Prąd z OZE w domach. Rośnie liczba ofert

Kilka lat temu sprzedawcy energii oferowali innowacyjną jak na tamte czasy sprzedaż energii z gwarancją pochodzenia z OZE głównie firmom. Teraz się to powoli zmienia.

Publikacja: 10.10.2024 06:00

Udział energii pochodzącej z OZE w łącznej produkcji w 2023 r. wyniósł blisko 22 proc.

Udział energii pochodzącej z OZE w łącznej produkcji w 2023 r. wyniósł blisko 22 proc.

Foto: Fot. adobestock

Dotychczas oferty z dostawą zielonej energii były kierowane głównie dla dużych firm, które były gotowe zapłacić nieco więcej za prąd. Teraz do wyraźnej ofensywny przechodzą spółki z udziałem Skarbu Państwa i zaczyna się to zmieniać. Po Tauronie, który oferuję zieloną energię już nie tylko firmom, ale także klientom indywidualnym, do gry wejdzie jeszcze w tym miesiącu Enea. Są jednak i takie spółki, które w swojej ofercie mają tylko zieloną energię, bo tylko taką produkują.

Rozruszać rynek

Jeśli chodzi o sprzedaż energii firmom, największe zainteresowanie wyrażają duże korporacje, często zobowiązane do realizacji wytycznych swoich grup kapitałowych, które nakazują zawieranie tego typu kontraktów. Niemniej jednak nie zawsze firmy finalizują sprzedaż wyłącznie zielonej energii, gdyż klienci w toku rozmów często rezygnują z tego wymagania i wybierają standardową ofertę, zgodną z obowiązującymi przepisami, która na ten rok obejmuje 5 proc. udziału energii zielonej. – Sporadycznie pojawiają się przetargi publiczne, w których zamawiający oczekują dostaw wyłącznie energii zielonej lub stosują punktację zależną od zaproponowanego udziału zielonej energii. W niższych segmentach wolumenów zainteresowanie zieloną energią jest minimalne, gdyż priorytetem dla tych klientów jest głównie optymalizacja kosztów – informuje nas Veolia. Niemniej oferty niektórych firm mogą ten rynek nieco rozruszać.

Ruch gigantów

Zapytaliśmy Grupę Tauron o szczegóły oferty sprzedaży zielonej energii i czy może ona być realną alternatywą dla sprzedaży energii zgodnie z taryfą. Obecna cena energii elektrycznej według stawki taryfowej wynosi 628 zł za MWh do końca przyszłego roku. Dzięki ustawowemu ograniczeniu cena dla gospodarstw domowych do końca tego roku to 505 zł. – My zaś oferujemy prąd z naszych odnawialnych źródeł energii w stałej cenie dla gospodarstw domowych aż przez dziewięć lat. Oferta podlega do końca roku cenie ustawowej, a następnie stała cena prądu wyniesie 599 zł. Stała pozostanie też wysokość opłaty handlowej. Jest to więc oferta konkurencyjna względem aktualnej ceny taryfowej i pozwala zagwarantować sobie cenę prądu na bardzo długi czas. Nie wiemy jednak, jak będą wyglądać taryfy w kolejnych latach. Wystarczy sobie jednak przypomnieć wzrosty cen w ostatnich dziewięciu latach – wyjaśnia Daniel Iwan, rzecznik Tauronu Sprzedaż.

Czytaj więcej

Zmiany w prawie pozwolą na budowę nowych wiatraków. Ale nieprędko

Także gdańska Energa ma taką ofertę. Energa Obrót oferuje możliwość zawarcia umów, które dają gwarancję pochodzenia energii ze źródeł odnawialnych. – Taką możliwość mają wszystkie grupy klientów, tj. konsumenci, mały i średni biznes oraz duże przedsiębiorstwa. Zainteresowanie energią z OZE jest coraz większe, również wśród dużych firm, które coraz częściej korzystają z tego typu kontraktów – informuje spółka. W kwestii ceny nie jest jednak już tak otwarta do komunikowania jak Tauron i szczegółów nie podaje.

Co ciekawe, wkrótce z podobną ofertą ruszy Grupa Enea. – W połowie października wprowadzamy do oferty produkt Enea EKO oparty na energii ze źródeł odnawialnych. Będzie to produkt dla klientów indywidualnych – informuje nas spółka. – Dla biznesu zieloną energię oferowaliśmy dotychczas w formie gwarancji pochodzenia. Obecnie pracujemy nad wdrożeniem do oferty dodatkowo produktów „zielonych” w formule cPPA (umowa na sprzedaż energii, która jest zawierana bezpośrednio pomiędzy wytwórcą energii i jej odbiorcą, oparta na energii odnawialnej z długoletnią dostawą – red.) – podaje firma. To nadrabianie przez nią zaległości, bo tego typu umowy na rynku są już niemal standardem.

Jedynie PGE Obrót posiada w swoim portfolio ofertę z zieloną energią skierowaną na razie tylko do szeroko rozumianego biznesu. – Cena jest zależna od wielu czynników, takich jak m.in. okres dostaw, wolumen, profil zużycia czy ryzyka związane z dostawą. Energię w ramach tej oferty zabezpieczamy zarówno ze źródeł wewnętrznych, jak i zewnętrznych – wyjaśnia firma.

Prywatne firmy mówią o kosztach

Patrząc na spółki prywatne, to Polenergia sprzedaje 100 proc. energii z własnych źródeł OZE.

Z kolei Fortum podkreśla, że nadal największy udział w sprzedaży energii ma biznes, ale firma zamierza zawalczyć także o klientów indywidulanych. – Koszt zielonej energii zależny jest od aktualnych cen gwarancji pochodzenia. W zależności od notowań jest wyższy o 2–3 proc. w stosunku do energii wyprodukowanej z paliw kopalnych – mówi pytany o cenę Łukasz Mordasiewicz, dyrektor działu klientów kluczowych w grupie Fortum.

W przypadku ceny, jak informuje nas z kolei Veolia, w zależności od wariantów zakup zielonej energii może wzrosnąć od kilku do ok. 10 zł za MWh.

Energetyka
ZE PAK: obecność mediów mogłaby zakłócić NWZ
Energetyka
Polenergia i Equinor rozwijają swój trzeci projekt wiatrowy na Bałtyku
Energetyka
Zygmunt Solorz zaczął usuwać dzieci ze spółek
Energetyka
Popyt przewyższył podaż. Zielone obligacje Polenergii rozchwytane
Energetyka
Milionowe szkody i wnioski do prokuratury. Są wstępne wyniki audytów w PGE
Energetyka
Zmiany w prawie pozwolą na budowę nowych wiatraków. Ale nieprędko