Wzrost bez przełomu

Czwartek przyniósł kontynuację wzrostu indeksów na GPW, ale podobnie, jak podczas wcześniejszych sesji, linia krótkoterminowego trendu spadkowego nie została pokonana, więc sukces jest tylko „połowiczny”.

Aktualizacja: 23.02.2017 12:43 Publikacja: 29.09.2011 20:26

". Podobnie wyglądała cała sesja – dobry początek, jeszcze lepsza kontynuacja, a końcówka słaba – czyli czwartkowy optymizm był równie „połowiczny", jak walka z trendem. Skąd się jednak w ogóle wzięły jakiekolwiek pokłady optymizmu, skoro indeksy amerykańskie zakończyły poprzedni dzień wyraźnym spadkiem? Po pierwsze – w piątek mamy koniec kwartału, który raczej sprzyja wzrostom, niż spadkom, a inwestorzy liczą na „widnow dressing". Po drugie – czwartek wieńczył oczekiwanie na pozytywne rozstrzygnięcia w kilku kluczowych dla rynku sprawach.

Niemiecki Bundestag przegłosował zmiany w EFSF, dając zielone światło do zmian w funkcjonowaniu funduszu i wielkości jego zasobów. Znacznie zwiększa to szanse Grecji i całej Strefy Euro na przetrwanie kryzysu. Jest to także kontynuacja całego ciągu działań – w środę uchwalony został przez Parlament Europejski tzw. „Sześciopak", a dziś – do Grecji wrócili eksperci KE, ECB i MFW, którzy decydować będą o wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Grecji. Decyzja w tej sprawie może zapaść (najprawdopodobniej) 13 października, jeśli wierzyć zapewnieniom niemieckiego ministra finansów. Kila pozytywów wokół Strefy Euro, spowodowało zatem, w ostatnich dniach, umocnienie euro i dobry nastrój na giełdach.

Dobre nastroje były podsycane przyzwoitymi danymi makro i „wydarzeniami dnia". Stopa bezrobocia w Niemczech była niższa niż zakładano (6,9, a nie 7%), amerykański PKB był w II kwartale większy, niż pierwotnie zakładano (1,3 zamiast 1,2%), Włosi sprzedali obligacje, a BGK znów interweniował na  rynku walutowym umacniając złotego. Dobry nastrój panował szczególnie w sektorze finansowym i to pomimo planów wprowadzenia w Strefie Euro podatku od operacji finansowych, co zapowiadał przewodniczący KE – Barroso. Dla GPW był to dobry dzień, choć mógł być lepszy. WIG20 zyskał ostatecznie tylko 0,33 procent, głównie za sprawą nieudanego początku notowań na Wall Street. Mocno, bo 4,5% zyskały Getin i GTC. Pod kreską znalazły się natomiast walory KGHM, który otrzymuje ostatnio dość rozbieżne wyceny i zalecenia inwestycyjne.

WIG20 porusza się ostatnio blisko poziomu 2200 pkt., a wskaźniki techniczne są na granicy sygnałów kupna. Pomimo dobrego okresu, ważne opory techniczne nadal trzymają. Zapewne dopiero przyszły tydzień pokaże, ile w bieżącym optymizmie jest krótkoterminowego popytu wywołanego „window dressing" i działaniami w Strefie Euro, a ile – długoterminowej wiary w potencjalne wzrosty w IV kwartale.

Jacek Tyszko

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska Spółka Akcyjna

Giełda
Giełdy w cieniu niepewności (Komentarz tygodniowy)
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
Stutysięcznik zdobyty
Giełda
Niezapomniane dni na warszawskiej giełdzie
Giełda
Najlepszy tydzień od początku roku
Giełda
Ryzyko korekty
Giełda
Niezwykły tydzień na warszawskiej giełdzie