Brak wiążącej odpowiedzi CEDC w terminie wyznaczonym przez Russian Standard może także oznaczać, że rozmawia też z innymi inwestorami

8 lutego mija termin, jaki Roustam Tariko, właściciel firmy Russian Standard dał CEDC na odpowiedź na swój ubiegłotygodniowy list z propozycją strategicznego sojuszu.

Aktualizacja: 17.02.2017 19:25 Publikacja: 07.02.2012 17:20

8 lutego mija termin, jaki Roustam Tariko, właściciel firmy Russian Standard dał CEDC na odpowiedź na swój ubiegłotygodniowy list z propozycją strategicznego sojuszu. W poniedziałek późnym wieczorem, wicelider polskiego rynku wódki i jego największy producent w Rosji opublikował komunikat, w którym poinformował, że rada dyrektorów analizuje ofertę Russian Standard.

 

W komunikacie CEDC czytamy, że analiza oferty „nie oznacza złożenia jakiegokolwiek zapewnienia dotyczącego jakiejkolwiek transakcji." – Rada dyrektorów nie zamierza na tym etapie omawiać szczegółów oferty. Potrzebuje czasu na weryfikację oferty ze szczególną rzetelnością, aby w pełni ocenić jej wpływ na spółkę w długim i krótki okresie – wyjaśnia „Parkietowi" Anna Załuska, rzecznik prasowy CEDC.

 

Na rynku spekuluje się, że brak wiążącej odpowiedzi CEDC w terminie wyznaczonym przez Russian Standard może także oznaczać, że rozmawia też z innymi inwestorami. – Nie możemy szerzej komentować tego tematu – ucina Załuska.

 

– Jestem pewien, że CEDC poradzi sobie sam z tym przejściowymi kłopotami, które ma i nie zachodzi konieczność zmiany składu właścicielskiego – ocenia Wadim Drobiz szef agencji CIFRRA, monitorującej rosyjski rynek alkoholi zaznaczył w rozmowie z „Parkietem".

 

Jego zdaniem końca tego roku polski koncern wart będzie 800-900 mln dol. Przy aktualnym kursie złotego byłoby to 36,2 – 40,7 zł na akcję (wczoraj na GPW kosztowały nieco ponad 18 zł). Co więcej Drobiz prognozuje, że przyszłym roku wartość rynkowa CEDC ma szansę sięgnąć nawet 1,5 mld dol. To niemal 70 zł za akcję. Ostatnio akcje CEDC kosztowały tyle na początku 2011 r.

 

Szef agencji CIFRRAZ wraca uwagę, że rosyjski biznesmen kupuje taniejąc walory firm z alkoholowej branży. Oprócz CEDC nabył ostatnio 70 proc. akcji największego włoskiego producenta win Gancia, którego produkty sprzedawał w Rosji producent Żubrówki.

 

- Jeżeli nie kupi akcji CEDC, to będzie kupować inne aktywa z branży. Zorientowany jest na te, które potaniały. Ma na to 300-350 mln dol. - uważa Wadim Drobiz.

Giełda
Tempo wspinaczki indeksów osłabło, ale WIG z kolejnym rekordem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
Erste rozważa zakup 49% Santander Polska, mocne wyniki PlayWay i Ryvu
Giełda
Rynki w zawieszeniu
Giełda
Giełdy w cieniu niepewności (Komentarz tygodniowy)
Giełda
Stutysięcznik zdobyty
Giełda
Niezapomniane dni na warszawskiej giełdzie