Bez banków wzrostów na giełdzie nie będzie

Jeśli poprawią się nastroje na rynkach zagranicznych, to jest szansa na kontynuację hossy w Warszawie. Wyceny rodzimych spółek nadal są atrakcyjne, a dodatkową uwagę inwestorów przyciągnie oferta Żabki.

Publikacja: 25.09.2024 19:20

Bez banków wzrostów na giełdzie nie będzie

Foto: AdobeStock

Dwa lata temu WIG zanotował minimum, spadając poniżej 46 tys. pkt. Od tego czasu wzrósł o 82 proc., a motorem hossy był sektor finansowy. PKO BP niedawno przegoniło grupę Orlen i jest już liderem kapitalizacji wśród wszystkich krajowych firm na giełdzie, a cały sektor finansowy stanowi 51 proc. ich wyceny.

Od minimum z 2022 r. WIG-banki wzrósł aż o 180 proc. W ostatnich miesiącach ten branżowy indeks, podobnie jak WIG, dostał zadyszki i coraz częściej pojawia się pytanie, czy bankowe paliwo hossy się wyczerpało. Perspektywy wyników banków w otoczeniu spadających stóp procentowych są gorsze niż w poprzednich latach. Ale wyceny analityków i tak napawają optymizmem. Średnia cena docelowa dla firm z indeksu WIG-banki jest o niemal jedną czwartą wyższa od obecnych kursów, implikując rekordową wartość indeksu na poziomie niemal 16 tys. pkt.

– Obecnie poziomy udziału sektora bankowego w całej kapitalizacji rynku są bliskie szczytów i zwykle po takich okresach następował dynamiczniejszy wzrost rynku w stosunku do całego sektora. Patrząc na otoczenie makroekonomiczne, wygląda na to, że sytuacja ta może się powtórzyć – uważa Tymoteusz Turski, analityk XTB. Zwraca uwagę na specyfikę polskiego rynku, gdzie często rodzime instytucje finansowe nie do końca są wycenianie zgodnie z ich fundamentalną wartością, oddając bardziej nastroje dużych inwestorów i zagranicznych funduszy.

Nerwowy trend boczny

Na zagranicznych giełdach indeksy, również te grupujące banki, od kilku miesięcy tkwią w nerwowym trendzie bocznym w oczekiwaniu na listopadowe wybory prezydenckie w USA. Wybicie z tego marazmu byłoby dodatkowym impulsem dla WIG. Ale niezależnie od sytuacji na innych rynkach, perspektywy naszego regionu i tak rysują się stosunkowo dobrze. Indeks S&P 500 jest na szczycie, a Fed rozpoczął cykl obniżek stóp procentowych, kapitał powinien zatem zacząć szukać miejsc o wyższych stopach zwrotu. Jednym z takich kierunków są rynki wschodzące.

Zainteresowanie akcjami rodzimych firm już teraz jest duże, o czym świadczy wartość obrotów. Podczas ostatnich sesji jest ona powyżej 1 mld zł. Według danych Europejskiej Federacji Giełd podczas ośmiu miesięcy br. obroty na GPW były o ponad jedną czwartą wyższe niż rok temu.

W kolejnych miesiącach statystyki może podbić IPO Żabki. Jego wartość szacowana jest na 4–6 mld zł, a wycena całej spółki na ponad 25 mld zł. Będzie to kolejny debiut dużej spółki handlowej po Allegro, Pepco i Dino. W sumie na sektor handlowy przypada już kilkanaście procent łącznej wartości krajowych spółek giełdowych. Branża od kilku miesięcy jest w niełasce inwestorów, bo w wyniki spółek bije wojna cenowa dyskontów. Są jednak sygnały, że sytuacja się poprawia. Ma to odzwierciedlenie w wycenach: w środę akcje Dino zyskiwały 5 proc. i były najdroższe od końca lipca.

Jedno jest pewne: jesień na rynkach akcji zapowiada się bardzo ciekawie.

Firmy
Presserwis: Zygmunt Solorz usunie dzieci ze spółek grupy Polsat Plus
Firmy
Rafako z wnioskiem o upadłość. JSW Koks odpiera zarzuty
Firmy
Polska giełda uzależniona od banków. Mają jeszcze paliwo do wzrostów?
Firmy
„GW": Wstrząs w imperium Solorza. „Dzieci obawiają się wydziedziczenia"
Firmy
Nowa oferta podcastowa „Rzeczpospolitej”. Jeszcze więcej jeszcze ciekawszych rozmów
Firmy
Zamet: To nie koniec zmian