Według spółki tegoroczny popyt na kostkę brukową zwiększy się w naszym kraju o około 2 proc. Będzie to jednak przede wszystkim zasługa rosnącego zapotrzebowania na wyroby premium, charakteryzujące się m.in. wyższą jakością i ceną. Większe zapotrzebowanie na nie powinni zgłaszać zwłaszcza odbiorcy indywidualni. Na dotychczasowym poziomie może się za to utrzymać popyt na kostkę przemysłową.

Obecnie Libet planuje istotne inwestycje w trzech kluczowych dla grupy obszarach. Chodzi przede wszystkim o zacieśnianie współpracy z autoryzowanymi punktami sprzedaży, czego celem jest wzrost przychodów ze sprzedaży produktów premium, umożliwiających m.in. uzyskiwanie stosunkowo wysokich marż. W związku z tym Libet wdraża liczne działania mające doprowadzić do poprawy efektywności swoich kluczowych dystrybutorów. Przeprowadza też szkolenia dla sprzedawców, a projektanci Libetu pomagają dystrybutorom w przygotowaniu ekspozycji produktów premium.

Spółka konsekwentnie prowadzi rozwój nowych produktów i grup produktowych. W związku z tym współpracuje z architektami i designerami. Chce m.in. rozwijać ofertę produktów z betonu architektonicznego, przeznaczonych dla wymagających użytkowników. Zapowiada również dalszą optymalizację produkcji, aby móc zwiększyć marżowość.

W ubiegłym roku kondycja finansowa Libetu się pogorszyła. Przychody grupy minimalnie spadły z powodu zniżki wolumenu sprzedanych produktów oraz cen niektórych wyrobów. W efekcie wyniosły 284,2 mln zł. Co gorsze, istotnie wzrosła czysta strata, bo o ponad 44 proc. W tym przypadku to przede wszystkim rezultat zdarzeń o charakterze jednorazowym związanych z rozliczeniem odroczonych podatków.

Kurs akcji Libetu od początku tego roku znajduje się w trendzie wzrostowym. O ile na początku stycznia można było je kupić po poniżej 1,3 zł, o tyle w czwartek handlowano nimi nawet po 1,83 zł. To zapewne efekt oczekiwań na lepsze wyniki w związku ze spodziewaną poprawą koniunktury w szeroko rozumianej branży materiałów budowlanych.