Wydzielenie węgla ze spółek jednak będzie, ale stopniowe

Kolejny raz w ciągu kilku miesięcy wydzielenie elektrowni węglowych ze spółek energetycznych jest na głębokim wirażu, z którego nie może wyjść po ostatnich wyborach parlamentarnych. Dyskusje w rządzie i w spółkach nie zakończą się szybko.

Publikacja: 11.04.2024 06:00

Nadal nie wiadomo co stanie się z elektrowniami węglowymi i kto będzie nimi zarządzał, w tym m.in. e

Nadal nie wiadomo co stanie się z elektrowniami węglowymi i kto będzie nimi zarządzał, w tym m.in. elektrownią w Bełchatowie. Fot. AdobeStock

W Ministerstwie Aktywów Państwowych trwają analizy dotyczące stopniowego, ale jednoznacznego wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych – zapewnia MAP. W rozmowie z „Parkietem” minister przemysłu Marzena Czarnecka mówiła, że „twardego” wydzielenia energetyki nie będzie. To wydzielenie miało ułatwić firmom energetycznym finansowanie i kredytowanie nowych inwestycji, a okazuje się, że rozmowy są na bardzo początkowym etapie.

Wydzielenie jednak będzie?

Ministerstwo Aktywów Państwowych tonuje giełdowe nastroje. Po opublikowaniu rozmowy w „Parkiecie” akcje Polskiej Grupy Energetycznej, Enei i Tauronu zanurkowały.

– Planujemy „przypisać” kopalnie do poszczególnych elektrowni węglowych spółek energetycznych. Nie podjęliśmy decyzji co do konkretnego wydzielenia elektrowni ze spółek – mówiła nam prof. Marzena Czarnecka, minister przemysłu. Czarnecka stwierdziła, że projekt Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) nie będzie kontynuowany. Pomysł ten zakładał utworzenie podmiotu, do którego miały wejść wszystkie elektrownie węglowe państwowych koncernów oraz kopalnie węgla brunatnego Bełchatów i Turów. Spółki energetyczne miały pozbyć się aktywów węglowych, przez które coraz trudniej jest im pozyskiwać finansowanie na inwestycje w OZE czy rozwój sieci dystrybucyjnych. Alternatywą miało być głębokie „odseparowanie węgla” w grupach i powiązanie kontraktowe kopalń z elektrowniami.

Okazuje się jednak – jak informuje nas nadzorca spółek energetycznych, a więc MAP – że zapowiedź pani minister dotyczy kroku pośredniego, a w końcowym rozrachunku do wydzielenia węgla z grup energetycznych ma jednak dojść.

– W MAP-ie trwają obecnie analizy dotyczące stopniowego, ale jednoznacznego wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. Szczegółowe informacje na ten temat będą mogły zostać ujawnione po zakończeniu analiz – informuje ministerstwo w odpowiedzi na nasze pytania dotyczące przyszłości wydzielenia węgla z energetyki.

Spółki chcą wydzielenia

Spadki mocno dotknęły Eneę, bo minister Czarnecka wskazała także, że planowanej wcześniej sprzedaży kopalni Bogdanka przez poznańską firmę Skarbowi Państwa jednak nie będzie. Enea w odpowiedzi na nasze pytania twierdzi, że stoi na stanowisku, że zasadne biznesowo i funkcjonalnie byłoby powiązanie aktywów wytwórczych i wydobywczych, w tym LW Bogdanki, a więc docelowo forma zbycia kopalni. – Nadal jest to przedmiotem analiz. Możliwe scenariusze są rozważane w celu uzyskania optymalnych rozwiązań, w tym rozdzielenie na etapy – zastrzega spółka. Enea podkreśla też, że potencjalnie perspektywiczne byłoby wydzielenie dwóch dużych elektrowni (z grupy Enea) wraz z kopalnią będącą dla nich głównym dostawcą paliwa.

PGE podtrzymała niedawne deklaracje o potrzebie twardego wydzielenia elektrowni węglowych. – Transformacja energetyczna to proces, który będziemy realizować ze stroną rządową, a wydzielenie aktywów węglowych ze spółek energetycznych będzie jednym z głównych wątków. Będziemy rozmawiać ze stroną rządową o jak najszybszej realizacji tego celu – podkreśla spółka, która dodaje, że PGE przekaże posiadane analizy i badania, a także zaproponuje model działania w stosunku do aktywów PGE GiEK, który będzie mógł być wykorzystany także przy projektowaniu rozwiązań dla innych uczestników rynku.

W tym samym tonie wypowiada się także Tauron, który podkreśla, że wydzielenie konwencjonalnych aktywów wytwórczych jest nie tylko aktualne, ale i potrzebne. – Model oraz sposób i harmonogram wydzielenia jest uzależniony od decyzji rządowych. Przygotowanie tego procesu wymaga przeprowadzenia wielu analiz uwzględniających aspekty prawne, handlowe oraz techniczne i społeczne – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.

Tylko Energa należąca do Orlenu podkreśla, że udział węgla w jej grupie jest tak niewielki, że nie identyfikuje istotnego ryzyka, jeśli chodzi o zdolność finansowania innych projektów inwestycyjnych, a do wydzielenia jest gotowa.

