Krótkotrwałość pozytywnego wpływu drukowania pieniędzy przez banki centralne na rynki sugeruje, że kondycja głównych gospodarek światowych jest kluczowym czynnikiem wpływającym na ceny akcji i surowców w dzisiejszych czasach. Wczorajsza decyzja Banku Japonii, aby zwiększyć program skupu obligacji o jedną piątą wystarczyła tylko na dwie godziny zwyżek na giełdach zachodnioeuropejskich. Z kolei cena ropy naftowej do tej pory skorygowała się o cały wzrost sprzed decyzji Fedu i to pomimo ostatnich napięć na Bliskim i Dalekim Wschodzie. Jedynie miedź i złoto kontynuują zwyżki. Rynki akcji i surowców powinny bardziej pozytywnie zareagować na jakiekolwiek wyższe odczyty w strefie euro i Chinach, gdyż obie gospodarki nadal spowalniają.

W Polsce mamy dzisiaj odczyt inflacji bazowej za sierpień, gdzie oczekiwania rynkowe wskazują na spowolnienie wzrostu cen do 2,1 proc. r./r. z 2,3 proc. w poprzednim miesiącu. Biorąc pod uwagę serię negatywnych danych z gospodarki odczyt ten prawdopodobnie wpisze się w obecny trend i popchnie w przynajmniej jedną 25-pkt obniżkę stóp procentowych w tym roku na najbliższej sesji RPP.

Na przestrzeni najbliższego tygodnia kluczowym zagadnieniem dla rynków będzie zapowiedziana na koniec tego miesiąca decyzja rządu Hiszpanii dotycząca skorzystania z pomocy EBC i zakres reform, jakie będą jej towarzyszyć. Ze względu na październikowe wybory regionalne możemy się spodziewać próby odłożenia tej decyzji w czasie z negatywną konsekwencją dla obligacji i wspólnej waluty – znacząco umocnionej w ostatnim czasie.