Trwają też prace nad scenariuszem dla najstarszej jednostki, która ma przed sobą jeszcze cztery–pięć lat pracy. Prezes Enei Mirosław Kowalik mówi, że przewidziany jest dalszy rozwój elektrowni, m.in. z wykorzystaniem nowych technologii, takich jak wytwarzanie energii elektrycznej oparte na paliwie alternatywnym, tzw. RDF (powstającym z odpadów).
Taką inwestycję wpisano na listę projektów rządowych finansowanych w ramach tzw. planu Junkera. Zaplanowano tam jednostkę o mocy 225 MW za 1,3 mld zł. Dostosowanie mocy wytwórczych w samym Połańcu do wymogów środowiskowych to koszt 350 mln zł. W połowie ub.r. przedstawiciele Enei szacowali te wydatki na ok. 300 mln zł. Przy czym w całej grupie inwestycje dostosowawcze miały nie przekroczyć 500 mln zł.
Rok temu Elektrownia Połaniec stała się częścią Enei. Wartość transakcji sięgnęła 1,26 mld zł. Zakup od Francuzów największej elektrowni w południowo-wschodniej części kraju zwiększył potencjał wytwórczy poznańskiej grupy, w tym zielonej energii produkowanej z jednego z największych na świecie bloków biomasowych (na ok. 200 MW). Razem z Elektrownią Kozienice, gdzie w grudniu ub. r. uruchomiono nowy blok węglowy na 1075 MW, Enea dysponuje potencjałem 6,2 tys. MW zainstalowanej mocy. Grupa stała się drugim co do wielkości producentem prądu w Polsce, wyprzedzając Tauron. Liderem rynku wytwarzania energii jest PGE. AWK
Notowania akcji na stronie:
www.parkiet.com/spolka/enea