świetle. Brytyjska waluta pociągnęła za sobą także kurs EUR/USD, chociaż przecena o 0,65% w takim otoczeniu nie jest niepokojąca. Główne indeksu UE traciły wczoraj od 0,43% (FTSE MiB) do 1,25% (IBEX).

WIG20 spadł o 0,92%, mWIG40 o 0,88%, a sWIG80 o 0,35%. Po świetnych kilku sesjach w końcu musiało przyjść odreagowanie, ale na poziomie indeksowym wygląda ono na razie zupełnie niegroźnie, co jest zasługą Orlenu (+3,31%), redukującego poważnie skalę spadków głównego indeksu. Wciąż fantastycznie zachowuje się także Allegro (+0,77%), notujące siódmą wzrostową sesję z rzędu.

S&P 500 spadł w czwartek o 1,06%, a Nasdaq o 1,73%. Przecena ponownie nie znalazła żadnego potwierdzenia na poziomie VIX, który w środę rósł w zaskakująco niewielkim stopniu, ale wczoraj wręcz spadał. Liderami przeceny były Apple (-4,24%) i Amazon (-3,06%). Dla pierwszej ze spółek oznacza to wymazanie z nawiązką powynikowych wzrostów, które, jak pisaliśmy, trudno było uzasadnić. Dla drugiej najdłuższą spadkową passę od 2019 r. i potwierdzenie spadku kapitalizacji poniżej 1 bln USD. Sytuacja potwierdza niestety to, o czym pisaliśmy bezpośrednio po wynikach – jakakolwiek potencjalna hossa w końcówce tego roku i przyszłym prawdopodobnie będzie musiała znaleźć sobie innych liderów niż FAAMG.

Piątkowa sesja będzie w olbrzymim stopniu zależała od danych z amerykańskiego rynku pracy. Po środowym posiedzeniu FOMC trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości, że tym razem „im gorzej tym lepiej”. Ewentualny odczyt wyraźnie powyżej oczekiwań zapewne wyraźnie pogłębi przecenę, negatywna niespodzianka powinna pozwolić na odreagowanie długu i walkę o powrót do wzrostów na rynku akcji przynajmniej do publikacji październikowej inflacji. Żartobliwie można powiedzieć, że jeśli październik ponownie okazał się dobry, w listopadzie sama Dolina Krzemowa powinna dać Fed sygnał, że sytuacja się pogarsza.

Dziś połowę pracowników Twittera ma zwolnić Elon Musk, cięcia na poziomie 13% ogłosił Lyft, na poziomie 14% Stripe. Lista firm, które wstrzymują zatrudnienie nowych osób wciąż się wydłuża.

Na dwie godziny przed startem handlu w Europie wiele wskazuje, że dzień ma szansę rozpocząć się od wzrostów. Choć wpływ tego czynnika na rynki europejskie i polski jest ograniczony, nie sposób nie napisać o przeszło sześcioprocentowych wzrostach w Hongkongu. Amerykańscy audytorzy zakończyli pierwszą rundę kontroli chińskich gigantów technologicznych przed czasem, co jest jednoznacznie odczytywane jako sygnał malejących szans na ich delisting w USA. Notowania Alibaby rosły w trakcie dnia nawet o 21%, dwucyfrowe zwyżki notowały Tencent czy Yum.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu