Rozbieżności pomiędzy decyzjami URE w sprawie korekt rocznych rekompensat za przedterminowe rozwiązanie kontraktów długoterminowych na sprzedaż energii elektrycznej (tzw. KDT) a roszczeniami giełdowych spółek energetycznych tylko w latach 2008 – 2010 sięgają według analityków prawie 1,5 mld zł. Jak na razie większość spraw w sądzie wygrywają wytwórcy prądu.
Jak wylicza Stanisław Ozga, analityk PKO DM, największe roszczenia dotyczą Polskiej Grupy Energetycznej - spółka w latach 2008 - 2010 zaksięgowała 3,2 mld zł przychodów z tytułu rekompensat KDT, z czego sporna kwota wyniosła 941 mln zł. Spory z URE prowadzi też Tauron oraz Enea.
- Tak duża ilość odwołań, jakie składają wytwórcy energii elektrycznej od decyzji Prezesa URE w sprawie wysokości korekt rocznych, świadczy o jakości ustawy regulującej wypłaty rekompensat z tytułu rozwiązania kontraktów długoterminowych sprzedaży energii elektrycznej. Przepisy okazały się na tyle nieprecyzyjne, że każda ze stron: prezes URE i wytwórcy, interpretuje je na swój sposób – powiedziała w rozmowie z „Parkietem" Marta Olszewska z kancelarii CMS Cameron McKenna.