Rekordowe wyceny mocarzy z warszawskiej giełdy

Krajowe indeksy rozczarowują, nie mogąc od kilku miesięcy znaleźć kierunku, ale nie dotyczy to spółek, będących od dłuższego czasu na celowniku kupujących, co wywindowało ich wyceny do rekordowych poziomów. Czy nadal warto na nie stawiać?

Publikacja: 20.01.2025 06:00

Rekordowe wyceny mocarzy z warszawskiej giełdy

Foto: Fotorzepa/Cezary Piwowarski

Mimo zmiennych nastrojów na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których kursy systematycznie pną się na nowe szczyty. Na celownik wzięliśmy te, których ceny akcji w styczniu notowały historyczne rekordy.

Dobra passa wciąż trwa

Bardzo udany okres ma za sobą Asseco Poland, którego notowania w 2024 roku powróciły do trendu wzrostowego po rozczarowujących dwóch poprzednich latach. Zdaniem analityków mimo wyceny sięgającej już blisko 8 mld zł spółka wciąż ma wiele do zaoferowania inwestorom. – Asseco Poland jest europejskim numerem 6 w branży IT, znajduje się w długoterminowym trendzie wzrostowym ze względu na konieczność cyfryzacji gospodarki i administracji, i ma mocno zdywersyfikowane przychody zarówno pod katem geograficznym jak i branżowym. Dużym plusem jest również wiodąca pozycja w branżach, w których działa (i to nie tylko w Polsce), wysoki udział przychodów z własnych produktów (prawie 80 proc.) oraz ponad 60-proc. udział przychodów powtarzalnych – argumentuje Adrian Kowollik, analityk East Value Research. Ponadto uważa, że spółka jest dobrze zarządzana, bardzo dobrze komunikuje się z rynkiem i od wielu lat płaci sowite dywidendy. – To wszystko moim zdaniem tłumaczy, dlaczego jej kurs tak dobrze sobie radzi – podsumowuje.

Duże nadzieje związane z wzrostem biznesu od kilku lat pchają w górę kurs XTB. Broker odpłacił się inwestorom, wchodząc na dużo wyższy pułap zysków, korzystając ze wzrostu zmienności na rynkach w trakcie tzw. gorących okresów i rozbudowie bazy klientów. – Dopiero w 2024 r. wycena osiągnęła wartość godziwą względem wypracowywanych wyników i uwzględniając mnożniki spółek porównywalnych. Można więc powiedzieć, że motorem wzrostu była pozytywna weryfikacja powtarzalności osiąganych wyników – wyjaśnia Mateusz Chrzanowski, analityk Noble Securities. – Obecne wzrosty są związane z nadziejami na dalszą ekspansję. Z jednej strony są oczekiwania odnośnie do rozpoczęcia działalności na nowych rynkach, tj. w Brazylii i Indonezji. Z drugiej mocno przyśpieszyła akwizycja nowych klientów, co w długim okresie otwiera możliwość do ich monetyzacji, nawet jeżeli pozostaną oni klientami pasywnymi. Mowa tu chociażby o wprowadzeniu karty wielowalutowej i zarabianiu na wymianie walut. Zarząd zapowiedział też, że nowe produkty planowane na 2025 r. mają charakteryzować się wyższą marżą niż ostatnie nowości – wskazuje. Jego zdaniem spółka ma szanse na utrzymanie pozytywnego trendu w wynikach. – Jeżeli zmienność rynkowa, determinująca aktywność klientów, pozostanie na podobnym poziomie co w 2024 r., to XTB ma szansę poprawić wyniki, a przy dobrych wiatrach nawet powalczyć o 1 mld zysku netto – uważa ekspert.

Czytaj więcej

Co prognozują krajowe instytucje na ten rok? Prezentujemy zestawienie

Niesłabnącym popytem cieszą się od dłuższego już czasu akcje Elektrotimu. Pierwsze tegoroczne sesje pokazały, że zainteresowanie inwestorów walorami elektroinstalacyjnej spółki, której akcje w 2024 r. przyniosły trzycyfrową stopę zwrotu, nie osłabło. – Wskaźniki, przy których handlowana jest spółka po ostatnich wzrostach, zaczynają odchylać się wyraźniej od historycznych średnich. Jednocześnie należy brać pod uwagę, że spółka w ostatnich latach przeszła gruntowną przemianę (m.in. pozbyto się balastu spółek zależnych czy zbudowano nowe referencje), więc jest podstawa do re-retingu spółki. W najbliższym czasie rynek będzie pewnie oczekiwał jakiejś komunikacji po zmianie prezesa. Spółka wcześniej wskazywała m.in, że w 2025 roku będzie chciała przedstawić strategię na kolejne lata – zwraca uwagę Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Jednocześnie zauważa, że inwestorzy nadal przychylnie patrzą na perspektywy przyszłego wzrostu Elektrotimu w obszarze elektroenergetycznym i obronnym. – Spółki energetyczne publikowały w ostatnich miesiącach aktualizacje strategii, w których potwierdzają wysokie nakłady na sieci dystrybucyjne w następnych latach. Pozycja Elektrotimu jest tu historycznie mocna, a spółka informowała w ostatnich tygodniach o nowych kontraktach, widać, że ten rynek wychodzi z letargu. Spółka powinna być także beneficjentem podwyższonych wydatków na obronność, co nabrało jeszcze większego znaczenia po wyborach w USA – wskazuje.

