Bojar przez wiele lat działała jako jednoosobowe biuro ds. relacji z inwestorami konglomeratu. - Żadna spółka nie ma tak wiernego grona inwestorów, ani tak pilnie śledzących wydarzeń związanych z firmą. Ich kompetencja i to, z jaką prędkości zdobywali informacje o wyrokach zagranicznych sądów może budzić tylko podziw - powiedziała Bojar. Pytana, jakie ma dalsze plany zawodowe, odparła, że jeszcze nie wie.

Bojar współpracowała ze wszystkimi zarządami tej firmy, odkąd została ona sprywatyzowana i wprowadzona na warszawską giełdę. Z przerwami pracowała dla Elektrimu przez 30 lat.

Odejście rzeczniczki w ocenie wielu osób to koniec pewnej epoki Elektrimu. Dla niektórych sygnał, że zarządca spółki może stopniowo przygotowywać się do rozliczenia z wierzycielami. Jak informowaliśmy sędzia komisarz nakazał mu zadbać o koszty spółki i zredukować wydatki m.in. na obsługę prawną. Zdaniem sędziego, lista wierzytelności Elektrimu może być gotowa najwcześniej w połowie przyszłego roku. Elektrimem rządzi obecnie Józef Syska, zarządca wskazany przez sąd. Kontrolny pakiet akcji spółki należy zaś pośrednio do Zygmunta Solorza-Żaka, założyciela Polsatu.