Rynek zdezorientowany

Komunikaty płynące ze strony rządowej oraz ze strony PGE są dla inwestorów sprzeczne, bo jeszcze kilka dni temu prezes PGE Dariusz Marzec mówił, że kluczową zmianą, na którą oczekuje jest wydzielenie energetyki węglowej ze struktury grupy. - Będziemy pracować nad optymalnym rozwiązaniem polegającym na wydzieleniu aktywów konwencjonalnych. Chcemy to zrobić z poszanowaniem uwarunkowań społecznych, jednak tak szybko jak to możliwe. Mamy nadzieję, że odpowiednie decyzje pojawią się w niedługim czasie – powiedział Dariusz Marzec. Pytany o pomysł nie wydzielenia energetyki węglowej, a jej odseparowania w ramach Grupy, powiedział, że ten etap już wdrożony poprzez spółkę córkę, a więc PGE GiEK. – Tzw. twarde odseparowanie aktywów węglowych już jest. My oczekujemy „twardego wydzielenia” aktywów węglowych ze spółki – powiedział. Wypowiedź minister Czarneckiej o poszukiwaniu innego rozwiązania zaniepokoiła inwestorów.

- Ci obawiają się, że to rząd nie chce brać na siebie obowiązku utrzymywania płynności w elektrowni węglowych. Najpewniej to jednak szef PGE ma najświeższe informacje na temat tego, jak przebiegały ostatnio rozmowy spółki z bankami i jak wyglądają potrzeby inwestycyjne koncernu. Nie zdziwiłbym się, gdyby w obliczu tego konfliktu zaszły większe zmiany kadrowe, albo od strony spółkowej, albo po stronie rządu – mówi Michał Kozak analityk DM Trigon.

Co więcej rząd jest – z tego wynika – przed rozmowami z KE dot. kształtu polskiego miksu energetycznego i strategii energetycznej. - Kształt strategii ma dać do zrozumienia ile potrzebujemy jeszcze węgla w podstawie aby zabezpieczyć moc do produkcji energii elektrycznej w kolejnych latach. Wówczas zostaną podjęte decyzje. Problematyczne jest także dla inwestorów jakiekolwiek powiązanie elektrowni z kopalniami. To w ich oczach ryzyko dla zyskowności elektrowni węglowych, które będą zmuszone w pełni kupować krajowy droższy węgiel - co spotkało się z negatywną oceną na kursach akcji – wskazuje Michał Kozak.

Pytany czy grupy mają jeszcze czas na zarządzanie problemem i trzymanie elektrowni węglowych podkreślił, że w przypadku dystrybucji wydaje się, że to finansowanie jest zapewnione na kolejne kilka lat dzięki dodatkowej premii przy zwrocie z aktywów, zgodnie z decyzją prezesa URE. - W kolejnych latach pojawią się jednak wydatki inwestycyjne jak morskie farmy wiatrowe i akwizycje w OZE i tu pojawia się większe zapotrzebowanie, które może wymagać przeprowadzenia emisji akcji – mówi.

W kwestii zamieszania informacyjnego, podobnego zdania jest Paweł Puchalski, analityk Santander Biuro Maklerskie. – W debacie publicznej, trwa dyskusja nad tym, kto miałby zarządzać tym wyzwaniem, którym jest zarządzanie i struktura elektrowni i kopalń węgla kamiennego i brunatnego w Polsce. Ze strony rządowej usłyszeliśmy od Minister Przemysłu, że bloki wytwórcze i związane z nimi ryzyko miałoby pozostać w spółkach notowanych na GPW, a nie w Skarbie Państwa. W mojej ocenie, to rozwiązanie nie jest pozytywne – komentuje.

Jak podkreśla nasz rozmówca, segment węglowy, a w szczególności górnictwo węgla o wysokich kosztach stałych, uważam za bardzo ryzykowny, a niestety utrzymanie go w ramach Grup kapitałowych może wpływać negatywnie na całościowe postrzeganie tych grup. Uważam, że wydzielenie segmentu węglowego do spółki zależnej niczego nie zmienia, bo wciąż będzie on pozostawał w strukturach danej grupy, a spółki publiczne nie będą mogły korzystać z pomocy publicznej. - Ponadto, wywiad udzielony przez Minister Przemysłu, moim zdaniem, uwidocznił nowe ryzyko związane z potencjalnym, bliższym powiązaniem (prawdopodobnie kontraktowym, przy obecnym braku jasności co do możliwości odstąpienia od kupna drogiego węgla) elektrowni spółek giełdowych z kopalniami Skarbu Państwa - mówi Paweł Puchalski, W jego ocenie, trwałe pozostawienie aktywów węglowych w spółkach Skarbu Państwa byłoby negatywne dla wycen tych spółek i ich atrakcyjności inwestycyjnej.

Energetyka
Enea zarabia na odkupie energii z giełdy zamiast na własnych elektrowniach
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Energetyka
Enea zwiększa moc w OZE i wierzy w gazowe Kozienice
Energetyka
Polenergia zwiększa zyski. Spółka odnotowała blisko 300 mln zł zysku
Energetyka
Enea mnoży zyski i nie wycofuje się budowy elektrowni gazowej w Kozienicach
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Energetyka
Bez mrożenia cen energii dla firm i samorządów
Energetyka
Mrożenie cen prądu