Rynek docenił rozwój

Ostatnie miesiące był bardzo udane dla akcji Benefit Systems, które bardzo sprawnie odrobiły straty z ostatniej korekty, osiągając w styczniu po raz pierwszy w historii poziom 3 tys. zł. – Jednym z podstawowych powodów, dlaczego Benefit Systems cieszy się tak dużym zainteresowaniem, jest sposób komunikacji z rynkiem. Spółka w swoich raportach bieżących, prezentacjach inwestorskich oraz na cyklicznych konferencjach udostępnia dużo danych operacyjnych, co ułatwia analizę bieżącej sytuacji przedsiębiorstwa. Dodatkowo, co może wydawać się prozaiczne, spółka po prostu co kwartał osiąga dobre wyniki finansowe, zaskakując zazwyczaj dobrą dyscypliną kosztową – uważa Piotr Poniatowski, analityk BM mBanku. Zauważa, że ostrożnościowe podejście spółki do kreślenia wizji przyszłości powoduje, że inwestorzy rzadko są negatywnie zaskakiwani przez osiągane wyniki. – Na 2025 r. spółka wyznaczyła sobie ambitne cele zwiększenia liczby kart oraz dużo otwarć nowych klubów sportowych. Wzrost średniego przychodu z kart zapewne nie będzie aż tak imponujący jak w latach kolejnych, nakłady inwestycyjne będą wysokie, ale zakładając, że spółce uda się pozyskać 150 tys. nowych subskrybentów za granicą i 130 tys. w Polsce, to zdecydowanie posiada ona potencjał do kontynuacji zwyżek w perspektywie 2025 r. Pozyskana duża baza subskrybentów (prawie 2,2 mln użytkowników kart sportowych na koniec 2024 r.) będzie działać na finansową korzyść spółki – uważa ekspert.

Imponującym wzrostem biznesu, znajdującym uznanie u inwestorów, może się pochwalić Synektik. W styczniu akcje spółki kontynuowały rajd z 2024 r., co wpisuje się w trwający już od kilku lat trend wzrostowy. W okresie ostatnich pięciu lat wycena giełdowa firmy zwiększyła się 15-krotnie. Spółka będąca dostawcą zaawansowanych urządzeń medycznych jest beneficjentem szybko rozwijającego się rynku chirurgii robotycznej w naszym regionie, a przy tym jest bardzo skuteczna w pozyskiwaniu nowych zleceń. To znajduje odzwierciedlenie w szybko rosnących przychodach i zyskach.

Zdaniem analityków pozytywny trend w wynikach spółki będzie kontynuowany, a motorem poprawy staną się pokaźny portfel zamówień na dostawę robotów da Vinci dla placówek medycznych oraz ekspansja sprzedaży na nowych rynkach. W dłuższej perspektywie spółka może także liczyć na profity z potencjalnej sprzedaży praw do kardioznacznika, który jest aktualnie w III fazie badań klinicznych w Europie.

Czytaj więcej

Akcje giełdowych maluchów z GPW zachęcają atrakcyjnymi wycenami

Dobra passę kontynuowały akcje Decory. Ostatnia fala wzrostowa rozpoczęła się mniej więcej dwa lata temu, gdy producent podłóg winylowych powrócił do wysokich marż po okresie słabości wywołanym wysokimi cenami surowców. – Za spółką przemawiają przede wszystkim wyniki. Na tle mizerii rynku radzi sobie świetnie, co widać na poziomie chociażby zysku operacyjnego, który po trzech kwartałach 2024 urósł niemal 30 proc. r./r.– uważa Sylwia Jaśkiewicz, analityczka DM BOŚ. Wyjaśnia, że poprawa jest wspierana rozbudową oferty o podłogi winylowe. Jednym z kluczowych segmentów działalności Decory jest produkcja podłóg winylowych SPC, która dynamicznie się rozwija. – W tym roku natomiast wchodzi kolejna kategoria asortymentowa, tym razem związana ze ścianą – ściany mineralne z głęboką strukturą, wodoodpornością i łatwym montażem. Biorąc pod uwagę rozwój asortymentu oraz utrzymujące się na atrakcyjnym poziomie ceny surowców, mam nadzieję zobaczyć poprawę wyników w 2025 r. – zapowiada.

Po letnio-jesiennej korekcie w końcówce 2024 r. do łask inwestorów wróciły walory AB, co zaowocowało w ostatnich tygodniach powrotem na nowe szczyty notowań. Dystrybutor IT oraz elektroniki użytkowej przekonał inwestorów poprawiającymi się wynikami, które w roku obrotowym 2023/24 r. wzrosły mimo nieco niższych rok do roku przychodów. Spółka na przestrzeni ostatniego roku nie tylko wyraźnie poprawiła efektywność, czego potwierdzeniem są rosnące marże, ale i znacząco ograniczyła zadłużenie.

Motorem biznesu grupy jest postępująca cyfryzacja, co skłania firmy do inwestycji w nowe rozwiązania IT. Sama spółka, jak i analitycy w jasnych barwach widzą jej najbliższą przyszłość. Wśród czynników wspierających jej wzrost wymieniają popyt w obszarze zamówień publicznych, napływ środków z KPO, oczekiwane ożywienie wydatków konsumenckich czy rozwój segmentu VAD.

Analizy rynkowe
Tydzień na parkietach: Inflacja łagodzi nastroje
Analizy rynkowe
Akcje giełdowych maluchów z GPW zachęcają atrakcyjnymi wycenami
Analizy rynkowe
Jak nisko spadną stopy procentowe w tym roku?
Analizy rynkowe
Liczba fuzji spadła, ale i tak jest duża. Ten rok będzie jeszcze ciekawszy
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Analizy rynkowe
Bolesny reset w branży gier. Na kogo warto postawić w tym roku?
Analizy rynkowe
Trump straszy inwestorów